Floryda wkrótce będzie mogła otrzymać tańsze leki na receptę dzięki Kanadzie

Zdjęcie: Grace Cary / Getty Images

W piątek 05.01.24 r. Agencja Żywności i Leków (FDA) utorowała drogę pierwszej w kraju ustawie dotyczącej importu tańszych leków na receptę z Kanady na Florydę. To długo oczekiwana zmiana w podejściu do dostępu do tańszych leków po dziesięcioleciach frustracji związanych z cenami leków w USA.

Republikański gubernator Ron DeSantis podpisał projekt ustawy w 2019 r., ale wymagał on rządowej weryfikacji i zatwierdzenia przez FDA, która kontroluje import leków na receptę.

Prezydent z ramienia Demokratów, Joe Biden poparł ten program jako sposób na obniżenie cen, podpisując w 2021 r. rozporządzenie wykonawcze, które nakazało FDA współpracę ze stanami w zakresie importu. Stanowiło to przełom po dziesięcioleciach lobbowania przez przemysł farmaceutyczny, który twierdził, że import naraziłby amerykańskich pacjentów na ryzyko związane z podrabianymi lub sfałszowanymi lekami. FDA ostrzegała również wcześniej o trudnościach w zagwarantowaniu bezpieczeństwa leków pochodzących spoza USA. Jednak w ostatnich latach polityka uległa zmianie i obie partie – w tym były prezydent Donald Trump – zaangażowały się w sprawę importu.

FDA podała, że program na Florydzie zostanie zatwierdzony na dwa lata. Zgodnie z rządowymi wymogami, urzędnicy stanowi muszą przetestować leki, aby upewnić się, że są oryginalne oraz zmienić ich etykiety, by dostosować je do amerykańskich standardów. Departament Zdrowia Florydy musi również przedstawiać FDA kwartalne raporty dot. rodzajów importowanych leków, oszczędności kosztów oraz wszelkich kwestii związanych z bezpieczeństwem i jakością. „Wnioski muszą wykazać, że programy przyniosą konsumentom znaczne oszczędności bez zwiększania ryzyka narażenia na niebezpieczne lub nieskuteczne leki”, powiedział w oświadczeniu komisarz FDA, dr Robert Califf.

Wiele osób już teraz kupuje przynajmniej część leków w aptekach w Kanadzie, czy Meksyku, choć ich import jest teoretycznie nielegalny. Prace nad dopuszczeniem importu stanowego rozpoczęły się pod rządami Trumpa, zawziętego krytyka cen w branży farmaceutycznej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, niektóre leki mogą być importowane do stanu za pośrednictwem aptek i hurtowni. DeSantis oszacował już wcześniej, że w ramach programu podatnicy będą mogli zaoszczędzić do 150 milionów dolarów rocznie. Projekt ustawy stanowej zawiera szereg klas leków, w tym leki na astmę, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc (POChP), cukrzycę, HIV i AIDS oraz choroby psychiczne. Leki te byłyby dostępne tylko dla wybranych osób, w tym dzieci z rodzin zastępczych, więźniów, niektórych starszych pacjentów i, wreszcie, beneficjentów Medicaid.

Podobnie jak większość krajów rozwiniętych, Kanada ustala limity w cenach, jakie producenci leków mogą pobierać, jeśli chcą wejść na rynek. Tamtejsi urzędnicy ds. zdrowia sugerowali już wcześniej, że rynek leków na receptę w ich kraju jest zbyt mały, aby mieć realny wpływ na ceny w USA. Stany Zjednoczone od dawna mają najwyższe ceny leków na receptę na świecie, przy czym zasadniczo nie ma rządowych ograniczeń co do tego, jakie opłaty mogą pobierać firmy. Dopiero w 2022 roku Kongres uchwalił ustawę zezwalającą rządowi federalnemu na negocjowanie cen niewielkiej liczby leków stosowanych przez seniorów w ramach programu Medicare. Pierwsze takie negocjacje mają się odbyć jeszcze w tym roku.