Najstarsze na świecie bliźnięta syjamskie zmarły w Pensylwanii w wieku 62 lat

Lori Schappell i George Schappell w Nowym Jorku w dniu 21 czerwca 2007 r. Zdjęcie: Jason Kempin/FilmMagic

Najstarsze na świecie bliźnięta syjamskie zmarły w wieku 62 lat w rodzinnej Pensylwanii. Według nekrologu Lori i George Schappell zmarli 7 kwietnia w Szpitalu Uniwersytetu Pensylwanii w Filadelfii. Przyczyna zgonu nie została ujawniona. Bliźnięta Schappell urodziły się 18 września 1961 roku w Reading, w południowej Pensylwanii. Były połączone czaskami i dzieliły 30% mózgu oraz główne naczynia krwionośne, ale ich ciała były oddzielne. George miał rozszczep kręgosłupa i używał urządzenia wpomagającego poruszanie się. Lori pchała i sterowała stołkiem na kółkach George'a, aby oboje mogli się poruszać. Bliźnięta reprezentowały najrzadszą formę połączenia pośród bliźniąt syjamskich, które dotyczy tylko 2% do 6% przypadków, donosi NBC Today. George zmienił płeć w 2007 roku, a według Księgi Rekordów Guinnessa Schappellowie stali się pierwszymi bliźniętami urodzonymi tej samej płci, ale z różnymi identyfikacjami. 
George w 2011 roku rozmawiał o swojej decyzji by ujawnić się jako osoba transpłciowa z gazetą „Sun”, kiedy rodzeństwo odwiedziło Londyn, aby świętować swoje pięćdziesiąte urodziny i ślubowało: „dalej żyć pełnią życia”. „Od najmłodszych lat wiedziałem, że powinienem był urodzić się chłopcem - powiedział George - to było takie trudne, ale byłem coraz starszy i po prostu nie chciałem żyć w kłamstwie. Wiedziałem, że muszę żyć tak, jak zawsze chciałem”.
 Schappellowie ukończyli Hiram G Andrews Center, instytut techniczny w Elim, w Pensylwanii. Przez wiele lat pracowali w szpitalu w Reading. Mieli różne hobby i zainteresowania. Według Księgi Rekordów Guinnessa George występował jako wokalista muzyki country i podróżował do kilku krajów, w tym do Niemiec i Japonii. Tymczasem Lori była podziwianą graczką w kręgle. Rodzeństwo mieszkało samo odkąd miało 24 lata. Wcześniej, zgodnie z nakazem sądowym, mieszkali w instytucie dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi, pomimo że sami nie byli niepełnosprawni. Potem dzielili mieszkanie, w którym były dwie sypialnie. Każde z rodzeństwa miało własny pokój i spali w nich na zmianę. Schappellowie twierdzili, że pomimo złączenia mogli zachować prywatność. „To, że nie możemy wstać i odejść nie oznacza, że nie możemy odciąć się od innych lub od siebie nawzajem” - stwierdziła Lori w filmie dokumentalnym z 1997 roku. Na przykład kiedy George potrzebował poćwiczyć swoje utwory, oboje udawali się jego pokoju, gdzie Lori siedziała w ciszy, a George mógł zająć się muzyką.
Niektóre bliźnięta syjamskie zdecydowały się na operacje rozdzielające, jednak za czasów gdy urodzili się Schappellowie nie było takiej możliwości. Później bliźnięta odrzuciły pomysł rozdzielenia. „Czy chcielibyśmy? Absolutnie nie - powiedział Goerge w filmie dokumentalnym z 1997 roku - moja teoria brzmi: Po co naprawiać coś, co nie jest zepsute?”. „Nie wierzę w separację” - Lori oznajmiła w wywiadzie dla „Los Angeles Times”.