2024-01-25 10:34:16 JPM redakcja1 K

Dlaczego tak wielu Rosjan musi marznąć w domu?

Kremlowska propaganda przepowiedziała Zachodnioeuropejczykom, że bez rosyjskiego gazu zamarzną zimą. Ale wszystko potoczyło się inaczej. Zamiast tego dziesiątki tysięcy Rosjan muszą wytrzymać bez ogrzewania w dwucyfrowych temperaturach poniżej zera.

Nawet Moskwa i jej okolice są dotknięte awarią ogrzewania. Zdjęcie: Vera Savina/AFP 
 

Ludzie pozostali na lodzie, ponieważ systemy grzewcze w wielu miejscach Rosji odmówiły posłuszeństwa. Dotknięte są także Moskwa i okolice, w tym obwód moskiewski, i to w roku, gdy Rosja doświadcza najtrudniejszej zimy od dziesięcioleci. 


Fala awarii grzewczych rozpoczęła się w grudniu i wydaje się nie ustępować. Kilka dni temu co najmniej 16 osób w mieście Niżny Nowogród doznało oparzeń, gdy pękła duża rura grzewcza, a wrząca woda wylała się na ulicę. Od tego czasu 3000 osób musi radzić sobie bez ogrzewania, zgodnie z miejscowym kanałem informacyjnym na Telegramie. Aplikacja do przesyłania wiadomości jest jednym z niewielu środków, aby w Rosji uzyskać nieocenzurowane informacje. 


Zaledwie dzień przed incydentem w Niżnym Nowogrodzie awaria systemu grzewczego miała miejsce w mieście Orzeł, przerywając dostawę ciepła do mieszkań, przedszkoli i szkoły, gdzie podczas zajęć lała się wrząca woda z grzejników parowych.


Mieszkańcy muszą sobie radzić bez ogrzewania przez wiele dni


Najbardziej dotkliwą awarię odnotowano w Klimowsku, dzielnicy Podolska w obwodzie moskiewskim, zaledwie 50 kilometrów od stolicy. 4 stycznia temperatura spadła do minus 34 stopni Celsjusza. W regionie nie było tak zimno od co najmniej 40 lat. Tego samego dnia awarii uległa elektrociepłownia w Klimowsku, 
pozostawiając 20 000 z 50 000 mieszkańców w zimnie. Tysiące z nich pozostawały bez ogrzewania także przez kolejne dni. 

W Klimowsku, zaledwie 50 kilometrów od Moskwy, doszło do awarii elektrociepłowni. Zdjęcie: Valery Sharifulin/TASS/picture alliance 


Również w innych, większych i mniejszych miastach regionu, podczas tych niezwykle zimnych dni, zawiodły systemy grzewcze. Mieszkańcy miasta Elektrostal rozpalili ogniska przed swoimi blokami, protestując przeciwko panującym warunkom. 


,,Odziewaliśmy dzieci ciepło przed snem, a ja i mój mąż nosiliśmy spodnie, swetry i bluzy, śpiąc pod dwiema kołdrami”, relacjonowała kobieta dla rosyjskiego portalu internetowego The Insider. W jej mieszkaniu temperatura sięgała maksymalnie 10 stopni Celsjusza. Dopiero po użyciu elektrycznych grzejników stało się cieplej. 


Fabryka amunicji dostarcza ciepło do miasta 


Władze reagowały powoli. Trzy dni zajęło gubernatorowi obwodu moskiewskiego, Andrei Worobjowowi, opublikowanie oficjalnego oświadczenia w sprawie awarii elektrociepłowni w Klimowsku. W oświadczeniu obwiniał on właścicieli ,,prywatnej elektrociepłowni za jej awarię. Worobjow oznajmił, że władze wszczęły śledztwo, dodając podczas spotkania z mieszkańcami: ,,Jesteśmy świadomi, że cierpliwośc ludzi ma swoje granice.” 


Gubernator oskarżył właścicieli elektrociepłowni, że nie byli dostępni podczas obecnego kryzysu i wspomniał, że dwóch z nich mieszka za granicą. Incydent wyraźnie przyciągnął uwagę prezydenta Władimira Putina, który polecił Worobjowowi narodową kontrolę nad elektrociepłownią. 

Rury grzewcze w budynkach mieszkalnych w Klimowsku były częściowo zamarznięte. Zdjęcie: Evgenia Novozhenina/REUTERS 


Późna reakcja może być wynikiem delikatnej lokalizacji elektrociepłowni - znajduje się ona w fabryce produkującej amunicję. W okresie sowieckim takie konstelacje, w których infrastruktura wojskowa i cywilna były ze sobą splecione, były powszechne. 


Co ma wspólnego Kreml z fabryką w Klimowsku? 


Fabryka amunicji została sprywatyzowana w 2001 roku. Obecna struktura właścicielska nie jest publicznie znana. Niepotwierdzone doniesienia w rosyjskich mediach sugerują jednak, że menadżerowie fabryki utrzymują doskonałe relacje z czołówką Kremla. 


Dyrektor fabryki, Igor Kusznikow, według rosyjskich mediów wcześniej pełnił funkcję pułkownika rosyjskiej służby bezpieczeństwa FSB. W maju 2023 roku objął on kierownictwo nad fabryką po Igorze Rudycie, którego również, według doniesień mediów, identyfikowano jako byłego ochroniarza Putina. W zeszłym tygodniu rosyjscy śledczy ogłosili, że aresztowali Kusznikowa oraz menedżera elektrociepłowni, Aleksandra Czikowa. 


Infrastruktura z czasów sowieckich się rozpada 


Marina Sacharowa posiada akcje w fabryce amunicji i mieszka w Niemczech. Jej zdaniem awaria nie została spowodowana przez elektrociepłownię, ale przez zły stan sieci cieplnej. Twierdzi, że elektrociepłownia musiała być wyłączona tylko z powodu awarii poza obszarem fabryki. 


Specjaliści ostrzegają, że rosyjska sieć ciepłownicza jest przestarzała i w złym stanie technicznym. Dotyczy to zwłaszcza obszarów, gdzie liczba ludności znacząco wzrosła po zakończeniu ery sowieckiej. Według rosyjskiego medium internetowego The Bell, w niektórych częściach kraju wciąż są używane stalowe rury grzewcze, które mają dziesiątki lat i dawno przekroczyły przewidziany okres użytkowania wynoszący 25 lat. The Bell cytuje oficjalne dane, zgodnie z którymi około trzy procent sieci grzewczej, wodociągowej i kanalizacyjnej znajduje się w ,,stanie wyjątkowym” każdego roku. Jednak modernizowane jest tylko jedno do dwóch procent, co skutkuje tysiącami awarii. 


W przypadku instalacji, takiej jak w Klimowsku, bezpieczeństwo generuje dodatkowe problemy. Ponieważ dostęp do fabryki jest ograniczony, pracownicy cywilni, według informacji The Bell, nie byli w stanie przygotować elektrociepłowni na zimę ani monitorować problemów w czasie rzeczywistym. 


Rosyjski gigant energetyczny 


Awarie systemów grzewczych występują w Rosji co roku, ale w tym zimą następuje jedna awaria za drugą, obejmując miasta od Nowosybirska w Syberii, przez Moskwę i Petersburg, aż po zachodnią enklawę Kaliningradu.

Rosja jest przyzwyczajona do srogich zim. Zdjęcie: Roman Kuturov/REUTERS 


W kraju, który zawsze uważał się za supermoc energetyczną, wydarzenia te mają również znaczenie emocjonalne. Po inwazji Rosji na Ukrainę propagandyści głośno ostrzegali przed sankcjami UE na import gazu, twierdząc, że bez rosyjskiego gazu Europa ,,zamarza”. 


Prawie dwa lata po rozpoczęciu wojny wydaje się, że dostawy ciepła do Europy są zabezpieczone, podczas gdy władze Rosji mają trudności z reakcją na kryzys grzewczy. To kontrast, który nie umyka szydercom krytykującym Putina i ukraińskim użytkownikom mediów społecznościowych.

 
,,Zimno miało załamać Europę, ale to się nie udało. Wtedy postanowili złamać swoich własnych ludzi przez zimno, aby zastraszyć innych”, pisze użytkownik YouTube pod filmem dotyczącym awarii grzewczych.

 
Planowane są modernizacje 


Rosyjskie władze zdają sobie sprawę z problemu. Kreml zaczął aktywniej ingerować w zarządzanie siecią ciepłowniczą, a władze sugerują, że planują przeznaczyć więcej środków. 


,,Używamy wciąż infrastruktury komunalnej, która została zbudowana w czasach sowieckich”, mówi rosyjska parlamentarzystka Swietłana Rasworotniewa, członkini Komitetu ds. Urbanistyki. ,,Nie inwestowaliśmy w modernizacje. Zamiast tego wydaliśmy pieniądze na utrzymanie tej całej przestarzałej infrastruktury.” 


Rasworotniewa dodaje, że około 40 procent miejskiej sieci ciepłowniczej wymaga pilnej wymiany. Rosyjskie państwo planuje zainwestować w modernizację systemu 150 miliardów rubli (1,55 miliarda euro) w ciągu najbliższych dwóch lat. 
 

Dział: Świat

Autor:
Darko Janjevic | Tłumaczenie: Patrycja Strzelczyk

Żródło:
https://www.dw.com/de/warum-m%C3%BCssen-so-viele-russen-zuhause-frieren/a-68038970

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE