2024-09-30 11:52:34 JPM redakcja1 K

Dlaczego ceny jabłek w Niemczech znacząco wzrosną?

W tym roku niektórzy niemieccy sadownicy spodziewają się całkowitej straty zbiorów. Najpopularniejszy owoc Niemców będzie musiał zostać teraz importowany. Konsumenci odczują to głównie w postaci wyższych cen.

Źródło: Tagesschau.
 

Jesienią nadchodzi czas zbiorów najpopularniejszego owocu w Niemczech: jabłka. Jednak w tym roku plony sadowników są skromne. Niemieckie gospodarstwa sadownicze spodziewają się najgorszych zbiorów od lat. Przewidują, że wyniosą one 734 000 ton, co oznacza około 26,3 procent mniej niż wynosiła średnia z ostatnich dziesięciu lat, jak podał Federalny Urząd Statystyczny. Zła prognoza zbiorów ma kilka przyczyn: ze względu na łagodną zimę drzewa zaczęły kwitnąć wyjątkowo wcześnie. Jednak w kwietniu ponownie pojawił się mróz, którego większość kwiatów nie przetrwała. Teraz sadownicy i przetwórcy jabłek stoją w obliczu najgorszych zbiorów od 2017 roku.

Całkowita strata zbiorów

Jednym z poszkodowanych jest Peter Possmann. Prowadzi tłocznię w Frankfurcie i posiada kilka sadów wokół miasta. Kiedy przechadza się po swoich sadach, widzi drzewa, na których ledwo wiszą owoce. Dla jego firmy, która produkuje sok jabłkowy i popularne w Hesji wino jabłkowe, jabłko ma ogromne znaczenie. Słabe zbiory mają dla tłoczniarza bardzo konkretne skutki ekonomiczne: „To jest dla nas już egzystencjalny problem.” Po pierwszych oględzinach Possmann szacuje, że na drzewach w jego sadzie w tym roku wisi tylko około jednej trzeciej normalnej ilości jabłek. Jednak różnice są zauważalne: są drzewa, które mają normalną ilość owoców, ale są też takie, gdzie owoców praktycznie nie ma.

Według Possmanna, szczególnie mocno ucierpiały regiony we wschodnich Niemczech – tam rolnicy doświadczyli „całkowitej straty zbiorów”. To ma swoje konsekwencje: „W tym roku mamy ogromną konkurencję przy zakupie jabłek. Jest wyzwaniem, aby zdobyć owoce z tradycyjnych źródeł po rozsądnej cenie. Obecnie panuje w tej branży prawdziwa walka”, opisuje Possmann.

Nadzieja z dwóch landów

Na tej sytuacji korzystają rolnicy z Badenii-Wirtembergii i Dolnej Saksonii, którzy posiadają łącznie 60,5 procent powierzchni upraw w Niemczech. W Badenii-Wirtembergii, według danych Krajowego Urzędu Statystycznego, wbrew trendowi, zbiory jabłek mają być nawet większe niż w 2023 roku. Jednak nawet to nie pokryje całkowitego zapotrzebowania, dlatego według danych Towarzystwa Informacji Rolniczej prawdopodobnie trzeba będzie importować o 100 000 ton jabłek więcej niż zwykle z zagranicy.

Konsumenci zauważą to najpóźniej po cenach w supermarketach: koszty transportu na dłuższe dystanse wpłyną na cenę jabłek i produktów z nich pochodzących. Obecnie regionalne jabłka kosztują średnio około 2,20 euro za kilogram, podczas gdy importowane jabłka z sąsiednich krajów europejskich to wydatek rzędu 2,60 euro.

Wobec słabych zbiorów w kraju, kolejne podwyżki cen są nieuniknione: eksperci przewidują, że ceny jabłek wzrosną co najmniej o dziesięć procent. Ponadto można spodziewać się większej dostępności jabłek klasy II, z drobnymi defektami wizualnymi.

Wyższe ceny obniżają sprzedaż

Również Possmann zamierza dostosować swoje ceny. „Nie obejdzie się bez tego, że wino jabłkowe i sok jabłkowy zdrożeją. Dla nas, małych rodzinnych przedsiębiorstw, nie ma innej możliwości przetrwania, niż podniesienie cen.” Mimo że nie ma innego wyjścia, Possmann z niepokojem patrzy w przyszłość. „Kiedy cena rośnie, zawsze istnieje ryzyko, że sprzedamy mniej i ludzie będą mniej wydawać pieniędzy.” Właściciel tłoczni liczy teraz na to, że warunki pogodowe w przyszłym roku będą lepsze.

Dział: Europa

Autor:
Pauline Hobert | Tłumaczenie: Miłosz Zagórski – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.tagesschau.de/wirtschaft/verbraucher/apfelernte-preise-anstieg-100.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE