2024-03-11 11:04:58 JPM redakcja1 K

Kiedy bogowie nakazują dręczenie ludzi i zwierząt, ściągają na siebie wymiar sprawiedliwości

Słowo Boże nie jest prawem, wręcz przeciwnie, niektóre z nich stanowią wykroczenie we współczesnym społeczeństwie. Świadkowie Jehowy, Żydzi i muzułmanie należą do tych, którzy dostrzegają granice wolności religijnej.

„Nie sądzę, że powinniśmy importować mięso wyprodukowane zgodnie z wymogami dotyczącymi dobrostanu zwierząt, które nie są akceptowane w Norwegii. Minister rolnictwa powinien zatem szybko wyjaśnić, czy możliwe jest zatrzymanie tego importu” – powiedział Bondebladetowi Geir Pollestad z Partii Centrum w sprawie importu mięsa halal, będąc w opozycji w Stortingu.

‘’Teraz, jako minister rolnictwa i żywności, pięciokrotnie zwiększył bezcłowy kontyngent na import mięsa, które zostało poddane ubojowi zgodnie z muzułmańskim standardem halal lub żydowskim standardem koszerności, czyli uboju bez znieczulenia’’ – pisze ‘’Nationen’’ . Taki ubój jest w Norwegii zabroniony, dlatego religijni konsumenci muszą polegać na importowanym mięsie. Ponieważ import jest dozwolony.

Pollestad uzasadnia tę zmianę „naszymi zobowiązaniami wynikającymi z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC) w sprawie równego traktowania wspólnot religijnych”.

Obowiązki, którymi wyraźnie nie przejmował się w opozycji.

Problem w tym, że Europejski Trybunał Praw Człowieka zgadza się z opozycyjnym politykiem Pollestadem, a nie z uzasadnieniem ministra Pollestada dla jego hojnej polityki celnej wobec mięsa koszernego i halal.

Pod przewodnictwem norweskiego sędziego Arnfinna Bårdsena ława przysięgłych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zdecydowała 13 lutego, że zakazanie takich metod zabijania nie narusza wolności wyznania określonej w EKPC.

I wtedy można by pomyśleć, że zakaz importu też nie jest przestępstwem.

Żydzi i muzułmanie obok siebie

Powyższy przykład jest jednym z wielu dylematów pomiędzy starożytnymi dogmatami religijnymi a dzisiejszymi, nowoczesnymi rządami prawa. Sprawę do Trybunału Praw Człowieka wniosły belgijskie organizacje zrzeszające muzułmanów i Żydów, które w związku z tym przegrały – ku rozpaczy skrybów.

Organizacja Europejskich Żydów Europejskie Stowarzyszenie Żydów (EJA) było głęboko zszokowane orzeczeniem, z którego wynika, że ​​wolność wyznania obywateli jest warta nawet mniej niż prawa zwierząt, według przewodniczącego EJA, rabina Menachema Margolina.

EJA wzywa wszystkie państwa europejskie do natychmiastowej zmiany tej decyzji, która dyskryminuje Żydów i muzułmanów.

W tej sprawie muzułmanie i Żydzi stoją ramię w ramię w walce o wolność religijną, wbrew współczesnym europejskim przepisom dotyczącym dobrostanu zwierząt.

Kto ma rację?

Bezlitośni świadkowie Jehowy

Praworządność w Europie dotyczy także ochrony człowieka. 4 marca w Sądzie Rejonowym w Oslo zapadł wyrok, w którym państwo słusznie stwierdziło, że zgromadzenie zakonne Świadkowie Jehowy może zostać pozbawione pomocy państwa w wysokości 16-18 mln NOK rocznie i utracić rolę instytucji wyznaniowej wspólnota religijna w Norwegii.

Od 2021 r. państwo wprowadziło te reakcje wobec świadków Jehowy, którzy następnie skierowali się do przegranej obecnie sprawy. Nadal możliwe jest złożenie apelacji.

Ale co złego zrobili?

Dziesiątki świadków, którzy pojawili się w sądzie, opowiadały rozdzierające serce historie o bezlitosnych praktykach, których muszą przestrzegać Świadkowie Jehowy. Jeśli członek opuści zgromadzenie lub zostanie wykluczony, zostaje skazany na izolację od wszystkich swoich bliskich, niezależnie od tego, czy jest to matka, ojciec, wujek, ciocia, syn czy córka. Albo przyjaciele.

Wierzący nie powinni mieć kontaktu z apostatami. Z zeznań świadków wynika, że ​​praktyka ta prowadzi do depresji, myśli samobójczych i prób samobójczych. Państwo utrzymywało, że Świadkowie Jehowy utrudniają prawo do wolności słowa, narażają dzieci na przemoc psychiczną i negatywną kontrolę społeczną.

Prawa człowieka kontra prawa człowieka

- ‘’Unikanie kontaktu chroni przed niepożądanym wpływem i może pomóc zainteresowanej osobie odzyskać dobrą więź z Jehową (Bogiem)’’ - jak twierdzili Świadkowie Jehowy w sądzie.

Powołali się na art. 9 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC) oraz §16 Konstytucji, który chroni prawo poszczególnych wspólnot wyznaniowych do decydowania o własnej praktyce religijnej.

Co zatem mówi art. 9 EKPC? Musimy uwzględnić sformułowanie.

Ustęp 1 brzmi: Każdy ma prawo do wolności myśli, wolności sumienia i wolności wyznania; prawo to obejmuje wolność zmiany religii lub przekonań oraz swobodę wyrażania swojej religii lub przekonań samodzielnie lub wspólnie z innymi, zarówno publicznie, jak i prywatnie, poprzez kult, nauczanie, praktykowanie i przestrzeganie zasad.

Ale zawiera także punkt 2: Wolność wyrażania swojej religii lub przekonań może podlegać jedynie takim ograniczeniom, jakie są przewidziane przez ustawę i które są konieczne w społeczeństwie demokratycznym ze względu na bezpieczeństwo publiczne, ochronę porządku publicznego, zdrowia i moralności, lub w celu ochrony praw i wolności innych osób.

I to właśnie na tę drugą część powołuje się państwo i została ona zatwierdzona przez sąd. Izolacja apostatów jest tak silną interwencją, że jest sprzeczna z ich prawami człowieka.

To znaczy dwie sprzeczne strony praw człowieka. Co jest poprawne?

Kościół ludowy Fleksi jest lepszy

Polityk Stortingu Abid Raja (Lewica) podczas tury pytań w sprawie Stortingu w dniu 14 lutego podniósł kolejny przykład dylematu wolności wyznania jako prawa człowieka w porównaniu z innymi prawami człowieka .

Rzucił wyzwanie rządowi w sprawie tego, co chce zrobić ze zgromadzeniem zwanym Samfundet . Zgromadzenie ma szkoły w Kristiansand, Søgne i Egersund. Tam dzieci dowiadują się, że kobiety muszą podporządkować się mężczyźnie, a mężczyzna musi kochać, szanować, rządzić, rządzić i troszczyć się o swoją kobietę.

Dzieci i młodzież zachęca się, aby nie głosowały w wyborach i nie uczestniczyły w partiach politycznych. Rzecznik ds. równości i dyskryminacji uważa, że ​​nauczanie narusza wartości takie jak równość, równość i wolność wyboru.

- ‘’Ustawa o szkołach prywatnych pozwala na zatwierdzanie szkół na podstawie światopoglądu. Prawo wymaga, aby programy nauczania odpowiadały jakością programowi nauczania w szkole publicznej. Oznacza to m.in. że równość i równość muszą być częścią bazy wartości szkoły, a szkoła musi przekazywać wiedzę i promować postawy, które dokładnie te wartości zapewniają’’ - odpowiedziała Minister Kari Nessa Nordtun (Ap).

Jak zatem chronić wolność religijną osób mocno wierzących w Biblię, Towarzystwa Luterańskiego i jego dogmatów, skoro ustawodawstwo szkolne wymaga od nich odrzucenia ważnych części ich sposobu myślenia?

Możemy się cieszyć, że duże, chrześcijańskie kościoły ludowe nie stwarzają takich problemów. Ich religia jest dostosowana do stale zmieniającego się ducha czasu.

Jednak ci, którzy mocno trzymają się odwiecznych dogmatów religijnych, sprawiają liberalnemu społeczeństwu trudności: czy słuszne jest, aby władze i sądy społeczne rozróżniały w praktykach religijnych dobro i zło?

Możemy powiedzieć jak Goethe: Nasz pan dał nam orzechy, ale nie rozłupuje ich dla nas.

Dział: Europa

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE