2024-03-08 14:34:58 JPM redakcja1 K

Dlaczego w Niemczech wzrasta liczba aborcji

Liczba aborcji wróciła do poziomu sprzed okresu pandemii koronawirusa. Eksperci dostrzegają wiele powodów. Na rosnącą tendencję przerywania ciąż może mieć wpływ także nadciągający kryzys gospodarczy.

Jest to fenomen, który skłania do refleksji: po babyboomie (zwiększonym współczynniku urodzeń) w okresie pandemii, liczba aborcji ponownie wzrosła. Między początkiem kwietnia i końcem lipca, 25 600 kobiet w Niemczech dokonało zabiegu przerwania ciąży – jak donosi Urząd Statystyczny w Wiesbaden – w porównaniu z drugim kwartałem roku ubiegłego jest to wzrost o 11.5 %.

Już w pierwszym kwartale 2022 roku liczba aborcji, w porównaniu z analogicznym kwartałem roku poprzedniego, wzrosła o 4,8 do około 25,8 tys. Jeśli ten trend się utrzyma, to liczba aborcji w tym roku wyniesie ponownie 100 000. W czasach przed pandemią, omawiana wartość oscylowała wokół tego poziomu przez wiele lat.

W 2020 roku – początkowo delikatnie, zaś w 2021 już widocznie – tendencja przerywania ciąż obniżyła się do liczby 94 596 zabiegów. „Obecny silny wzrost procentowy wynika również z efektu matematycznego, bowiem wartości były niskie w porównywalnym kwartale poprzedniego roku” – wyjaśnia Heiko Schirrmacher, odpowiedzialny za statystyki aborcyjne w Federalnym Urzędzie Statystycznym.

Co doprowadziło zatem do wzrostu wartości? W tej sytuacji, w grę wchodzi, zdaniem Schirrmachera, cały szereg czynników. Z jednej strony, liczba aborcji koreluje naturalnie z liczbą ciąż: im więcej kobiet zachodzi w ciążę, przy czym udział tych niechcianych pozostaje niezmienny, tym częściej dokonuje się wspomnianych zabiegów. W momencie spadku liczby aborcji, wzrasta współczynnik urodzeń. Wszystko to da się jednak oszacować wyłącznie z perspektywy czasu.

W roku pandemii, 2021, liczba urodzeń wyraźnie się zwiększyła. 796 000 dzieci urodziło się w ubiegłym roku, najwięcej od 25 lat. W szczególności czwarty kwartał obfitował w porody – oczywiście było to następstwem lockdownu w zimie 2020/2021. Jak wynika z analiz Instytutu Gospodarki Niemieckiej, wyż demograficzny nie miał miejsca we wszystkich regionach Niemiec – nie wystąpił np. we wschodnich landach. Ekstremalny wzrost liczby urodzeń również nie był tendencją trwałą. W I półroczu 2022 r. wskaźnik urodzeń ponownie spadł o 7,8 %.

Również wojna i kryzysy mają wpływ”

Jakie zatem czynniki brane są pod uwagę w kwestii ponownego wzrostu liczby aborcji? W tym momencie Schirrmacher może jedynie snuć hipotezy. Z jego punktu widzenia, to spotkania towarzyskie – na koncertach, czy w klubach, które zaczęły ponownie funkcjonować po okresie pandemii, przyczyniły się do tego fenomenu – powstały wtedy okazje do nieplanowanego współżycia.

Ponadto, wiele związków osiągnęło swój kres w czasie pandemii. Naturalnie nie był to dobry czas na ciążę. I w dodatku, od momentu rozpoczęcia wojny na Ukrainie, wyłania się nowy scenariusz kryzysowy. „Powody gospodarcze są istotnym czynnikiem w kwestii powiększania rodziny”, twierdzi Schirrmacher. „Kryzysy i wojna wywierają wielki wpływ również na płaszczyźnie psychologicznej.”

Także uchodźcy z Ukrainy i surowe przepisy aborcyjne w Polsce mogły odgrywać rolę. „W każdym razie jest to problem do rozważenia”, mówi Nadja Milewski, liderka grupy badawczej w Federalnym Instytucie Badań Populacyjnych (BiB). „Istnieje szereg raportów o ciężarnych Ukrainkach – po części ofiar gwałtu – które prosiły o aborcję w Niemczech”, dodaje Milewski.

Dodatkowo, na przerwanie ciąży w Niemczech zdecydowały się niektóre Polki. Generalnie rzecz biorąc, czynnik ten nie ma zbyt dużego wpływu. „Ostatecznie jest to duży obraz złożony z wielu elementów układanki”, twierdzi Milewski. „Decyzja w sprawie aborcji nie jest łatwa do podjęcia. Jednak żyjemy w wyjątkowych czasach. Nie można zatem wykluczyć, że odsetek aborcji będzie się zwiększał. Na chwilę obecną dane nie dostarczają solidnych dowodów.”

Wspomnianą teorię potwierdza Annika Koch, rzeczniczka związku Donum Vitae, który doradza ciężarnym w całym kraju. W 2021 r. stowarzyszenie przeprowadziło 86 991 konsultacji, z czego 16 840 stanowiły konsultacje konfliktowe (w ciężkich przypadkach) – mniej niż w poprzednich latach. Koch nie jest w stanie przewidzieć, czy teraz będzie ich więcej. „Najczęściej wymienianymi powodami przerwania ciąży są czynniki ekonomiczne i finansowe”, mówi Koch. „Z pewnością ta liczba nie zmniejszy się w czasach kryzysu.”

Dział: Europa

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE