Czy Trump jest gotowy narzucić nowy zakaz podróżowania? Oto kraje które mogą być zagrożone

Przemówienie prezydenta Donalda Trumpa w sali Roosevelta, w Białym Domu, w Waszyngtonie, 3 marca 2025r. Zdjęcie: Roberto Schmidt - Getty Images

Wewnętrzna notatka, uzyskana i przeanalizowana najpierw przez New York Times, a następnie przez Reutersa, sugeruje, że administracja Trumpa uwzględniła nowe kraje w projektcie zakazu podróżowania 2.0. Zgodnie z notatką, kraje na liście zostaną podzielone na trzy różne poziomy: czerwony, pomarańczowy i żółty.

Według doniesień, obywatele jedenastu krajów z kategorii „czerwonej” otrzymaliby całkowity zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych. Wśród nich są Afganistan, Bhutan, Kuba, Iran, Libia, Korea Północna, Somalia, Sudan, Syria Wenezuela i Jemen. The Times poinformował jednak, że lista ta została utworzona przez Departament Stanu kilka tygodni temu i mogą zostać wprowadzone zmiany.

Obywatele krajów należących do „pomarańczowej” kategorii - w tym Haiti, Rosja i Pakistan - mieliby znacznie ograniczone wizy. Według doniesień Timesa obywatele podróżujący do Stanów Zjednoczonych z tych krajów byliby poddawani „obowiązkowym rozmowom kwalifikującym” w celu otrzymania wizy. Trzecia kategoria obejmuje kraje z grupy „żółtej” - co oznacza, że mają one 60 dni na rozwiązanie wskazanych przez administrację obaw, w przeciwnym razie mogą zostać przeniesiony do wyższych kategorii. Kraje zaliczane do tej kategorii to Kambodża, Zimbabwe i Republika Konga.

Biały Dom nie skomentował jeszcze publicznie zgłoszonej notatki. TIME skontaktował się z Białym Domem w celu uzyskania komentarza.

Wzmianka o potencjalnym nowym zakazie podróżowania przez administrację Trumpa pojawiła się wkrótce po tym, jak prezydent został zapytany podczas konferencji prasowej w środę, 12 marca, jakie kraje mogą się znaleźć na jego liście 2.0. Odrzucił pytanie reportera, mówiąc: „Czy to nie byłoby głupie z mojej strony?”.

Trump złożył w kampanii wyborczej obietnice przywrócenia zakazu podróżowania, który przyciągnął wiele uwagi podczas jego pierwszej kadencji. Podpisanie przez niego 20 stycznia rozporządzenia wykonawczego zatytułowanego „Ochrona Stanów Zjednoczonych przed zagranicznymi terrorystami i innymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego i publicznego” tylko potwierdziło jego intencje.

Oto spojrzenie wstecz na historię zakazu podróży Trumpa i to, czym podzielił się na temat swoich planów na przyszłość.

Zakaz podróży w pierwszej kadencji Trumpa

W styczniu 2017 r., tydzień po objęciu urzędu, Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nr 13769, zatytułowane Ochrona narodu przed wjazdem zagranicznych terrorystów do Stanów Zjednoczonych - później określane jako „muzułmański zakaz podróżowania”, ze względu na fakt, że dotyczył głównie krajów muzułmańskich. Zakaz zabraniał wjazdu uchodźcom z Syrii i tymczasowo zawieszał wjazd osób z Iraku, Iranu, Libii, Somalii, Sudanu i Jemenu.

Akcja wywołała chaos na lotniskach i protesty w całym kraju. Sędziowie w kilku stanach zablokowali początkowy zakaz wkrótce po jego wejściu w życie w 2017 roku, twierdząc, że był wymierzony w kraje muzułmańskie i dyskryminował ludzi ze względu na ich narodowość, naruszając amerykańskie prawo imigracyjne.

Ostatecznie Sąd Najwyższy zatwierdził zmodyfikowaną wersję, w której obywatele Iranu, Libii, Korei Północnej, Somalii, Syrii, Wenezueli i Jemenu nadal podlegali zakazowi. Zakaz został utrzymany w 2018 roku. Te kraje mogą ponownie znaleźć się na liście, jeśli zakaz 2.0 zostanie ostatecznie zatwierdzony.

Kiedy były prezydent Joe Biden objął urząd w 2021 r., uchylił zakaz, nazywając go „plamą na naszym narodowym sumieniu” i „niezgodnym z naszą długą historią przyjmowania ludzi wszystkich wyznań i bezwyznaniowych”.

„Rozdzielili ukochane osoby, zadając im ból, który będzie odczuwalny przez wiele lat. Są po prostu złe.” - powiedział Biden w rozporządzeniu wykonawczym ogłaszającym koniec zakazu.

Trump obiecał przywrócić zakaz podróżowania podczas swojej kampanii wyborczej

Podczas kampanii wyborczej w 2024 r. Trump kilkakrotnie przysięgał, że przywrócić swój zakaz podróżowania z 2017 roku.

W lipcu, na wiecu wyborczym w St. Cloud w Minnesocie, Trump powiedział tłumowi, że „przywróci zakaz podróżowania, zawiesi przyjmowanie uchodźców, zatrzyma przesiedlenia i utrzyma terrorystów z dala od naszego kraju” i że zrobi to „pierwszego dnia” swojej prezydentury.

W późniejszej kampanii w Waszyngtonie Trump powiedział, że wprowadzi zakaz wjazdu dla osób z obszarów „zaatakowane przez terrorystów” i „zapieczętuje nasze granice”.

„Pamiętacie słynny zakaz podróżowania? Nie przyjmowaliśmy ludzi z niektórych regionów świata” - powiedział Trump podczas wydarzenia we wrześniu 2024 roku. „Nie zabieramy ich z krajów dotkniętych inwazją”.

Rozporządzenie wykonawcze Trumpa w sprawie „lustracji” krajów 

Trump nie wprowadził ponownie zakazu podróżowania pierwszego dnia, jak obiecał, ale w pierwszego dniu swojej drugiej kadencji podpisał rozporządzenie wykonawcze zatytułowane Ochrona Stanów Zjednoczonych przed zagranicznymi terrorystami i innymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego i publicznego.

W rozporządzeniu Trump wezwał Sekretarza Stanu, Prokuratora Generalnego, Sekretarza Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Dyrektora Wywiadu Narodowego do przedłożenia raportu „identyfikującego kraje, w którym proces weryfikacji i kontroli jest na tyle niewystarczający, że uzasadnia częściowe lub pełne zawieszenie przyjmowania obywateli z tych krajów”. Wyznaczono termin 60 dni.

Jeśli harmonogram nie ulegnie zmianie, raport powinien trafić do prezydenta w przyszłym tygodniu. Chociaż niewykluczone, że już go otrzymał.

Rozporządzenie nakazywało również określenie, ile osób z wymienionych krajów wjechało do Stanów Zjednoczonych od czasu inauguracji Bidena na prezydenta.

Było to tylko jedno z wielu rozporządzeń wykonawczych podpisanych przez Trumpa, mających na celu zaostrzenie polityki imigracyjnej i wizowej USA.