Finał LKE zakończony euforią The Blues
Wieczór 28 maja był nie lada gratką dla kibiców piłki nożnej.

Zdjęcie: freepik
Na Stadionie Tarczyński
Arena odbył się finał Ligi Konferencji Europy, w którym zmierzyły się drużyny Real
Betis z Sewilli oraz Chelsea CF z Londynu.
Widowisko już od pierwszych minut
Z pewnością ten finał pozostanie na długo w pamięci kibiców. Już w 9 minucie Real Betis wyszedł na prowadzenie dzięki świetnemu podaniu Isco do Abde Ezzalzouliego, który pokonał bramkarza zawodników z Londynu.
Mecz pod kontrolą Betisu i niespodziewany powrót Chelsea
Przez znaczną część meczu Betis kontrolował to spotkanie i zapewne pewien odsetek kibiców już coraz bardziej cieszył się wygraną biało-zielonych. Niestety nie było nic bardziej mylnego i od 65 minuty to Chelsea nadawało tempo rozgrywki, ponieważ w tej minucie Cole Palmer wrzucił piłkę w pole karne, a Enzo Fernandez z główki pokonał Adriana, bramkarza Betisu. Zaczęła się napięta atmosfera po stronie Hiszpanów. Nie trzeba było długo czekać na kolejną zmianę wyniku, ponieważ już w 70 minucie ponownie Cole Palmer popisał się swoimi umiejętnościami oraz wizją dogrywając piłkę do napastnika The Blues, Nicolasa Jacksona, który bez większych kłopotów trafia bramkę na 1:2. Betis zaczął ponownie atakować próbując wyrównać wynik i pozostać w walce o to trofeum, ale w 83 minucie duet rezerwowych z Londynu - Jadona Sancho oraz Kierana Dewsbury-Halla rozgrywa akcję dającą dwubramkowe prowadzenie swojemu klubowi. Ostatecznym gwoździem do trumny był strzał z pierwszej piłki Moisesa Caicedo, który przejął podanie od Enzo Fernandeza w 90 + 1 minucie meczu.
Końcowy gwizdek i euforia Anglików
Chwilę po tym sędzia główny Irfan Peljto kończy spotkanie, a końcowy wynik to 1:4 na korzyść Chelsea Londyn. Jest to upragnione trofeum przez kibiców oraz klubu, który wstał z kolan po zeszłym, nienajlepszym sezonie. Warto zaznaczyć, że jest to też drugie trofeum europejskie w tym sezonie wygrane przez klub z Premier League, ponieważ Ligę Europy wygrał Tottenham Hotspur. Dodatkowo w finale Ligi Europy był Manchester United, a o finał Ligi Mistrzów starał się Arsenal, lecz niestety nie udało im się tego dopiąć. To tylko świadczy o tym jak silną i wyrównaną ligą jest najlepsza liga angielska, czyli Premier League.
Dział: Piłka
Autor:
Amadeusz Walkowiak - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst Autorski