2024-04-19 14:46:51 JPM redakcja1 K

Brazylijka aresztowana po przywiezieniu zwłok by podpisać kredyt bankowy: „Wiedziała, że on nie żyje”

Brazylia przeżywa szok po aresztowaniu kobiety i postawieniu jej zarzutów naruszenia zwłok i usiłowania kradzieży poprzez oszustwo.

Kobieta przyprowadziła swojego prawdopodobnie martwego wujka do banku w Brazylii po pożyczkę. Zdjęcie: @realengotv via X.

Kiedy Érika de Souza Vieira zaprowadziła swojego wujka do brazylijskiego banku, urzędnicy szybko wyczuli, że coś jest nie tak. „Nie sądzę, by miał się dobrze. W ogóle nie wygląda dobrze" - zauważyła jedna z nieufnych pracownic, gdy Vieira próbowała nakłonić swojego starszego krewnego do podpisania umowy pożyczki w wysokości 17 000 reali (ok. 13 tys zł). Paulo Roberto Braga rzeczywiście był niedysponowany. W rzeczywistości 68-latek wygląda na martwego.

Wkrótce po wejściu do firmy pożyczkowej w Rio pod wieczór we wtorek wraz ze swoim zmarłym wujem, Vieira została aresztowana i oskarżona o naruszenie zwłok i próbę kradzieży poprzez oszustwo, według gazety Rio O Dia. „Wiedziała, że on nie żyje... był martwy od co najmniej dwóch godzin" - powiedział oficer śledczy Fábio Luiz Souza w środę w śniadaniowym programie informacyjnym Bom Dia Rio.

Policjant dodał, że „nigdy nie spotkał się z taką historią w ciągu 22 lat”, a widoczne ślady plam pośmiertnych nie pozostawiały złudzeń co do stanu mężczyzny. Nagranie odrealnionej i przerażającej próby spieniężenia przez kobietę zwłok jej krewnego stało się viralem w mediach społecznościowych, a Brazylijczycy wyrazili swoje zdumienie tą sceną.
W pewnym momencie filmu – który pracownicy banku zaczęli filmować po ,,zwęszeniu" podstępu – jeden z podejrzliwych pracowników komentuje bladą cerę Bragi. „Taki właśnie jest" - odpowiada Vieira, po czym ponownie próbuje umieścić długopis w jego wiotkiej dłoni. Brazylijscy dziennikarze podzielali zdumienie swoich widzów.
„To po prostu niewiarygodne. Wygląda to na żart, ale to poważna sprawa" - wykrzyknęła prezenterka wiadomości Leilane Neubarth, opowiadając widzom o skandalu w sieci GloboNews. „Poszła do banku ze zwłokami i próbowała wyłudzić pieniądze za pomocą martwego człowieka". Inna dziennikarka, Camila Bomfim, była podobnie oszołomiona. „Miarka się przebrała... To przekracza wszelkie granice, nie może być wątpliwości... co do różnicy między osobą żywą, a martwą" - powiedziała Bomfim.

Ana Carla de Souza Correa, prawniczka reprezentująca Vieirę, podkreśliła, że tak nie było. „Narracja jest inna niż fakty. Paulo żył, gdy przybył do banku", powiedziała dziennikarzom, twierdząc, że są świadkowie, którzy mogą to udowodnić. „Wszystko to zostanie wyjaśnione", „Wierzymy w niewinność Ériki" – dodała. Oficer Souza informuje o zbadaniu tego, czy Vieira była w rzeczywistości siostrzenicą zmarłego mężczyzny. „Każdy, kto zobaczy to [nagranie], może zobaczyć, że osoba była martwa" – powiedział.

Dział: Świat

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE