Eurowizja 2024: Tysiące ludzi wyszło na ulice
W czwartkowy wieczór ulice Malmö wypełniły się protestującymi. Komentatorka społeczna Kajsa Ekis Ekman została wyprowadzona z protestu po okrzykach „ludobójstwo”.
„Niech żyje Palestyna”, to okrzyk, który rozległ się na miejscu zdarzenia, mówi reporter Dagbladet. Fot. John T. Pedersen / Dagbladet
Malmö / Oslo: O 20.45 Aftonbladet donosi, że protestujący próbują wejść do wioski Eurowizji w parku Folkets. Duża liczba funkcjonariuszy policji uniemożliwiła im wejście. Gazeta pisze, że policja aresztowała dziewięć osób w związku z demonstracją. Jedna osoba została aresztowana za naruszenie ustawy o posiadaniu przy sobie noży.
Komentatorka Dagbladet, Sigrid Hvidsten, jest na miejscu i mówi, że w powietrzu są zarówno drony, jak i policyjne helikoptery. Relacjonuje, że na miejscu jest kilkuset protestujących, a kilku z nich krzyczy i bije w bębny. Mówi, że obecne są setki funkcjonariuszy policji, z których wielu ustawiło się w rzędach, aby uniemożliwić protestującym wejście do odgrodzonego obszaru.
Krótko po godzinie 21:00 demonstranci opuszczają obszar. Spacerując, wykrzykują okrzyki bojowe, takie jak „niech żyje Palestyna” i „żadnych syjonistów na naszych ulicach”. Przez całą drogę demonstranci byli otoczeni przez policję, według reportera Dagbladet będącego na miejscu zdarzenia.
Spodziewane są dziesiątki tysięcy
Dziś wieczorem Eden Golan wyjdzie na scenę podczas drugiego półfinału Eurowizji, aby reprezentować Izrael. Golan po raz pierwszy wystąpiła przed prasą i fanami w środę, po kilku dniach niedyspozycji. W czwartkowy wieczór ulice Malmö wypełniły się demonstrantami protestującymi przeciwko udziałowi Izraela. Wcześniej w czwartek po południu policja na miejscu zdarzenia powiedziała Dagbladet, że spodziewano się do 30 000 demonstrantów. O godzinie 16:00 szacunki wskazywały, że pojawiła się około jedna dziesiąta. „Demonstranci przejmują ulice”, pisze szwedzka gazeta Expressen.
Ulice Malmö będą zatłoczone w czwartek w związku z Eurowizją. Fot. John T. Pedersen / Dagbladet
Znana komentatorka wyprowadzona
W czwartek w Malmö odbyło się kilka demonstracji. Niedaleko propalestyńskiej demonstracji, od 100 do 150 osób demonstrowało poparcie dla Izraela. „Było bardzo spokojnie i miło”, powiedział Dagbladet organizator protestu Lars Kostveit. Wraz z kilkoma norweskimi i szwedzkimi kolegami stoi na placu Davidhall, w pobliżu proizraelskiej demonstracji. Na placu powiewają zarówno szwedzkie, jak i izraelskie flagi. Tuż po 18:30 Kajsa Ekis Ekman, znana lewicowa debatantka w Szwecji, została wyrzucona z demonstracji przez policję. Według reportera Dagbladet znajdującego się na miejscu zdarzenia, stało się to po tym, jak przez 15 sekund krzyczała na tłum. „Czułam, że muszę powiedzieć to, co myślę” – przekazała Ekman portalowi Expressen, który napisał, że debatująca miała krzyczeć między innymi „ludobójstwo”. Ekman jest niezależną dziennikarką i autorką oraz felietonistką Aftonbladet oraz norweskiej gazety Klassekampen.
Wydalona: Kajsa Ekis Ekman została wyprowadzona z proizraelskiej demonstracji w czwartek po południu. Fot. John T. Pedersen / Dagbladet
Czuje się ważna
Malin Lundvall wzięła w czwartek udział w demonstracji poparcia dla Izraela. „Dla niej ważne jest, aby pokazać, że nie wszyscy w Malmö ich nienawidzą”, powiedziała reporterowi Dagbladet - „A także upamiętnić tych, którzy zginęli podczas ataku terrorystycznego 7 października. Ważne jest, aby wszyscy zdali sobie sprawę, że każdy człowiek jest tyle samo warty. Dlatego uważam, że to ważne, aby tu przyjechać” - mówi Lundvall. Sama mieszkała w kibucu w Izraelu prawie 20 lat temu, co dało jej wgląd w żydowskie życie. „Myślę, że to nudne, że nie można mieć w głowie kilku myśli jednocześnie. Że chodzi tylko o to, co robi Benjamin Netanjahu, ale przecież nie każdy Żyd może wziąć za to odpowiedzialność” - mówi, dodając, że czuje się bezpiecznie będąc obecną na demonstracji.
Flagi: Malin Lundvall pojawiła się, by okazać wsparcie dla Izraela. Fot. John T. Pedersen / Dagbladet
Snajperzy na dachach
Bezpieczeństwo jest najważniejsze, gdy Eurowizja odbywa się w Malmö. Izraelska służba bezpieczeństwa Shin Bet poprosiła Golan i jej delegację o pozostanie w pokoju, z wyjątkiem sytuacji, gdy uczestniczą w oficjalnych wydarzeniach lub wchodzą na halę, aby rywalizować, ze względu na sytuację bezpieczeństwa, według izraelskiego kanału 12. Według reportera Dagbladets w Malmö, na dachu jej hotelu zauważono snajperów, a lobby jest pełne izraelskich ochroniarzy. Tuż po godzinie 15:30 szwedzka gazeta Aftonbladet donosi, że Golan jest w drodze na arenę, a za nią podąża duża eskorta policyjna składająca się z samochodów policyjnych, motocykli, helikopterów i sił bezpieczeństwa.
Spotkanie: Aktywistka klimatyczna Greta Thunberg jest wśród osób biorących udział w demonstracjach przeciwko udziałowi Izraela. Fot. TT News Agency/Johan Nilsson/NTB
„Szin Bet jest w ścisłym kontakcie z izraelskim nadawcą KAN w sprawie wszystkich wyzwań związanych z bezpieczeństwem i jasne jest, że ich zadanie jest bardziej skomplikowane niż kiedykolwiek w tym roku”, pisze izraelska gazeta Israel Hayom. Dodają, że poprzednia izraelska artystka, Noa Kirel, miała zapewnione towarzystwo czterech agentów Shin Bet i dwóch lokalnych policjantów w zeszłym roku, gdy Konkurs Piosenki Eurowizji odbywał się w Liverpoolu. „Oczekuje się, że aparat bezpieczeństwa będzie składał się z co najmniej dziesięciu agentów, ale dokładna liczba zależy od wielkości delegacji”, pisze Israel Hayom.
Ujawniono: Izraelscy urzędnicy ds. bezpieczeństwa uważają, że podczas konkursu dojdzie do prób prowokacji przeciwko Eden Golan i jej delegacji. Fot. Gil Cohen-Magen / AFP / NTB
„To bolesne”
Dagbladet spotyka się z Talem Dahanem i Chachą Asido z izraelskiej strony eurowizyjnej Euromix. Opowiadają nam, że publiczność opuściła wczoraj arenę przed wyjściem Golan na scenę i wróciła po jej zakończeniu. Inni odwrócili się plecami. „Spodziewaliśmy się tego, ale mimo że byliśmy na to przygotowani, jest to bolesne”, powiedzieli Dagbladet.
Strzelcy wyborowi: Snajperzy szwedzkiej policji ustawieni na dachu areny koncertowej przed próbą generalną w poniedziałek. Fot. Johan Nilsson / TT / NTB
- Czy rozumiecie, dlaczego ludzie tak reagują na udział Izraela?
- „To skomplikowane. Ludzie są pełni nienawiści i nie potrafią oddzielić ludzi od polityki. Jeśli nie chcesz posłuchać izraelskiej piosenki, nie przychodź tutaj”.
Golan mówi, że negatywna reakcja publiczności sprawia, że jest bardziej dumna i gotowa dać z siebie jeszcze więcej.
- „Jest taka silna. Jesteśmy dumni z niej i naszego kraju. Jest dojrzalsza niż wiele osób biorących udział w konkursie” - mówią.
Ranni: Tal Dahan (21) (po lewej) i Chacha Asido (19) z izraelskiej strony Eurowizji Euromix. Fot. Ørjan Ryland / Dagbladet
- W mieście zapowiedziano demonstracje. Czy czujesz się bezpiecznie?
- „W nocy trzymamy się z dala od centrum miasta i nie rozmawiamy po hebrajsku na zewnątrz. Wokół areny jest dużo ochrony i czujemy się tu bardzo bezpiecznie”.
- Wczoraj poszliśmy na koncert Cornelii Jacobs (szwedzkiej reprezentatki Eurowizji w 2022 roku) i bardzo się denerwowaliśmy. Widzieliśmy wiele palestyńskich flag, ludzie krzyczeli na nas i zakładali, że jesteśmy z Izraela, ponieważ nie wyglądamy na Europejczyków. Na szczęście byli tam ochroniarze, więc poszliśmy z nimi.
- To ironiczne, że tegoroczne hasło brzmi „Zjednoczeni przez muzykę”, podczas gdy nigdy nie byliśmy bardziej podzieleni.
Izrael spotkał się z mieszanym przyjęciem publiczności podczas próby generalnej przed drugim półfinałem tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö.
Szef Szin Bet odwiedził Malmö
- Jak myślisz, jakie środki bezpieczeństwa podejmuje Izrael przed Eurowizją w odniesieniu do swojej delegacji i gości?
„Myślę, że władze Izraela przygotowały własną ocenę zagrożenia i ryzyka, opartą na własnych źródłach wywiadowczych. Prawdopodobnie wymieniły również informacje z innymi krajami, w tym ze Szwecją”, powiedział Dagbladet Tony Ingesson, szwedzki ekspert ds. wywiadu i bezpieczeństwa na Uniwersytecie w Lund.
Ronan Bar, najwyższy dowódca Szin Bet, sam odwiedził Malmö, aby pomóc w zapewnieniu bezpieczeństwa delegacji i Izraelczykom w zeszłym tygodniu, według izraelskiej gazety Ynet
- „Wygląda również na to, że Shin Bet wyśle więcej pracowników ochrony, prawdopodobnie specjalistów od ochrony osobistej, tj. ochroniarzy, aby byli obecni i monitorowali sytuację w ciągu najbliższych kilku dni”, mówi Ingesson.
Dowódca Shin Bet Ronan Bar, na zdjęciu z przodu po lewej, pojawił się w Malmö w zeszłym tygodniu. Fot. IDF / NTB
Rzeczywiste ryzyko
- Jak będzie działać Shin Bet?
- „Prawdopodobnie będą mieć oko na swoich ludzi i będą mieli za zadanie zapewnić im bezpieczeństwo, jeśli coś się stanie. Ich zdolność do robienia czegokolwiek poza tym jest stosunkowo ograniczona” - mówi Ingesson.
Twierdzi, że trudno jest ocenić sytuację bezpieczeństwa i jak realne jest ryzyko ataku:
- „Zawsze istnieje realne ryzyko różnego rodzaju ataków lub podobnych działań w związku z ważnymi wydarzeniami. Ryzyko to jest jeszcze większe, gdy wydarzenie ma miejsce podczas trwającego konfliktu i angażuje podmiot, który na przykład jest zainteresowany zwróceniem na siebie uwagi”.
Izraelska artystka i delegacja odmówili już udziału w ceremonii otwarcia Eurowizji, ponieważ zbiegła się ona z żydowskim dniem pamięci o Holokauście i bohaterstwie, Jom Haszoah.
Dział: Europa
Autor:
Ørjan Ryland, Jonathan Gaathaug Nielsen, Madeleine Hatlo, Marlene Lundberg Holm, Tharald Halvorsen, Bendik Hansen, Irene Dafinceska Naustdal | Tłumaczenie: Michał Biegun
Źródło:
https://www.dagbladet.no/nyheter/tusenvis-i-gatene/81369366