Największy kościół klepkowy wszech czasów najpewniej nie został zbudowany w Norwegii Czy mimo to został przygotowany do złożenia w Norwegii?
Zwykle myślimy o kościołach klepkowych jako o czymś pierwotnie norweskim, ale jeśli cofniemy się o kilka wieków, okaże się, że Norwegowie nie byli w tym wyjątkowi. I wcale nie mieli największych.

Model prezentujący prawdopodobny wygląd ogromnych, islandzkich katedr. Model znajduje się w Narodowym Muzeum Islandii.
Zdjęcie: National Museum of Iceland
Zwykle myślimy o kościołach klepkowych jako o czymś pierwotnie norweskim.
Ale jeśli cofniemy się o kilka wieków, okaże się, że Norwegowie nie byli w tym wyjątkowi.
I wcale nie mieli największych.
Prawdopodobnie żaden kościół klepkowy na norweskiej ziemi nie był większy niż katedry na Islandii.
– Nie, nie sądzę, bo te islandzkie były ogromne – mówi Linn Borgen.
Historyczka sztuki i badaczką kościołów klepkowych Norweskiego Stowarzyszenia Ochrony Zabytków (Fortidsminneforeningen).
W Norwegii możemy widywać imponujące kościoły klepkowe.
Ten o największej kubaturze to kościół klepkowy w Heddal.
Ale nawet on wyglądałby na mały w porównaniu z niektórymi islandzkimi katedrami.

Zdjęcie: Anders Moen Kaste
Największy drewniany budynek w całej Skandynawii w tamtych czasach
– We wczesnym średniowieczu w norweskich miastach również istniały drewniane kościoły. Były zapewne całkiem spore.
Jednak katedra w Skálholt uznawana jest za największy drewniany budynek w Skandynawii w czasie swojej budowy.
Choć dziś kościół klepkowy w Heddal ma zaszczyt być największym spośród zachowanych Kościołów klepkowych– z wieżą sięgającą 29 metrów wysokości i długością 25 metrów – to i tak nie dorównuje ogromnej katedrze z południowej Islandii.
Ta miała ponoć 60 metrów długości i została prawdopodobnie wzniesiona około roku 1155.
Katedra w Hólar, na północy Islandii, była nieco mniejsza, ale mimo to mierzyła około 50 metrów długości – czyli dwa razy więcej niż kościół w Heddal.
Jednak inspirację najprawdopodobniej czerpano z norweskich rejonów: "Można uznać za pewne, że islandzkie katedry były w dużym stopniu wzorowane na innych zachodnionordyckich katedrach.”

Zdjęcie: Joakim Rehaug Roth
Tak pisze islandzki architekt Hjörleifur Stefánsson w wydanej w 1997 roku książce o kościołach i sztuce sakralnej.
Jedna ważna rzecz jednak odróżniała islandzkie katedry od znanych norweskich katedr z tego okresu
Podczas gdy norweskie były budowane z kamienia, Islandczycy wznosili swoje katedry z drewna.
I to rodzi kilka pytań. Skąd brali drewno?
Wiele pokoleń katedr
Islandczycy nie mieli własnych drzew do budowy. A były im potrzebne.
– Na Islandii istniały setki małych kościołów klepkowych – mówi Øystein Ekroll, archeolog i adiunkt w pracach konserwatorskich przy katedrze Nidaros – Narodowym Centrum Kompetencji ds. Zabytkowych Budowli Kamiennych (NKS).
Dziś na Islandii nie zachował się ani jeden kościół klepkowy.
Wiedzę o tych ogromnych drewnianych katedrach zawdzięczamy jedynie odkryciom archeologicznym.
W latach 50. XX wieku podczas wykopalisk archeologicznych w Skálholt odkryto ślady ogromnego, 60-metrowego kościoła klepkowego.
W tym dawnym biskupstwie odnaleziono również pozostałości po kilku pokoleniach katedr, które wznoszono w tym samym miejscu.
Na szczęście teren nie został zabudowany po tym, jak biskupstwo zostało zlikwidowane około roku 1800, dzięki czemu zachowały się wyraźne ślady dawnych katedr

Zdjęcie: Tommy Larey / Shutterstock / NTB
Do islandzkich kościołów używano norweskiego drewna
– Lubię wizualizować te katedry sobie jako drewniane odpowiedniki katedry w Nidaros – mówi badacz Øystein Ekroll.
Ale dlaczego nie budowano tych kościołów z kamienia?
— Budowanie ich z drewna może wydawać się zaskakujące. – mówi Ekroll.
Islandczycy mieli trochę brzóz, ale nie dysponowali prostopniową sosną – materiałem podstawowym w norweskich kościołów klepkowych.
Częściowo wykorzystywano drewno wyrzucone przez morze (tzw. rekved), ale resztę trzeba było sprowadzać z Norwegii – przez około 1000 kilometrów oceanu.
– Potrzeba było ogromnej ilości drewna – mówi Ekroll.
– Eksport drewna z Norwegii na Islandię był olbrzymi – w skali, której nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić – dodaje Jon Vidar Sigurdsson, profesor historii i literatury islandzkiej z Muzeum Historii Kultury.
Dlaczego nie używano kamienia?
– Islandia ma bardzo mało kamienia budowlanego. Nie mają też wapienia – tłumaczy Ekroll.
Wapień był potrzebny jako składnik zaprawy murarskiej.
– Musieliby więc importować cały wapień z Norwegii, co byłoby bardzo trudne logistycznie. Drewno było zwyczajnie najwygodniejsze – mówi Ekroll.
– Gdyby mogli używać kamienia, na pewno by to zrobili – podkreśla Sigurdsson.
Według niego wybór drewna miał wyłącznie praktyczne przyczyny.
– Nie ma zaprzeczeń przeciw teorii, by przy budowie kościołów na Islandii używano niewolników – dodaje Sigurdsson.
Kościół wymagał kamiennych ołtarzy
– Na pewno to rozważano. Wszystkie wielkie katedry w Europie były budowane z kamienia.
Brak odpowiedniego kamienia potwierdzają ołtarze – prawo kościelne mówiło, że ołtarze powinny być wykonane z kamienia – mówi.
– A jednak w islandzkich kościołach prawie nie znajdujemy kamiennych ołtarzy.
Zamiast tego używano drewnianych ołtarzy z kamienną płytą na wierzchu – i to musiało wystarczyć.
Czy kościoły były przygotowywane w Norwegii?
Transport drewna kościelnego jest bardzo słabo udokumentowany w źródłach pisanych – mówi Sigurdsson.
Jednym z istotnych pytań jest to, czy eksportowano całe pnie, czy może obrabiano je wcześniej w Norwegii i składano dopiero na Islandii.
Najprawdopodobniej często działo się to drugie – mówi Ekroll.
– Obrabiając materiały wcześniej w Norwegii, oszczędzano ogromnie na wadze i objętości – dodaje.
Jeśli kościoły były prefabrykowane w Norwegii, może dziwić, że konstrukcyjnie różniły się od znanych norweskich kościołów klepkowych.
Te klasyczne mają podniesione centralne wnętrze z wewnętrznymi filarami, które stabilizują konstrukcję.
Islandzkie katedry miały inne rozwiązanie – słupy stabilizujące były częścią ścian.
Dwie tradycje konstrukcji kościołów klepkowych
Są także różnice między samymi norweskimi kościołami klepkowymi. Na wybrzeżu Møre zachowały się trzy, które różnią się od klasycznego typu z podniesiony sufitem.
Islandzkie katedry przypominają bardziej dawne magazyny łodzi (naust) i długie domy z epoki żelaza – mówi Kjartan Hauglid z Norweskiego Instytutu Badań nad Dziedzictwem Kulturowym (NIKU).
W kościele w Kvernes słupy umieszczone są między deskami ścian.
W kościele w Heddal belki ograniczają miejsce na ławki
Hauglid pisał o tym w książce o kościele Rødven.
Według niego tzw. „typ Møre” był powszechny zarówno w Norwegii, jak i na Islandii.
– W porównaniu do kościołów z podniesionym sufitem, to dwie, zupełnie różne praktyki. – uważa Hauglid.
W Heddal środkowa część kościoła jest wyższa niż pozostałe.
Prawdopodobnie islandzkie katedry były bardziej podobne do Kvernes stavkirke – niższe, z zewnętrznymi wspornikami, co było korzystne w surowym klimacie.
– Ten typ konstrukcji znajdziemy też w naust i długich domach z epoki żelaza – mówi Hauglid.
Nie miały one zazwyczaj wewnętrznych wzmocnień, ale zewnętrzne podpory.
Próba zaoszczędzenia miejsca?
Także Ekroll uważa, że Islandczycy próbowali oszczędzać miejsce w swoich katedrach.
– Lubię o nich myśleć jako o drewnianym Nidarosie. Mają zewnętrzne filary, które przejmują ciężar dachu, uwalniając przestrzeń wewnątrz – mówi Ekroll.
Jego zdaniem wybór konstrukcji mógł być też podyktowany pogodą.
– Te kościoły są niższe niż te z podniesionym wnętrzem. Niższe budynki lepiej radzą sobie z wiatrem. Myślę, że niższe kościoły klepkowe na wybrzeżu Norwegii i Islandii były odpowiedzią na klimat – dodaje.
Udział norweskich rzemieślników w budowie kościoła w Skálholt jest praktycznie pewny.
Saga biskupia "Hungrvaka" wspomina, że budową kierował Norweg, a towarzyszyło mu dwóch cieśli – dodaje Borgen.
Dział: Świat
Autor:
Anders Moen Kaste | Tłumaczenie: Alicja Józefowicz — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/