Areszt śledczy w Tarbes: „przemoc fizyczna i psychologiczna” wobec osadzonych zgłoszona po niezapowiedzianych wizytach
Kontrolerka generalna miejsc pozbawienia wolności, Dominique Simonnot, wydała pilne zalecenia, aby potępić naruszenie podstawowych praw osób osadzonych.
W areszcie śledczym Fresnes (Val-de-Marne), 4 lipca 2005 (zdjęcie poglądowe). JOEL ROBINE / AFP
„Ciosy, brutalność, wyzwiska, środkowe palce, groźby, kpiny, szykany, itp.”. Obciążające świadectwa pięćdziesięciu osadzonych (czyli 40% populacji więziennej aresztu śledczego) i wielu pracowników zostały zgłoszone przez pięciu kontrolerów miejsc pozbawienia wolności po dwóch niezapowiedzianych wizytach w więzieniu w Tarbes (Pireneje Wysokie) w marcu. W wyniku tych kontroli kontrolerka generalna miejsc pozbawienia wolności (CGLPL), Dominique Simonnot, wydała w kwietniu pilne zalecenia. Raport został opublikowany w Dzienniku Urzędowym w czwartek 13 czerwca.
Według ustaleń kontrolerów, ta „przemoc fizyczna i psychologiczna” była popełniana przez „zidentyfikowany zespół strażników”. Spośród około sześćdziesięciu cel tego aresztu śledczego to cela numer 130, używana przez funkcjonariuszy penitencjarnych jako „poczekalnia”, była miejscem najczęstszych aktów przemocy. Dzięki monitoringowi kontrolerzy byli w stanie zidentyfikować problematyczne zachowania kilku strażników.
Jednakże nie podjęto żadnych dyscyplinarnych ani sądowych sankcji wobec sprawców przemocy z powodu braku zgłoszeń ze strony ofiarowanych osadzonych. „Kontrolerzy zetknęli się z wyczuwalnym niepokojem osadzonych oraz ich obawą przed składaniem zeznań z powodu strachu przed represjami”, szczegółowo opisano w zaleceniu złożonym przez panią Simonnot, która przypomina, że administracja jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo i integralność osób powierzonych jej opiece.
W toku postępowania sądowego
Te niezapowiedziane inspekcje pozwoliły również stwierdzić inne problemy wewnątrz aresztu śledczego w Tarbes. W marcu wskaźnik obłożenia cel wynosił 203%, a dwudziestu dwóch osadzonych spało na materacu na podłodze. Kontrolerzy zetknęli się z przestarzałymi celami, w których obecne były karaluchy. Wielu osadzonych również skarży się na brak jedzenia. To niepokojące stwierdzenie prowadzi do poważnych naruszeń praw osób tam osadzonych, według tego samego źródła.
W odpowiedzi na te zalecenia, minister sprawiedliwości, Eric Dupond-Moretti, przedstawił swoje uwagi w Dzienniku Urzędowym. Pomimo uznania „przemocy ze strony członka personelu” 2 marca, minister sprawiedliwości stwierdził, że „ten incydent” był „poważny, ale wyjątkowy” i że w toku jest postępowanie sądowe w tej sprawie. Jeśli chodzi o ilości serwowanych posiłków, „żadne wnioski ani zgłoszenia nie zostały złożone przez populację więzienną”, zapewnił, jednocześnie ogłaszając, że czterdzieści siedem cel zostanie odnowionych.
Dział: Europa
Autor:
Le Monde | Tłumaczenie: Ewa Matczak