Policja użyła gazu łzawiącego podczas ponownych protestów w Kenii
Kenijska policja użyła gazu łzawiącego, by rozproszyć grupy protestujących, które zaczęły gromadzić się w stolicy Nairobi. Doszło do znacznego rozmieszczenia sił bezpieczeństwa, w tym wojska, a drogi wokół kluczowych budynków stolicy zostały zablokowane. Dzieje się to dwa dni po tym, jak według doniesień 22 osoby straciły życie w protestach przeciwko podwyżkom podatków, w wyniku których podpalono część parlamentu.
Do stolicy skierowano kontyngenty sił bezpieczeństwa. Źródło: AFP
Następnego dnia prezydent William Ruto ugiął się pod presją i zapowiedział wycofanie projektu ustawy finansowej zawierającej niepopularne propozycje podatkowe. Demonstranci obiecali, że ponownie zbiorą się w centrum miasta, aby opłakiwać zabitych. Niektórzy domagają się dymisji prezydenta. Niektórzy zadeklarowali także przemarsz do oficjalnej rezydencji prezydenta.
Inne znaczące osoby powiązane z protestami ostrzegają przed tym ze względu na ryzyko dalszej przemocy. Drogi prowadzące do budynku zostały zablokowane, a funkcjonariusze zawracali część kierowców i pieszych. Wcześniej tego dnia lokalne stacje telewizyjne pokazywały puste ulice w centralnej dzielnicy biznesowej stolicy, na których patrolowało wiele sił bezpieczeństwa. Protesty odbyły się także w miastach w całym kraju.
W Mombasie, drugim co do wielkości mieście Kenii, tłumy skandowały „Ruto musi odejść”, a firmy musiały zostać zamknięte ze względu na grabieże i rzucanie kamieniami. Eldoret, rodzinne miasto prezydenta Ruto, w którym we wtorek doszło do gwałtownych starć, jest spokojne. Jednak w Migori w zachodniej Kenii doszło do starć, podczas których policja użyła gazu łzawiącego wobec demonstrantów. Tłumy demonstrantów starły się z funkcjonariuszami bezpieczeństwa w Kisumu, także na zachodzie.
Przed protestami Auma Obama, przyrodnia siostra byłego prezydenta USA Baracka Obamy, powiedziała BBC, że młodzi ludzie znów wychodzą na ulice, ponieważ „nadal chcą, aby ich głos został usłyszany”. Przystępując do wtorkowych protestów pani Obama, która została poddana działaniu gazu łzawiącego, powiedziała programowi BBC Newsday, że młodzież nadal jest pokrzywdzona. Powiedziała, że pomimo wycofania kontrowersyjnej ustawy podatkowej przywódcy nie odbyli jeszcze rozmowy, aby ich wysłuchać, mimo że prezydent obiecał to zrobić.
„Ludzie chcą być widziani, chcą wyrazić swoje skargi, skargi się nie skończyły, to wykracza poza projekt ustawy finansowej, więc musi odbyć się rozmowa, musi nastąpić dialog. Mam nadzieję, że tak się stanie, nie chcemy dalszego rozlewu krwi”.
Ruto został prezydentem w 2022 r. po kampanii na rzecz obrony interesów „człowieka z ulicy” – zwykłego obywatela walczącego o utrzymanie. Ale od tego czasu wprowadził mnóstwo podatków i podniósł inne, co uczyniło go niepopularnym, a ludzie muszą je płacić ze względu na wysokie koszty utrzymania.
W tym roku protesty wywołała lista niepopularnych propozycji, w tym podatek od chleba, oleju spożywczego i właścicieli pojazdów. Rząd ugiął się pod presją i obniżył część podatków, ale niewiele zrobił, aby uspokoić obawy społeczeństwa, które domagało się całkowitego wycofania ustawy. W środę prezydent zobowiązał się, ale protesty nie ustają.
Drogi prowadzące do kluczowych budynków zostały zablokowane. Źródło: AFP
Według doniesień, we wtorkowych protestach zginęły co najmniej 22 osoby. Źródło: AFP
Dział: Świat
Autor:
Basillioh Rukanga | Tłumaczenie: Łukasz Topolski - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/