ONZ zaniepokojone rasizmem w Norwegii. Co mówią badania?
W dniu 18 marca grupa ekspertów ONZ wyraziła zaniepokojenie sytuacją osób pochodzenia afrykańskiego w Norwegii. Organizacja ta podkreśliła narastający problem mowy nienawiści, przypadki rasistowskiego prześladowania w szkołach oraz zjawisko dyskryminacji w miejscu pracy.
Rząd poważnie podchodzi do krytyki ze strony ONZ, stwierdziła minister kultury i równości Lubna Jaffery (Ap). Zdjęcie: Stian Lysberg Solum, NTB.
Teraz rząd musi pokazać, że priorytetowo traktuje walkę z rasizmem. Kwestie, na które zwraca uwagę ONZ, nie są nowością. Obecnie posiadamy badania dokumentujące występowanie rasizmu w Norwegii. W specjalnym numerze norweskiego czasopisma Sociological Journal, wraz z kolegami z pracy, przedstawiliśmy konkretne przykłady oraz lokalizacje, gdzie zauważalny jest problem rasizmu w tym kraju.
Różnice w hierarchii statusów pomiędzy różnymi typami szkół
Ingvil Bjordal obserwuje, że możliwość swobodnego wyboru szkół w Oslo prowadzi do segregacji uczniów z różnych grup etnicznych, co powoduje, że powstają szkoły o dominującej białej lub brązowej populacji. W rezultacie, między szkołami kształtuje się hierarchia statusu, gdzie te dominujące białą populacją są postrzegane jako bezpieczniejsze i bardziej prestiżowe, podczas gdy te z większą liczbą uczniów z mniejszościami są uważane za mniej atrakcyjne.
Solvor Lauritzen wykazuje, że antycyganizm, czyli rasizm skierowany przeciwko Romom i Romom/Tatarom, nie jest przeszłością, lecz nadal manifestuje się w różnych formach w norweskim społeczeństwie. Brak wiedzy instytucji świadczących usługi dla dzieci na temat Romów prowadzi do dyskryminacji i wytworzenia negatywnych postaw. Dzieci romskie, które są pod opieką specjalnych służb ochrony, często są umieszczane w rodzinach nieromskich pod tajnymi adresami, co prowadzi do zerwania kontaktu z rodzeństwem i rodzicami.
Rasizm w sporcie
Prisca Massao i Bente Skogvang wykazują, że czarnoskórzy norwescy sportowcy doświadczają wpływu rasizmu na kształtowanie ich norweskiej tożsamości. W norweskich mediach ci zawodnicy są często przedstawiani jako niepełnoprawni Norwegowie, podczas gdy biali sportowcy są uznawani za "prawdziwych sportowców". Dodatkowo, sportowcy ci są narażeni na stereotypy i uprzedzenia wynikające z błędów popełnianych przez innych sportowców.
Badanie Solveiga Hessaa-Szwinto wykazuje, że wiele osób pochodzenia wschodnioazjatyckiego w Norwegii doświadcza rasistowskich, seksistowskich i nacechowanych nienawiścią komentarzy w społeczeństwie norweskim. Wielu z nich spotkało się z krzykami lub pogardliwymi rozmowami, takimi jak: "Cholera!", "Czy jesz psa?", "Ching Chong!", "Ile kosztujesz?".
Nie jest to priorytet dla rządu
Minister kultury i równości, Lubna Jaffery (Ap), zauważa, że rząd traktuje krytykę ze strony ONZ poważnie. Po ruchu Black Lives Matter w 2021 roku walka z rasizmem stała się ważniejsza w Norwegii. Niemniej jednak, w rządzie priorytet walki z rasizmem nie jest tak wysoki jak priorytet zwalczania dyskryminacji ze względu na płeć.
Są też pewne sektory, np. środowisko akademickie, w których rząd wykazał się dużą biernością. Kwestie etniczne zostały pominięte w pracach Ministerstwa Kultury i Równości nad nową narodową strategią na rzecz równości. Plan działania, o którym wspomina Jaffery, nie obejmuje sektora uniwersytetów, szkół wyższych i instytutów (sektor UHI) – sektora, w którym pracuje aż 39 800 badaczy i fachowej kadry oraz 298 000 studentów. 4,2 procent norweskich uczniów doświadcza dyskryminacji ze względu na pochodzenie etniczne.
Teraz rząd musi pokazać, że priorytetowo traktuje walkę z rasizmem, włączając pochodzenie etniczne do krajowej strategii na rzecz równości. Ponadto narodowa strategia równości powinna uwzględniać duży sektor badawczy.
Dział: Europa
Autor:
Ronald Mayora Synnes | Tłumaczenie: Agnieszka Wierzycka