Dlaczego Trump nagle zafiksował się na tym, ile lalek powinny mieć dzieci
To tylko jeden z wielu zakodowanych w manosferze tematów rozmów wychodzących z Białego Domu i jego prawicowych fanów medialnych, aby bronić radykalnych ceł, które według Trumpa przywrócą surowe, tradycyjnie zdominowane przez mężczyzn miejsca pracy w fabrykach.

Zdjęcie: Joe Raedle/Getty Images
To tylko jeden z wielu zakodowanych w manosferze tematów rozmów wychodzących z Białego Domu i jego prawicowych fanów medialnych, aby bronić radykalnych ceł, które według Trumpa przywrócą surowe, tradycyjnie zdominowane przez mężczyzn miejsca pracy w fabrykach.
Sekretarz Skarbu Scott Bessent, pomiędzy rundami zeznań przed Kongresem, wystąpił w Fox News — gdzie gospodarze przedstawili cła Trumpa jako „ostateczny zastrzyk testosteronu” — aby powtórzyć nagle bardzo wyraźne opinie Trumpa na temat odpowiedniej liczby zabawek, jakie powinny mieć dzieci.
Trump prawdopodobnie nie powinien był przyznać przed kamerą, że jego sztandarowa polityka gospodarcza spowoduje wzrost cen. Ale zamiast to przedstawić, Trump i spółka podwoili stawkę.
„Mówię tylko, że młoda dama, 10-letnia dziewczynka, 9-letnia dziewczynka, 15-letnia dziewczynka nie potrzebuje 37 lalek” – powiedział Trump reporterom na pokładzie Air Force One w niedzielę. Wcześniej powiedział Kristen Welker z NBC News: „Nie sądzę, żeby piękna dziewczynka potrzebowała — to znaczy 11-latki — 30 lalek. Myślę, że mogą mieć trzy lub cztery lalki, ponieważ to, co robiliśmy z Chinami, było po prostu niewiarygodne”.
Ale nacisk administracji na zabawki dla dziewczynek nie jest żadną gafą. To próba wprowadzenia w błąd, która jest zgodna z obsesją prawicy MAGA na punkcie tradycyjnych, binarnych wyrażeń płciowych.
„Powodem, dla którego wciąż używają lalek jako przykładu, jest to, że próbują przedstawić troskę o rzeczy materialne jako coś kobiecego, a zatem z natury wstydliwego” – napisała Leah Greenberg, współzałożycielka i współdyrektor wykonawczy postępowej grupy organizacyjnej Indivisible, na Bluesky.
Skupiając się na lalkach i dziewczynkach, przesłanie Trumpa o oszczędnościach staje się mniej o poświęceniu dla jego wojny handlowej, a bardziej przeradza się w drwinę: „Czego się boisz, twoje dziecko nie będzie miało lalek do zabawy?”
I wygodnie pomija wszystkie inne niezbędne rzeczy — ubrania, samochody, materiały do budowy domu, owoce i warzywa — które staną się rzadsze lub droższe pod jego rządami.
W Fox Tuesday Bessent posunął się jeszcze dalej.
Do każdego dziecka, które jest smutne z powodu mniejszej liczby lalek, Bessent powiedziałby: „Będziesz miał lepsze życie niż twoi rodzice” i „twoja rodzina będzie miała dom” dzięki „wolności ekonomicznej”, którą tworzy Trump.
Ach, tak, wolność pracy w fabryce, mimo że większość Amerykanów twierdzi, że nie chce pracować w fabryce.
Nawet niektórzy republikańscy prawodawcy są zirytowani całym dyskursem o lalkach. Według The Hill, członkowie Kongresu Partii Republikańskiej, którzy w dużej mierze trzymali się z Trumpem, narzekają za zamkniętymi drzwiami, że przesłanie o poświęceniu wydaje się oderwane od rzeczywistości.
Nie powinno być trudno zrozumieć, dlaczego kwestia „dwóch lalek” nie ma sensu, skoro wypowiadają ją niektórzy z najbogatszych urzędników w historii Ameryki.
Bessent jest absolwentem Yale, który zgromadził swój wielomilionowy majątek na Wall Street. A Trump jest potentatem hotelarsko-kasynowym, który handluje kryptowalutami i planuje wydać niewyobrażalne kwoty pieniędzy podatników na paradę wojskową na swoje urodziny w przyszłym miesiącu.
Czy to jest coś, czego potrzebuje 78-latek?
Dział: Świat
Autor:
Allison Morrow | Tłumaczenie: Agnieszka Kopeć — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://edition.cnn.com/2025/05/08/business/trump-two-dolls-tariffs-manly-nightcap