Oskarżony był przygotowany na aresztowanie - To było kwestią czasu
Były pracownik szkoły po pięćdziesiątce nie ma problemów z opowiadaniem o swoim życiu, ale niewiele pamięta z przemocy wobec ponad 250 dzieci.
Mówi się, że mężczyzna od kilku lat molestował dzieci w Internecie. Dodatkowo nagrywał te ataki. Il. Egil Ursin
Za pośrednictwem czatu internetowego mężczyzna nawiązał kontakt z dziećmi w wieku zaledwie 6 lat. W tej sprawie zagrożonych jest aż 251 dzieci. Zidentyfikowano 188 dzieci.
Dorosłe słowa i wyrażenia seksualne charakteryzują 25-stronicową decyzję prokuratury podpisaną przez prokuratorów w Nordland. Jest to uważane za jeden z największych przypadków nadużyć w Internecie w historii Norwegii.
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak oskarżony oszukał młodą dziewczynę. Następnie sprawy zaczęły nabierać tempa.
Po przeprowadzeniu kontroli śledczy znaleźli 447 samodzielnie wyprodukowanych filmów wideo trwających 48 godzin i 39 minut.
Sol Elden i Maren Larsen Borgan bronią oskarżonego. Fot. Alexander Kjřnsř Karksen / nrk
Spodziewał się, że zostanie złapany
Po dokonaniu przelewu, był pewny, że go schwytają. „Wiedziałem, że to się wydarzy, pytanie tylko brzmiało kiedy” - wyjaśnił mężczyzna w sądzie. I stało się. W styczniu 2023 roku przyjechała policja. „To nie było przyjemne uczucie. Nawet jeśli się tego spodziewałem, byłem dość zszokowany. Nie każdego dnia zostaje się aresztowanym. Ale z drugiej strony, czułem też pewną ulgę. Wtedy zobaczyłem koniec tego wszystkiego”. Mężczyzna zaczął swoje wyjaśnienia we wtorek. Wtedy miał duże trudności z odpowiadaniem, gdy został skonfrontowany z zarzutami. Powiedział, że minęło dużo czasu i że nie pamiętał. Mamy nadzieję, że uda mu się wyjaśnić wszystko szczegółowo już w czwartek.
Chciałem nawiązać kontakt z innymi
On wyjaśnił, że zaczął korzystać z Omegle, aby nawiązać kontakt z innymi, zwłaszcza dorosłymi. „Na początku myślałem, że to może być dobre miejsce, aby spotkać ludzi. Z czasem jednak okazało się, że nie tylko o to chodziło. Byłem na tyle naiwny, że myślałem, iż są tam tylko dorośli ludzie, ale szybko okazało się, że nie było to prawdą”.
Kiedy pytania zaczynają być bardziej szczegółowe, dotyczące dlaczego nagrywał dzieci, czy miał z tego jakąś korzyść, oraz dlaczego nie ma nagrań dorosłych, odpowiada, że nie pamięta. Wyjaśnia, że od czasu nadużyć minęło sporo czasu, ostatnie miały miejsce w styczniu 2023 roku. Twierdzi, że jego pamięć jest słaba.
Od czasu gdy trafiłem do więzienia, moja pamięć jeszcze bardziej się pogorszyła. Nie jestem pewien, czy jestem w stanie udzielić jakichkolwiek sensownych odpowiedzi na te pytania.
Na pytanie, dlaczego nie chce rozmawiać o tym, odpowiada: „To trochę skomplikowane. Z natury nie jestem zbyt otwarty na takie rzeczy. Mam trudności z rozmawianiem z innymi o tym, co nazywane jest bliskimi i intymnymi sprawami. Mam trudności z wyrażaniem siebie i znajdowaniem słów. Wiem, że zrobiłem coś bardzo złego, wolę nawet o tym myśleć - i starałem się unikać myślenia o tym od czasu aresztowania”.
Charlotte Marie Ringkjøb jest prawnym przedstawicielem większości zidentyfikowanych dzieci. Fot. Alexander Kjřnsř Karlsen / nrk
Wielkie obciążenie dla dzieci
Charlotte Marie Ringkjøb zapewnia pomoc prawną dla 183 dzieci. Opowiada o próbach samobójczych, samookaleczeniach, wstydzie i nieobecności dzieci w szkole.
Na co oskarżony mówi: „Strasznie to słyszeć. To nie sprawia, że jest mi lepiej, gdy o tym myślę. To nie jest coś, z czego jestem dumny. Nie wiem, czy potrafię opisać, jak okropnie jest o tym myśleć, jak bardzo żałuję i wstydzę się tego. Nie wiem, czy znajdę na to słowa”.
Dział: Europa
Autor:
Alexander Kjønsø Karlsen | Tłumaczenie: Agnieszka Wierzycka
Źródło:
https://www.nrk.no/nordland/omegle_-tidligere-skoleansatt-var-forberedt-pa-a-bli-pagrepet-1.16867381