Funkcjonariusze z Phoenix widziani na nagraniu z kamer nasobnych, jak biją i rażą paralizatorem niesłyszącego mężczyznę, zostali odsunięci od obowiązków administracyjnych
(CNN) Dwóch funkcjonariuszy policji w Phoenix, widocznych na nagraniu z kamer nasobnych, jak biją i rażą paralizatorem czarnoskórego mężczyznę, który jest głuchy, podczas aresztowania w sierpniu, zostało odsuniętych od obowiązków administracyjnych, poinformował we wtorek Departament Policji Phoenix – zaledwie kilka dni po tym, jak zarzuty wobec aresztowanego mężczyzny zostały wycofane.
Zdjęcie: Getty Images
Oświadczenie policji w Phoenix dostarczone CNN nie określało, kiedy funkcjonariusze – Benjamin Harris i Kyle Sue – zostali odsunięci od obowiązków ani jak długo to potrwa. Zdarzenie jest przedmiotem „trwającego wewnętrznego śledztwa”, zgodnie z oświadczeniem. Departament powiedział CNN w zeszłym tygodniu, że funkcjonariusze nie zostali jeszcze odsunięci.
„Wielu jest zaniepokojonych po obejrzeniu wideo, na którym funkcjonariusze wchodzą w interakcję z mężczyzną, którego później uznali za osobę niepełnosprawną. Rozumiem, że nagranie jest niepokojące i rodzi wiele pytań. Chcę zapewnić społeczność, że znajdziemy odpowiedzi na te pytania,” powiedział tymczasowy szef policji Phoenix, Michael G. Sullivan, w oświadczeniu.
Tyron McAlpin, lat 34, początkowo został oskarżony o dwa zarzuty napaści kwalifikowanej i jeden zarzut stawiania oporu przy aresztowaniu w związku z incydentem. Jednak wszystkie zarzuty wobec niego zostały wycofane w zeszłym tygodniu po przeglądzie przeprowadzonym przez prokurator hrabstwa Maricopa, Rachel Mitchell, zgodnie z oświadczeniem jej biura.
„W imieniu Tyrona i jego rodziny jesteśmy przeszczęśliwi,” powiedział adwokat McAlpina, Jesse Showalter, CNN w zeszłym tygodniu. „Rachel Mitchell postąpiła słusznie i sprawiedliwie po niezależnym przeglądzie. Te zarzuty były niesprawiedliwe wobec Tyrona i jest nam bardzo przykro, że miasto Phoenix i jego funkcjonariusze dopuścili do tego, by sprawa zaszła tak daleko.” Phoenix Law Enforcement Association nie odpowiedziało na prośbę CNN o komentarz w sprawie odsunięcia funkcjonariuszy od obowiązków.
Związek zawodowy powiedział w zeszłym tygodniu, że McAlpin „stawiał opór przy aresztowaniu, natychmiast wchodząc w agresywną konfrontację z funkcjonariuszami, którzy chcieli go przesłuchać”. „Nasi funkcjonariusze mają prawo do obrony przed atakiem, stosując uzasadnioną i niezbędną siłę, w zależności od okoliczności, jakie miały miejsce w danym momencie,” stwierdził związek w oświadczeniu dla afiliacji CNN, KNXV. „Stajemy murem za naszymi funkcjonariuszami i ostrzegamy społeczność przed wydawaniem osądów na temat incydentu, dopóki nie zostaną przeanalizowane wszystkie dowody, a nie tylko fragment nagrania z kamery nasobnej”.
Co pokazuje nagranie ?
Do zdarzenia z McAlpinem doszło 19 sierpnia, kiedy funkcjonariusze podeszli do niego na parkingu w pobliżu sklepu Circle K po tym, jak mężczyzna zadzwonił na numer 911 i powiedział, że został uderzony przez kogoś, kto próbował ukraść mu rower, zgodnie z raportem z incydentu, który CNN przeanalizowało.
Nagranie z kamery nasobnej pokazuje, jak jeden z funkcjonariuszy woła do McAlpina z radiowozu, prosząc go, by „usiadł.” W ciągu kilku sekund funkcjonariusz wychodzi z samochodu i dochodzi do szamotaniny. Nagranie z monitoringu pobliskiego biznesu pokazuje, jak radiowóz podjeżdża do McAlpina. W ciągu kilku sekund funkcjonariusz wychodzi z samochodu i rzuca się w stronę McAlpina.
Nagranie z kamery nasobnej pokazuje, że to funkcjonariusz jako pierwszy wyciągnął ręce w stronę McAlpina, podczas gdy ręce McAlpina pozostawały przy jego bokach. Prawie natychmiast McAlpin podnosi ręce. Mniej niż sekundę później obaj, funkcjonariusz i McAlpin, zaczynają się szamotać. Drugi funkcjonariusz przychodzi, aby pomóc przytrzymać McAlpina na ziemi, twarzą do dołu. Jednak jego prawa ręka nadal znajduje się przed jego ciałem.
„Daj ręce za plecy!” krzyczy pierwszy funkcjonariusz do niesłyszącego mężczyzny. „Ręce za plecy, teraz!” Kiedy McAlpin nie reaguje i lekko podnosi głowę, drugi funkcjonariusz uderza go w głowę, aby ją obniżyć.
Jeden z funkcjonariuszy kilkakrotnie użył paralizatora wobec McAlpina, zanim został on zakuty w kajdanki i odprowadzony. W pewnym momencie funkcjonariusze opisują swoje obrażenia wynikłe z konfrontacji: „Chyba złamałem rękę,” mówi pierwszy funkcjonariusz. „Czy on cię ugryzł?” „Tak,” odpowiada drugi funkcjonariusz.
Żona McAlpina, później zidentyfikowana jako Jessica Ulaszek, pojawia się na miejscu kilka minut później, jak pokazuje nagranie z kamery nasobnej, informując funkcjonariuszy, że jej mąż ma porażenie mózgowe – schorzenie, które wpływa na ruch i koordynację.
Nagranie pokazuje, jak ratownicy z miejscowej straży pożarnej reagują i oceniają stan McAlpina, który leżał na ziemi. Raport z incydentu policyjnego wskazuje, że został przewieziony karetką do szpitala „z zachowaniem środków ostrożności”.
Dział: Świat
Autor:
Karina Tsui | Tłumaczenie: Dominika Chruścicka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/