Jak będzie przewodził papież Leon? Jego pierwsze dni mogą dać wskazówki

Zdjęcie: PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT/BBC

Przywitała go rozentuzjazmowana grupa pracowników i byłych współpracowników, wszyscy chętni, by uścisnąć mu dłoń i złożyć gratulacje. Młoda dziewczynka podała mu Biblię do pobłogosławienia i podpisania. „Oczywiście, choć muszę wypróbować swój nowy podpis” powiedział papież Leon z uśmiechem. „Stary już się nie przyda.”

Zaledwie kilka godzin wcześniej przestał być Robertem Francisem Prevostem – wtedy właśnie został wybrany na papieża. Przyjmując imię Leon XIV, 69-letni kardynał urodzony w Chicago rozpoczął nowe życie.

Wciąż jednak brakuje szczegółowych informacji o tym, jak papież Leon zamierza kierować Kościołem katolickim, dlatego w nadchodzących dniach i tygodniach każda drobna wskazówka – od jego stroju po wybór miejsca zamieszkania – będzie uważnie analizowana.

Obserwacja zaczęła się w chwili, gdy pojawił się na balkonie, pokazując tłumowi szaty liturgiczne, które wybrał na swoje pierwsze publiczne wystąpienie. Złoty krzyż na jego szyi, który odbijał światło wieczoru, został uznany za pierwszy znak odejścia od prostoty srebrnego wisiorka jego poprzednika; haftowany stuła i czerwony mantolet (rodzaj peleryny) tylko utwierdziły to wrażenie.

Fakt, że homilia wygłoszona przez niego do kardynałów w Kaplicy Sykstyńskiej w piątkowy poranek była przygotowana wcześniej – a nie improwizowana – również został odebrany jako sygnał, że „Leon będzie bliżej związany z tradycją niż Franciszek,” powiedział Austen Ivereigh, pisarz katolicki i komentator.

Jednak kilka wydarzeń w nadchodzących dniach i tygodniach da papieżowi Leonowi kolejną okazję, by nakreślić priorytety swojego pontyfikatu.

W poniedziałek planowana jest jego audiencja dla przedstawicieli mediów, a 18 maja odprawi uroczystą mszę inaugurującą na placu św. Piotra. W ramach tej mszy wygłosi homilię w obecności licznych głów państw i dygnitarzy.

W swojej homilii inauguracyjnej z 2013 roku papież Franciszek zaapelował do „wszystkich, którzy piastują odpowiedzialne stanowiska w życiu gospodarczym, politycznym i społecznym”, by byli „strażnikami stworzenia, Bożego planu… siebie nawzajem i środowiska naturalnego”. Dlatego i ten moment może dostarczyć wskazówek dotyczących spraw najbliższych sercu papieża Leona.

Również wybór miejsca zamieszkania przez nowego papieża będzie miał duże znaczenie. Franciszek zdecydował się na życie w prostym Domu Świętej Marty, co uznano za posunięcie rewolucyjne, jednak Leon może równie dobrze postanowić pójść w ślady niemal wszystkich swoich poprzedników i zamieszkać w okazałym Pałacu Apostolskim.

„Został wybrany zaledwie dzień temu; dajmy mu czas na podjęcie decyzji” powiedziały watykańskie źródła cytowane przez włoskie media. „To wszystko są ważne wybory” dodał Ivereigh. „W nadchodzących dniach będziemy dowiadywać się coraz więcej – pierwszy tydzień pontyfikatu to nieustanne odkrywanie.”

Tymczasem, w oczekiwaniu na szczegóły dotyczące jego przyszłości jako Leona XIV, z różnych zakątków świata zaczynają wyłaniać się fragmenty dawnego życia papieża jako Roberta Prevosta. Dotyczy to zwłaszcza jego rodzinnego Chicago oraz przybranej ojczyzny – Peru, którego został obywatelem w 2015 roku.

Na jednym ze zdjęć wręczany jest mu duży, ręcznie wykonany urodzinowy kartonik z życzeniami napisanymi po hiszpańsku, otoczony ciastami i balonami.

Nagranie wideo zarejestrowane w momencie, gdy opuszczał Peru i udawał się do Rzymu – w którym mówi, że będzie tęsknił za „radością” Peru oraz podstawowymi elementami lokalnej kuchni, takimi jak ceviche – zostało z entuzjazmem przyjęte przez użytkowników mediów społecznościowych w Ameryce Południowej.

„Papież jest Peruwiańczykiem, Bóg kocha Peru” powiedziała prezydent Peru, Dina Boluarte.

Amerykańscy turyści spacerujący po placu św. Piotra dzień po wyborze papieża byli bardziej powściągliwi i nieco zaskoczeni wiadomością, że nowy papież pochodzi z USA.

„Wciąż jestem zaskoczona, że wybrali Amerykanina, szczerze mówiąc” powiedziała Kerry, mieszkanka Chicago, która przebywa w Rzymie podczas podróży poślubnej. Przyznała, że jeszcze niewiele wie o nowym papieżu, ale ucieszyła się z plotek, że jest on fanem drużyny baseballowej White Sox. Zapytana, jak jej zdaniem czuje się dziś papież Leon, zaśmiała się: „Na pewno jest naprawdę przytłoczony; założę się, że nie zmrużył oka!”

Jej mąż, Joseph, zgodził się z nią: „Kiedy zostajesz papieżem, przyjeżdżasz tutaj jako kardynał na konklawe, ale potem już nigdy nic nie jest takie jak wcześniej” powiedział. Jednak uważa, że nowy papież wydaje się być „człowiekiem pewnym siebie, modlitwy i pokory”. „Modlę się tylko, żeby pokazał światu, co może zrobić człowiek Boży.”

Nowożeńcy zrobili sobie zdjęcie z gazetami z tego dnia, a następnie przespacerowali się po placu św. Piotra, błyszczącym w wiosennym słońcu.