Austria triumfuje, Polska z artystycznym powrotem

Zdjęcie: Freepik

1. Kim jest zwycięski Austriak?

JJ, austriacko-filipiński kontratenor (czyli męski śpiewak potrafiący operować głosem w taki sposób, aby wydobyć z siebie barwę typu alt, mezzosopran, a czasem i sopran - w skrócie kobiece barwy głosu), zyskał uznanie za emocjonalną interpretację piosenki inspirowanej osobistym doświadczeniem nieodwzajemnionej miłości. Jego występ był chwalony za oryginalność i techniczną perfekcję, co przełożyło się na wysokie noty zarówno od jury (258 punktów), jak i publiczności (178 punktów).

2. Niezły wynik Polski, który zapowiadał się gorzej

Polskę reprezentowała Justyna Steczkowska z utworem Gaja, zajmując 14. miejsce z 156 punktami. Piosenka, będąca muzycznym manifestem łączącym duchowość, kobiecą siłę i troskę o planetę, została doceniona za artystyczną głębię i oryginalność. Steczkowska, która wróciła na eurowizyjną scenę po 30 latach, wystąpiła w kostiumie polskiej projektantki, podkreślającym mistyczny charakter utworu. Warto zaznaczyć, że Justyna Steczkowska po ocenach jury zajmowała przedostatnie miejsce, a na 14. lokatę wskoczyła po głosach publiczności. Oznacza to, że piosenka naszego kraju bardzo mocno przypodobała się publiczności oglądającej Eurowizję, a niekoniecznie surowemu jury.

3. Kontrowersje

Konkurs w Bazylei był pełen emocji i różnorodnych występów. Występ Izraela, który zajął drugie miejsce, wywołał kontrowersje z powodu wysokiej punktacji w głosowaniu publiczności, mimo niskich ocen od jury. Pojawiły się zarzuty o możliwe manipulacje głosami, co skłoniło organizatorów do zapowiedzi przeglądu systemu głosowania.

4. Podsumowanie

Austria jako zwycięzca, przygotowuje się do organizacji kolejnej edycji Eurowizji. Kraj stoi przed wyzwaniami logistycznymi i finansowymi związanymi z wydarzeniem, rozważając odpowiednie miejsce i sposób pokrycia kosztów w obliczu napiętego budżetu.