Dzieci „układane w stosy i rozstrzeliwane”: pojawiają się nowe szczegóły czystek etnicznych w Darfurze

Uchodźcy czekają na otwarcie punktu z żywnością w obozie w Adré w Czadzie, 22 kwietnia. Od wybuchu walk między RSF a wojskiem Sudanu w kwietniu 2023 r. przesiedlono ponad 8 milionów ludzi. (Źródło fotografii: Dan Kitwood/Getty Images) 

Świadkowie opisują wciąż żywe dzieci, które zostały „ułożone w stosy i zastrzelone” przez paramilitarne Siły Szybkiego Wsparcia (RSF), gdy próbowały uciec ze stolicy regionu El Geneina w czerwcu ubiegłego roku podczas fali przemocy na tle etnicznym, w której zginęły tysiące cywilów. Łącznie 221 zeznań świadków zebranych przez Human Rights Watch (HRW) stanowi najnowszy dowód na to, że ugrupowanie RSF pod przywództwem Arabów zaaranżowało 12-miesięczną kampanię czystek etnicznych przeciwko niearabskiemu plemieniu Masalitów w Zachodnim Darfurze. Organizacja Narodów Zjednoczonych i Unia Afrykańska powinny, zdaniem organizacji, pilnie nałożyć embargo na broń i wysłać misję z siłami policyjnymi do Darfuru, rozległego regionu na zachodzie kraju, w celu ochrony ludności cywilnej. 

Opublikowany w środę raport HRW wzywa do ukarania osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne, w tym dowódcy RSF w Zachodnim Darfurze, Abdela Rahmana Joma'a Barakallaha, wraz z przywódcą organizacji, Mohamedem „Hemedti” Hamdanem Dagalo i jego bratem Abdelem Raheemem. Od wybuchu walk między RSF a sudańskim wojskiem w kwietniu 2023 r. ponad 8 milionów ludzi uciekło ze swoich domów w wyniku kryzysu humanitarnego. Jednego z największych w ostatnich dziesięcioleciach, według ONZ. Obecny obszar sporny, czyli Al-Fashir, jest ostatnim miastem utrzymywanym przez sudańskie wojsko w Darfurze. Miasto jest otoczone przez RSF, a dyplomaci obawiają się, że znajduje się nad „granicą wielkiej masakry”. 
 
Tirana Hassan, dyrektor wykonawczy Human Rights Watch, powiedziała: „Podczas gdy Rada Bezpieczeństwa ONZ i rządy budzą się w obliczu zbliżającej się katastrofy w El Fasher, wydarzenia w El Geneina powinny być ostrzeżeniem przed okrucieństwami, które mogą się wydarzyć w przypadku braku wspólnego działania”. Jedno z najgorszych wydarzeń konfliktu miało miejsce w czerwcu, kiedy RSF i jej sojusznicy zaatakowali kilometrowy konwój cywilów. Ludzie próbowali opuścić El Geneina, eskortowani przez masalitańskich bojowników. Świadkowie powiedzieli badaczom, że oddziały ścigały, łapały i strzelały do mężczyzn, kobiet i dzieci, którzy biegli ulicami lub próbowali przepłynąć rwącą sezonową rzekę Kaja, która przecina miasto. Wielu z nich utonęło. 

Siedemnastoletni chłopak opisał zabicie dwunastu dzieci i pięciu dorosłych w dniu 15 czerwca, mówiąc: „Dwóch żołnierzy... chwyciło dzieci przy rodzicach, a gdy ci zaczęli krzyczeć, dwóch innych żołnierzy zastrzeliło rodziców. Następnie ułożyli dzieci w stos i zastrzelili je. Wrzucili ich ciała do rzeki, a ich rzeczy za nimi”. Ataki trwały w kolejnych dniach na dziesiątkach tysięcy cywilów, którzy próbowali dotrzeć do granicy z Czadem. Opisano inny atak tego samego dnia na prowizoryczną klinikę medyczną w El Geneina, gdzie 25 rannych pacjentów szukało leczenia. Ali, który został postrzelony w nogę, powiedział: „Zaczęli do nas strzelać i zabili wszystkich oprócz mnie i kobiety [która również została ranna]. Postrzelili mnie w prawe ramię. Przewróciłem się, udając, że nie żyję”. 
 
Otoczeni zwłokami przez 10 godzin, Ali i kobieta trwali w bezruchu, gdy bojownicy kontynuowali szturm na miasto. Około 17:00 siedmiu uzbrojonych mężczyzn w mundurach weszło do kliniki, bili go i wyzywali rasistowskimi obelgami. „Jeden z nich powiedział: „Nie zabijemy cię! Chcemy cię torturować, Nuba (obelga etniczna)!”. Ali został uratowany przez rodzinę kilka godzin później, po tym jak bandyci opuścili klinikę.