2024-04-26 18:09:56 JPM redakcja1 K

Biden podpisał ultimatum dla TikToka: Muszą go sprzedać, inaczej zostanie zbanowany w USA

„Jeśli Chiny będą chciały nas monitorować, wciąż mogą to robić niezależnie od TikToka” - mówi badaczka, która jest sceptycznie nastawiona do tego, że ustawa przyniesie jakiś większy efekt.

Może zostać zbanowany: TikTok może zniknąć ze wszystkich smartfonów w USA, chyba że firma znajdzie nowych właścicieli. Il. Nicolas Asfouri / AFP/NTB

Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę, która zakaże aplikacji TikTok działalności w USA, jeśli chińska firma ByteDance nie sprzeda swoich udziałów. Ustawa uzyskała zdecydowaną większość zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie. W środę popołudniu prezydent Joe Biden przyjął ustawę.

Dyrektor ds. publicznych TikToka w obu Amerykach, Michael Beckerman, poinformował pracowników, że ich zdaniem ustawa narusza konstytucję Stanów Zjednoczonych i że podejmą walkę sądową, jak podaje The Information.

Dyrektor generalny TikToka Shou Chew krytykuje ustawę w oświadczeniu wideo: „To jest ban dla TikToka (...) Politycy mogą twierdzić inaczej, ale nie pozwólcie, aby was to zmyliło. Wielu z tych, którzy przedstawili projekt ustawy, przyznało, że zakaz TikToka jest ich ostatecznym celem”.

Przedstawiciele kampanii reelekcyjnej Bidena przekazali agencji informacyjnej Reuters, że będą kontynuować kampanię na TikToku, dopóki zakaz nie zostanie nałożony.

Napędzani obawami o Chiny

Największe media społecznościowe na świecie są głównie własnością amerykańskich firm. Nielicznymi wyjątkami są TikTok, WeChat i Telegram. TikTok określa się jako międzynarodowa firma technologiczna z siedzibą w Los Angeles i Singapurze.

Wezwany jako świadek: Dyrektor generalny TikTok, Shou Zi Chew, zeznawał w styczniu w Kongresie. Został tam przesłuchany przez amerykańskich prawodawców na temat powiązań z Chinami i tego, czy wystarczająco dobrze chronią dzieci na platformie. Fot. Jose Luis Magana / AP/NTB

Niemniej jednak firma jest podejrzewana, że chińskie połączenia mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego – albo poprzez wpływanie na użytkowników, albo ich szpiegowanie. Wynika to z faktu, że spółka macierzysta, ByteDance, została założona w Chinach i nadal jest obecna w tym kraju.

Sceptycyzm wobec proponowanych przepisów

Badaczka Vivi Ringes Berrefjord kieruje programem cybernetycznym w Norwegian Defence University College. Jest sceptyczna co do tego, że ustawa przeciwko TikTok jest właściwym rozwiązaniem.

„Duży wpływ ma to, że uchwała ta zwraca uwagę na cyfrowe działania obcych mocarstw. TikTok jest aplikacją, którą wszyscy znają, więc większa część odbiorców jest świadoma zagrożenia jakie stanowią cyfrowy wpływ i szpiegostwo” – mówi Berrefjord. Sądzi, że kraje zachodnie powinny być mniej podatne na zagraniczne wpływy, ale uważa, że niefortunne jest skupianie się na poszczególnych krajach zamiast bardziej holistycznego spojrzenia na to wyzwanie. Jest zdania, że ustawa w niewielkim stopniu ochroni Norwegów i Amerykanów przed szpiegostwem: „Norwegia jest jednym z najbardziej scyfryzowanych krajów i pozostawiamy wiele śladów cyfrowych. Jeśli Chiny będą chciały nas monitorować, będą mogły robić to niezależnie od TikToka”.

Sceptyczna: Badaczka Vivi Ringnes Berrefjord nie ma pewności, że ustawa Kongresu będzie miała znaczący wpływ. Fot. Forsvarets Høyskole

TikTok dystansuje się od Chin

To nie pierwszy raz, kiedy TikTok jest zagrożony banem w USA. W 2020 roku ówczesny prezydent Donald Trump próbował zakazać aplikacji za pomocą prezydenckiego dekretu wykonawczego. Próba ta nie powiodła się, ale od tego czasu nad firmą wisi groźba przymusowej sprzedaży.

W konsekwencji procesu Trumpa, TikTok uruchomił szereg inicjatyw mających na celu ograniczenie jego powiązań z Chinami. Jednym z nich jest Project Clover. Polega on na przeniesieniu przez TikTok danych europejskich użytkowników do centrów danych w Irlandii i Norwegii. W ramach tego projektu TikTok przeniósł się w zeszłym roku do centrum danych w Hamar.

TikTok wcześniej zaprzeczył, że udostępnił dane użytkowników chińskim władzom.

Jedna po drugiej

W piątek w zeszłym tygodniu Apple usunęło cztery aplikacje z chińskiego sklepu z aplikacjami, podaje Reuters. W ten sposób korzystanie z Threads, WhatsApp, Telegram i Signal zostało utrudnione w Chinach.

Władze kraju uzasadniły decyzję względami bezpieczeństwa narodowego.