27.05.2025 JPM Redakcja

Co wiemy o mężczyźnie, który według FBI dokonał zamachu bombowego w klinice leczenia bezpłodności w Palm Springs?

Zanim mężczyzna, którego policja podejrzewa o zdetonowanie potężnego ładunku wybuchowego w klinice leczenia niepłodności w kalifornijskim Palm Springs w sobotę, dokonał ataku, osoby znające Guy’a Edwarda Bartkusa powinny były zgłosić sygnały ostrzegawcze – twierdzi szef miejscowej policji.

Zdjęcie: Google Images

„Byli ludzie w pokojach czatowych, byli z nim powiązani, którzy — moim zdaniem — musieli wiedzieć, że planuje coś niecnego” powiedział w rozmowie z CNN szef policji w Palm Springs, Andy Mills. „Powinni byli to zgłosić.” Według Millsa, śledztwo wykazało, że Bartkus (25 l.) „rozmawiał z ludźmi w grupach internetowych, na forach, a także publikował materiały na YouTube, w których eksperymentował z różnymi materiałami wybuchowymi. To powinno było zostać zgłoszone.”

Podejrzany miał „nihilistyczne myśli”

Bartkus zginął w wybuchu, a służby próbują ustalić motyw, analizując jego aktywność w internecie oraz przeszukując jego miejsce zamieszkania, położone około godzinę drogi na północny wschód od Palm Springs. Policja opublikowała zdjęcie Bartkusa i zaapelowała do opinii publicznej o przekazywanie wszelkich informacji na temat jego działań przed eksplozją. „Miał nihilistyczne myśli” powiedział na konferencji prasowej Akil Davis, dyrektor regionalny FBI w Los Angeles. Według badań FBI dotyczących sprawców aktów przemocy, nihilistyczne ideacje oznaczają „zainteresowanie tematyką przemocy, beznadziei, rozpaczy, pesymizmu, nienawiści, izolacji, samotności lub filozofią ‘końca świata’” tłumaczy była profilerka FBI dr Mary Ellen O’Toole. „To bardzo pesymistyczny sposób postrzegania świata.”

Podejrzany mógł nagrać wiadomość dźwiękową

Z ustaleń FBI wynika, że Bartkus pozostawił po sobie m.in. manifest. Jeden z funkcjonariuszy przekazał, że służby wiedzą także o chaotycznym nagraniu audio, opublikowanym online, w którym mężczyzna opowiada o planowanym ataku na klinikę in vitro. W niekiedy niezrozumiałym nagraniu mężczyzna wyraża frustracje dotyczące swojego życia i krytykuje zapłodnienie pozaustrojowe (IVF), nazywając siebie „antyżyciem”. Twierdzi, że rząd nie powinien ograniczać „prawa do śmierci”, a dzieci nie powinny się rodzić bez wcześniejszej zgody. Eksperci podkreślają, że próby logicznego wytłumaczenia brutalnych czynów rzadko są satysfakcjonujące. O’Toole zaznacza, że pogląd sprawcy dotyczący „zgody nienarodzonych” jest nielogiczny i oderwany od rzeczywistości. „Grievances (krzywdy i roszczenia) wyrażane przez sprawców przemocy często są płytkie, nielogiczne i bezsensowne, bo stanowią mieszankę powierzchownych informacji znalezionych w internecie” tłumaczy profilerka. „Większość sprawców piszących manifesty nie zagłębia się naukowo w tematykę, o której piszą. Sklejają niespójne, nienaukowe i często absurdalne idee, które po prostu im odpowiadają i wspierają ich własną narrację oraz uzasadnienie przemocy.”

Atak był „celowy”, ale motyw nieznany

Podczas najnowszej konferencji prasowej FBI, Davis, który kieruje oddziałem biura w Los Angeles, poinformował: „To był celowy atak na klinikę IVF.” Dodał, że Bartkus próbował transmitować eksplozję na żywo — choć nie jest pewne, czy transmisja się powiodła. Transmitowanie aktu samobójczego połączonego z przemocą to zjawisko określane przez nowojorską policję jako „śmierć na żywo” jak powiedział John Miller, analityk CNN i były szef ds. antyterrorystycznych w NYPD. Analitycy wywiadu uważają, że publiczne pokazywanie ataku to sposób, w jaki sprawca chce przyciągnąć uwagę i samemu napisać narrację o swoim życiu i ostatnich chwilach. „Gdy ludzie opowiadają historię swojego życia, nigdy nie przedstawiają się jako złoczyńcy, wrogowie czy przegrani” mówi Miller. „Zawsze obsadzają się w roli bohatera lub przynajmniej ofiary, która umiera w ‘wyższym celu’, a nie z powodu samego samobójstwa.”

„Był raczej naśladowcą niż liderem”

W miarę jak śledczy badają przeszłość Bartkusa, osoby, które go znały, mówią, że już wcześniej interesował się materiałami łatwopalnymi. W rozmowie z The New York Times, ojciec podejrzanego, Richard Bartkus, powiedział, że jego syn bawił się modelami rakiet, bombami dymnymi i śmierdzącymi, ale nie prawdziwymi ładunkami wybuchowymi. Ojciec dodał, że syn przypadkowo spalił dom rodzinny w 2009 roku, bawiąc się zapałkami. Richard Bartkus, który – jak twierdzi – nie widział syna od 10 lat, powiedział o nim: „Nie był głupi. Ale nie był też liderem. Był naśladowcą. Jeśli ktoś przyszedł i powiedział, że to dobry pomysł, to pewnie by się zgodził.” Władze nadal próbują odpowiedzieć na kluczowe pytanie: czy Bartkus działał sam, czy ktoś mu pomagał albo inspirował? Szef policji w Palm Springs, Andy Mills, powiedział CNN w poniedziałek, że jest „przekonany”, iż Guy Edward Bartkus działał sam na miejscu ataku, ale dodał: „Chcemy mieć pewność, że nikt nie pomagał mu za pośrednictwem mediów społecznościowych w jakikolwiek sposób.”

Dział: Świat

Autor:
Josh Campbell | Tłumaczenie Zuzanna Łącka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://edition.cnn.com/2025/05/19/us/guy-bartkus-palm-springs-bombing-suspect-wwk?iid=cnn_buildContentRecirc_end_recirc

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE