09.06.2025 JPM Redakcja

„Ludzie kupują lwiątko, a potem nie wiedzą, co z nim zrobić” – kulisy farm hodujących młode dla popularności na TikToku i Instagramie

W Tajlandii egzotyczne zwierzęta stają się coraz bardziej popularne wśród zamożnej elity, jednak niewielu właścicieli jest gotowych na długoterminowe zobowiązania. Działacze na rzecz praw zwierząt twierdzą, że wiele z tych zwierząt trzymanych jest w okrutnych warunkach.

Zdjęcie: Młode lwy na wystawie zwierząt domowych w Bangkoku, Tajlandia / Ana Norman Bermudez

Kieliszki szampana brzęczą na ekskluzywnym przyjęciu w Bangkoku, gdzie goście w markowych ubraniach rozmawiają i integrują się. Na zmianę pozują z kotem, przekazując go sobie nawzajem. Ale gdy kamera się stabilizuje, staje się jasne, że to nie jest kot domowy, tylko lwiątko. Jedna z kobiet, ubrana w czerwoną sukienkę koktajlową, podnosi zwierzę do twarzy i całuje je do kamery, trzymając w drugiej ręce kieliszek wina.

Nagrania takie jak to zalewają Instagram i TikTok, oferując wgląd w kwitnący handel lwami w niewoli w Tajlandii. Według nowego raportu Wildlife Friends Foundation Thailand i Oxford Wildlife Trade Research Group, liczba lwów w niewoli wzrosła ponad trzykrotnie od 2018 roku - trend ten jest częściowo napędzany przez rosnącą popularność egzotycznych zwierząt domowych wśród zamożnej elity kraju. Rosnąca sieć farm lwów zaspokaja ten popyt - wiele z nich jest prowadzonych przez osoby bez doświadczenia w opiece nad dzikimi zwierzętami.

Siedząc ze skrzyżowanymi nogami na podłodze swojego pokoju dla lwiątek, hodowczyni lwów Patamawadee Chanpithak chichocze, gdy trzy młode - zaledwie tygodniowe - niezdarnie czołgają się po jej kolanach, szturchając ją z zamkniętymi oczami, jakby szukały sutka. W pomieszczeniu unosi się zapach mleka dla kociąt.

„Kiedy zaczynaliśmy, byliśmy bardzo niedoświadczeni” – mówi, wspominając, jak pięć z jej pierwszych sześciu młodych padło w ciągu kilku dni. Do tej pory sprzedała ponad 80 lwów w całym kraju.

Niektórzy kupujący są Tajami, a inni obcokrajowcami, ale wszyscy są zamożni - ceny lwiątek w Tajlandii zaczynają się od 5000 dolarów (3700 funtów), a białe młode osiągają cenę 15 000 dolarów. Trzymanie lwa wymaga wzmocnionych wybiegów i do 10 kg świeżego mięsa dziennie.

Większość kupujących chce mieć jak najmłodsze lwy. Chociaż istnieją klienci, którzy kupują bezpośrednio na farmach, hodowcy współpracują również z agentami, którzy agresywnie promują młode w mediach społecznościowych - nie tylko w celu sprzedaży, ale także wynajmowania ich na sesje zdjęciowe i imprezy.

Problemy zaczynają się, gdy zwierzęta rosną. „Niektórzy ludzie kupują lwa, a potem nie mogą sobie z nim poradzić” – mówi Patamawadee. „Proszą nas, byśmy je odkupili”.

Raport sugeruje, że ten system „odkupu” stał się centralnym elementem modelu biznesowego farm, oferując doświadczenie posiadania lwa bez długoterminowego zobowiązania. Starsze lwy mogą być wykorzystywane do hodowli lub przekazywane do ogrodów zoologicznych, generując zyski na każdym etapie życia.

„Nie zgadzam się, by ludzie trzymali lwy jako zwierzęta domowe. Nasz klimat jest dla nich zbyt wilgotny. Infekcje skóry są powszechne" – mówi Taweesak Anansiriwattana, tajski weterynarz.

Regularne transfery między ośrodkami utrudniają śledzenie poszczególnych lwów, przyczyniając się do rozbieżności między oficjalnymi danymi a rzeczywistymi liczbami. W raporcie zidentyfikowano co najmniej 444 lwy w niewoli - więcej niż 138 w 2018 r. i więcej niż 342 zarejestrowane w tajlandzkim Departamencie Parków Narodowych, Dzikiej Przyrody i Ochrony Roślin. Naukowcy twierdzą, że rzeczywista liczba jest prawdopodobnie znacznie wyższa, ponieważ wiele działań związanych ze sprzedażą i hodowlą nie jest rejestrowanych.

Pomimo prób kontrolowania handlu, wiele luk prawnych pozwoliło na jego rozkwit. W 2019 r. rząd wprowadził ustawę o zachowaniu i ochronie dzikich zwierząt, aby uregulować kwestię posiadania nierodzimych gatunków z listy Cites, takich jak lwy, które wcześniej były objęte niewielką ochroną. Według raportu, ustawa miała niezamierzony efekt w postaci zwiększenia handlu lwami poprzez stworzenie ścieżki prawnej ze znacznymi lukami w nadzorze. Podczas gdy posiadanie lwa wymaga licencji, hodowla nie - każdy, kto legalnie posiada lwy, może je również hodować. Młode nie muszą być rejestrowane, dopóki nie osiągną wieku 60 dni, a gatunki hybrydowe, takie jak ligery, są całkowicie wyłączone z prawa. Rezultatem jest kwitnący przemysł, a handel samymi lwiątkami szacuje się na ponad 1 mln dolarów (740 000 funtów) rocznie.

Taweesak Anansiriwattana, weterynarz z Bangkoku znany swoim klientom jako Dr Vee, siedzi w swoim biurze w klinice na obrzeżach miasta. „Nie zgadzam się, by ludzie trzymali lwy jako zwierzęta domowe” – mówi. W ciągu ostatnich pięciu lat leczył ponad 25 prywatnych lwów. „Nasz klimat jest dla nich zbyt wilgotny. Infekcje skóry są powszechne", mówi, dodając, że niedożywienie jest również wszechobecne. „Ludzie karmią je kurczakiem, ale do przeżycia potrzebują narządów takich jak wątroba i jelita”. Chociaż właściciele są zobowiązani do budowania wybiegów o wymiarach co najmniej 3 metry na 3 metry, mniej niż połowa właścicieli, których odwiedził dr Vee, spełnia te standardy.

„Istnieją poważne wyzwania związane z dobrostanem zwierząt” – mówi Tom Taylor, szef operacyjny Wildlife Friends Foundation w Tajlandii i współautor raportu. „Niektóre z tych obiektów trzymają lwy w ciasnych i jałowych w pomieszczeniach bez światła dziennego, na betonowym podłożu i dają im niskiej jakości pożywienie, co skutkuje życiem w skrajnie nieodpowiednich warunkach”. Aby zaspokoić popyt, hodowcy często wcześnie oddzielają młode, aby zmusić matki do powrotu do rui. Chów wsobny jest powszechny, zwłaszcza w przypadku białych lwów i mieszańców, które są uważane za bardziej wartościowe.

Lwy, które nie pochodzą z Tajlandii, są wymienione jako zagrożone przez IUCN. Podczas gdy krajowa populacja w niewoli oferuje niewielkie korzyści dla ochrony przyrody, Taylor ostrzega, że staje się ona podatnym gruntem dla handlu, napędzając popyt, który zagraża dzikim lwom. „Otrzymaliśmy wiarygodne raporty od handlarzy, które wskazują, że lwy w Tajlandii są nielegalnie eksportowane, zarówno jako żywe zwierzęta, jak i martwe części ciała”, mówi, dodając, że części lwów mogą wypełniać lukę rynkową pozostawioną przez bardziej restrykcyjnie ograniczony handel tygrysami.

Bezpieczeństwo publiczne jest również istotną kwestią, o czym świadczą doniesienia prasowe o lwach uciekających z prywatnych wybiegów lub przenoszonych do przestrzeni publicznych. W 2024 roku wiralowe nagranie mężczyzny jadącego kabrioletem z lwem jako pupilem wywołało powszechne zaniepokojenie. W odpowiedzi dyrektor generalny departamentu parków narodowych powiedział, że rząd rozważa zmiany w prawie, w tym ograniczenia dotyczące posiadania lwów.

W raporcie wezwano do pilnego wprowadzenia zakazu prywatnej własności i komercyjnej hodowli, zaostrzenia wymogów licencyjnych oraz ograniczenia lwich kawiarni i możliwości robienia zdjęć - argumentując, że praktyki te promują gloryfikację egzotycznych zwierząt domowych. „Wiele osób przyciąga pomysł posiadania lwa bez pełnego zrozumienia etycznych, finansowych i związanych z bezpieczeństwem implikacji” – mówi Taylor, dodając, że podobne trendy pojawiają się w przypadku innych nierodzimych gatunków, w tym lemurów katta oraz pand czerwonych. „Mamy nadzieję, że ten raport skłoni opinię publiczną do refleksji nad tym, skąd pochodzą te zwierzęta, w jakich warunkach są trzymane i co się dzieje, gdy stają się zbyt duże i niebezpieczne”.

Dział: Świat

Autor:
Ana Norman Bermudez | Tłumaczenie Bartłomiej Linek - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/environment/2025/may/28/thailand-lion-exotic-pet-trade-instagram-tiktok-aoe

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE