Illinois – mężczyzna, podejrzany o postrzelenie białoskórej sąsiadki i jej czarnoskórych synów, został oskarżony o przestępstwo z nienawiści

John P. Shadbar, podejrzany o postrzelenie swojej sąsiadki, został oskarżony o popełnienie łącznie dziewięciu przestępstw, między innymi: próbę popełnienia morderstwa pierwszego stopnia, napadu z bronią w ręku, nielegalnego posiadania broni palnej i zbrodni na tle rasowym. Zdjęcie: NBC News

We wtorek około godziny 17.37 czasu lokalnego, policja otrzymała zgłoszenie o strzałach w rejonie Lockport Township. Jak podaje biuro szeryfa hrabstwa Will we wpisie na Facebooku, po przyjeździe patrolu do miejsca zgłoszenia okazało się, że 45-letnia kobieta została postrzelona przez sąsiada. Według zeznań świadków John P. Shadbar „postrzelił kobietę, która przebywała na zewnątrz, a następnie chodził z karabinem po swojej posesji. Później strzelał kilkanaście razy do niej ze swojego domu”. Całe zdarzenie zostało uchwycone na monitoringu w tym rejonie. Biuro szeryfa twierdzi, iż zbrodnia ta była na tle rasowym.  

Jak wynika z raportu biura szeryfa, po udzieleniu pierwszej pomocy poszkodowanej przez funkcjonariuszy, kobieta została przewieziona do szpitala w ciężkim stanie z ranami postrzałowymi klatki piersiowej i ręki. W szpitalu musiała przejść operację z powodu odniesionych obrażeń. Obecnie jest w trakcie leczenia. Na podstawie zeznań rodziny poszkodowanej ustalono, iż tożsamość kobiety to Melissa Robertson. Według wywiadu z bliskimi Melissy dla NBC Chicago, od przeprowadzki, która miała miejsce dziesięć lat temu, Shadbar nękał rodzinę. Melissa ma jasną karnację skóry a jej synowie są ciemnoskórzy. Mikeal Johnson, jeden z synów poszkodowanej, w wywiadzie opowiadał o jednym z incydentów, kiedy Shadbar wrzeszczał rasistowskie obelgi w ich stronę takie jak: „martwy czarnuch1”, „czarnuch to”, „kochanka czarnuchów”. 

„[Shadbar] w rozmowie twarzą w twarz nazwał mnie czarnuchem, mama kazała mu przeprosić mnie za to. Kilka dni później przyszedł z bronią, którą trzymał za pasem”. Innym razem Shadbar miał strzelać z broni na swojej posesji i rzucać fajerwerkami w stronę innych domów. Podczas wtorkowego incydentu krzyczał „martwy czarnuch” i próbował wejść na podwórko rodziny. W wywiadzie dla NBC Chicago Jeanne Beyer powiedziała, że 8-letni syn był świadkiem strzelaniny. 

Według władz, 70-letni Shadbar, po strzelaninie, zabarykadował się w swoim domu. W wyniku rozmowy z negocjatorem policyjnym, Shadbar został przekonany, aby opuścić dom z podniesionymi rękami, jak podają wiadomości. Według funkcjonariuszy Shadbar, podczas negocjacji wypowiedział wiele rasistowskich obelg. Podejrzany został przetransportowany do aresztu śledczego w hrabstwie Will, gdzie usłyszał zarzuty usiłowania morderstwa pierwszego stopnia, napadu przy użyciu broni palnej i nielegalnego posiadania broni. Biuro szeryfa nie wyklucza możliwości pojawienia się kolejnych zarzutów. 

Według rodziny poszkodowanej, policja była informowana o nękaniu ze strony Shadbara, ale w tej sprawie nigdy nie podjęto żadnych działań. NBC News kontaktowało się z Biurem Szeryfa w Hrabstwie Will. 

„To nie musiało się w ogóle wydarzyć. Wszystko dotknęło naszą rodzinę, ale również jego żonę, sąsiadów i jego samego” –  powiedziała Johnson w wywiadzie dla NBC Chicago. W czwartek, Shadbar stanął przed sądem i odmówiono mu przedterminowego zwolnienia.