Izraelscy analitycy podali cztery powody, które uniemożliwiły siłom bezpieczeństwa zapobieganie inwazji bojowników Hamasu
Cztery prawdopodobne powody, które uniemożliwiły izraelskiej armii i służbom bezpieczeństwa zapobieganie inwazji bojowników islamistycznej grupy Hamas, podali analitycy. Pisze o tym gazeta New York Times, powołując się na źródła w rządzie Izraela.
Izraelska armia na granicy ze Strefą Gazy. 9 października 2023 r. Zdjęcie: Reuters
Jedną z głównych przyczyn nieprzygotowania kraju do ataku była niezdolność izraelskich służb specjalnych do monitorowania linii komunikacyjnych bojowników Hamasu.
Dopiero niedługo przed atakiem próbowali ostrzec dowódców armii o niezwykłej aktywności w kanałach komunikacyjnych Hamasu.
Ponadto Izraelscy analitycy podkreślili nadmierny zakład sił bezpieczeństwa na cyfrowy sprzęt do nadzoru za granicą. Przed atakiem terroryści zniszczyli wieże komórkowe, praktycznie pozbawiając armię izraelską dostępu do tego sprzętu, umożliwiając bojownikom niezauważone przekroczenie granicy w trzydziestu miejscach, najazdy na bazy wojskowe i zabijanie żołnierzy w ich łóżkach.
Trzecim powodem było skupienie się dowódców na jednej bazie granicznej, która została zdobyta w początkowej fazie inwazji. Uniemożliwiło to koordynację z resztą sił zbrojnych.
Według analityków ostatnią pomyłką była gotowość do przyjęcia za dobrą monetę twierdzeń przywódców bojowników przechwyconych podczas podsłuchiwania ich linii komunikacyjnych, że nie mają planów ataku na Izrael. Członkowie Hamasu prawdopodobnie wiedzieli o podsłuchach i wprowadzali w błąd izraelskie agencje wywiadowcze. Gazeta podkreśliła, że przytoczone w artykule wnioski analityków są wstępne.
Przypomnijmy, że 7 października bojownicy Hamasu rozpoczęli operację “Burza Al-Aksy” – wystrzelili w Izrael kilka tysięcy rakiet i przedarli się na terytorium kraju. Rząd izraelski faktycznie ogłosił stan wojny - wykorzystał paragraf “40-Alef” (40א).
Rano 9 października Armia obrony Izraela ogłosiła przywrócenie kontroli nad wszystkimi miejscowościami na granicy ze Strefą Gazy. 10 października izraelski minister obrony Yoav Galant oświadczył, że zniósł “wszelkie ograniczenia” w prowadzeniu działań bojowych i teraz armia Izraela przechodzi do pełnej ofensywy w Strefie Gazy.
Według najnowszych danych, w wyniku zaostrzenia konfliktu arabsko-izraelskiego zginęło 1200 Izraelczyków, a rannych zostało 2400 osób. W wyniku ataków Izraela na Strefę Gazy zginęło co najmniej 900 osób, a 4500 zostało rannych. Według ONZ w Strefie Gazy ponad 263 tysiące osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
Dział: Świat
Autor:
Demian Chrupkowski | Tłumaczenie: Arseni Litviniuk