Doniesienia o dwóch kolejnych przestępcach seksualnych podejrzanych o udział w skandalu japońskiej agencji muzycznej
Człowiek odpowiedzialny za wypłacanie odszkodowań ofiarom molestowania seksualnego przez najsłynniejszego japońskiego menadżera muzyki pop twierdzi, że skandal sięga dalej, niż początkowo sądzono.
Reporter BBC Mobeen Azhar rozmawiał z dyrektorem generalnym Smile-Up Noriyuki Higashiyamą Fot. BBC
Noriyuki Higashiyama doniósł BBC, że jego zdaniem w agencji Johnny'ego Kitagawy Johnny & Associates było jeszcze dwóch sprawców. Uważa, że osoby te wciąż żyją. Od czasu śledztwa BBC z 2023 r. zgłosiło się prawie 1000 mężczyzn, którzy twierdzą, że byli wykorzystywani przez Kitagawę. Higashiyama powiedział BBC, że wewnętrzne dochodzenie przeprowadzone w sierpniu 2023 r. wykazało, że dwie osoby w Johnny & Associates prawdopodobnie wykorzystywały seksualnie talenty. Ujawnił, że do tej pory nie skontaktował się z władzami.
"Z prawnego punktu widzenia nie sądzę, abyśmy mieli do tego uprawnienia" - mówi Higashiyama. "Ale jeśli osoby zaangażowane złożą doniesienie, będziemy współpracować tak bardzo, jak to możliwe".
Mówi, że nie wie, czy osoby, które doznały molestowania ze strony dwóch sprawców, chcą wszcząć postępowanie karne. "Nawet nie wiem, kim oni są", mówi.
Johnny Kitagawa, twórca fenomenu japońskich boysbandów, zmarł w 2019 roku. W tamtym czasie był bardzo ceniony za swój wkład w tworzenie popkultury kraju. W następstwie filmu dokumentalnego BBC niezależne dochodzenie wykazało, że potentat muzyczny wykorzystał setki chłopców i młodych mężczyzn w ciągu sześćdziesięcioletniej kariery. Johnny & Associates zostało rozwiązane i zastąpione nową agencją poszukującą talentów o nazwie Starto Entertainment i Smile-Up, firmę, której zadaniem było rozpatrywanie roszczeń dotyczących nadużyć. Smile-Up powołało trzech byłych sędziów do komitetu pomocy ofiarom, który miał zarządzać procesem odszkodowawczym. Higashiyama, były aktor i talent Johnny & Associates, objął stanowisko dyrektora generalnego Smile-Up. Sam spotkał się z zarzutami zastraszania i wykorzystywania seksualnego, którym zaprzecza. Osoby, które przeżyły molestowanie przez Kitagawę, skrytykowały Smile-Up za nieprzejrzysty proces odszkodowawczy i niewystarczająco szybką reakcję w kwestii nawiązania kontaktu z nimi. Mówią, że wydaje się, że jest to sieć ad hoc bez określonego harmonogramu.
Akimasa Nihongi jest byłym talentem Johnny & Associates i dołączył do agencji jako 13-latek, marząc o zostaniu gwiazdą pop. Postanowił ujawnić własne doświadczenia nadużyć, gdy zobaczył, że w 2023 historia ta wyszła na światło dzienne. "Czuję, że ta sprawa wciąż zawiera niezbadane wątki" - mówi.
Ofiary takie jak Akimasa Nihongi nie doświadczyły nawet ćwiartki należnej im sprawiedliwości. Fot. BBC
Dla Akimasy i wielu jemu podobnych pozory sprawiedliwości są znikome. Prawnik reprezentujący osoby, które przeżyły molestowanie przez Kitagawę, opisał proces Smile-Up jako "sytuację czarnej skrzynki". Smile-Up samo poddało w wątpliwość niektóre z zarzutów. Kilka dni po założeniu, agencja wydała oświadczenie, w którym stwierdziła: "Otrzymaliśmy informacje, że istnieją przypadki, w których ludzie, którzy najprawdopodobniej nie są ofiarami, opowiadają fałszywe historie, wykorzystując zeznania prawdziwych ofiar".
Niektórzy z ocalałych, którzy podzielili się swoimi doświadczeniami, spotkali się z potępieniem i nękaniem ze strony ludzi w Internecie. Kobieta, która nie chciała podać swojej tożsamości, mówi, że jej mąż spotkał się z groźbami śmierci i nękaniem, gdy podzielił się swoją historią molestowania przez Kitagawę. "Chciał wszystko ujawnić" - mówi. "Nie chciał, aby dzieci w przyszłości zostały skrzywdzone w ten sam sposób co on". Po tym, jak wypowiedział się na ten temat, jego dane osobowe wyciekły do Internetu. W końcu kobieta otrzymała od męża wiadomość z informacją, że wyjechał w góry. To właśnie tam zakończył swoje życie. "Kiedy go znalazłam, było już za późno" - mówi. Dyrektor generalny Smile-Up Noriyuki Higashiyama mówi, że jest świadomy zajścia tej sytuacji. "Ludzie mają wolność słowa", mówi. "Nie zachęcam do oszczerstw. Jeśli to możliwe, naprawdę chciałbym wyeliminować nadużycia w sieci".
Po tym, jak BBC ujawniło, że Johnny Kitagawa, ojciec chrzestny J-popu, przez całe życie wykorzystywał seksualnie młodych chłopców w swojej agencji, Mobeen Azhar postanowił zbadać skutki działań przestępcy. Higashiyama mówi, że osobiście rozmawiał z prawie 200 osobami, które zgłosiły się z roszczeniami dotyczącymi nadużyć. "Mam nadzieję, że pomoże to ukoić ich zranione serca, nawet jeśli tylko odrobinę. Uważam to za swoją rolę. Moim głównym celem jest spotykanie się z osobami, które przeżyły". Przyznaje, że nie ma formalnego przeszkolenia ani doświadczenia w doradzaniu lub pomaganiu osobom, które przeżyły wykorzystywanie seksualne. Smile-Up organizuje i finansuje poradnie dla tych, którzy się zgłosili. "Myślimy o tym, by robić to już zawsze" - mówi Higashiyama. Po ujawnieniu informacji w śledztwie BBC, publika zredagowała miejsce Kitagawy w japońskiej popkulturze.
Premier Fumio Kishida stanął w obliczu rosnącej presji, by zreformować przepisy dotyczące nadużyć seksualnych. Wiek przyzwolenia w Japonii przesunął się z 13 do 16 lat po tym, jak w 2019 r. wiele wyroków uniewinniających w sprawie gwałtów wywołało ogólnokrajowe oburzenie. Po zeszłorocznym śledztwie w sprawie Kitawagi, publiczna dyskusja zaowocowała większą liczbą mężczyzn mówiących na głos o nadużyciach, których doświadczyli. Jednak niektóre osoby, które doświadczyły przemocy, uważają, że pomimo ich zeznań, sprawiedliwość nadal pozostaje poza ich zasięgiem.
Akimasa uważa, że ważne jest, aby osoby, które przeżyły, otrzymały wsparcie w dążeniu do zamknięcia sprawy. Jego zdaniem jest to coś, czego nowe wcielenie Johnny & Associates jak dotąd nie zapewniło. "Chcę, aby ponieśli odpowiedzialność. Myślę, że jest to największa powojenna sprawa dotycząca napaści na tle seksualnym w Japonii. Nie powinniśmy pozwolić, by ten problem zniknął, jakby był to tylko przejściowy incydent. Ważne jest, aby zapisać go jako część japońskiej historii".
Dział: Świat
Autor:
Mobeen Azhar | Tłumacz: Julia Ochodek