2023-09-21 15:31:26 JPM redakcja1 K

Polska nie będzie już wysyłać broni na Ukrainę, mówi premier, w obliczu eskalacji sporu zbożowego

Komentarze premiera Mateusza Morawieckiego są następstwem oskarżeń Wołodymyra Zełenskiego, dotyczące pomocy Rosji w eksporcie zboża przez niektóre państwa europejskie.

(East News, Michal Zebrowski) 

Polska, jeden z najwierniejszych sojuszników Ukrainy, ogłosiła zakończenie transferów broni do tego kraju, dzień po tym, jak prezydent Wołodymyr Zełenski oskarżył Warszawę o granie na rękę Rosji poprzez zakaz importu ukraińskiego zboża. 

Polska jest jednym z głównych dostawców broni dla Kijowa i jednym z najgłośniejszych orędowników sprawy ukraińskiej od czasu rozpoczęcia inwazji na pełną skalę w lutym ubiegłego roku, ale stosunki uległy pogorszeniu w ostatnich dniach w związku z rosnącymi kontrowersjami dotyczącymi zboża. 

Kłótnia doprowadziła do ostrej wymiany zdań między dwoma krajami na marginesie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a prezydent Andrzej Duda porównał Ukrainę do "tonącego człowieka, który trzyma się wszystkiego, czego tylko może". 

W środę premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jego kraj zdecydował się nadać priorytet własnej obronie w przyszłości. 

"Nie przekazujemy już broni Ukrainie, ponieważ teraz uzbrajamy Polskę w bardziej nowoczesną broń", powiedział premier. 

Oświadczenie to ma w dużej mierze znaczenie retoryczne - większość dostępnej polskiej pomocy wojskowej została przekazana Ukrainie w pierwszych miesiącach wojny i nie ma mowy o zaprzestaniu wykorzystywania Polski jako węzła tranzytowego i naprawczego dla dostaw broni z innych krajów. 

W czwartek rzecznik rządu Piotr Muller sprostował oświadczenie, zauważając, że Polska "realizuje jedynie wcześniej uzgodnione dostawy amunicji i uzbrojenia". 

Spór pojawia się w momencie, gdy Polska przygotowuje się do październikowych wyborów parlamentarnych, a rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) chce uniknąć utraty poparcia na rzecz skrajnie prawicowego kontrkandydata, który wezwał do zmniejszenia wsparcia dla Ukrainy, w obliczu rosnących doniesień o "zmęczeniu Ukrainą" w niektórych częściach polskiego społeczeństwa. 

PiS ma również silne poparcie w regionach rolniczych, które obawiają się spadku cen zbóż po gwałtownym wzroście importu z Ukrainy. 

"Byliśmy pierwszymi, którzy zrobili wiele dla Ukrainy i dlatego oczekujemy, że zrozumieją nasze interesy", powiedział Morawiecki w środę w Polsat News. "Oczywiście szanujemy wszystkie ich problemy, ale dla nas najważniejsze są interesy naszych rolników". 

Spór o zboże rozpoczął się po tym, jak rosyjska inwazja zamknęła szlaki żeglugowe na Morzu Czarnym i spowodowała, że część ukraińskiego zboża została przekierowana drogą lądową przez Europę. 

W maju UE zgodziła się ograniczyć import do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, starając się chronić tamtejszych rolników, którzy obwiniali import za spadek cen na lokalnych rynkach. Środki te pozwoliły na kontynuowanie tranzytu przez te kraje. 

W piątek Komisja Europejska oświadczyła, że znosi zakaz importu, twierdząc, że "zakłócenia rynku" zniknęły. Polska, Węgry i Słowacja natychmiast ogłosiły, że sprzeciwią się temu posunięciu. 

W środę Zełenski wykorzystał swoje przemówienie przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ, aby oskarżyć kraje o hipokryzję i działanie w interesie Rosji. 

"To niepokojące widzieć, jak niektórzy w Europie udają solidarność w teatrze politycznym robiąc aferę z ziarna", powiedział. "Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają ustawić scenę dla moskiewskiego aktora". 

W odpowiedzi Polska wezwała ukraińskiego ambasadora i ostrzegła przed dalszymi działaniami odwetowymi. 

Morawiecki powiedział telewizji Polsat News: "Ostrzegam władze Ukrainy. Bo jeśli będą tak eskalować konflikt, to do zakazu importu do Polski dodamy kolejne produkty. Ukraińskie władze nie rozumieją stopnia destabilizacji polskiego rolnictwa. Chronimy polskich rolników". 

Z kolei Kijów wezwał Warszawę do ponownego przemyślenia swojego stanowiska i zapowiedział, że złoży skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w związku z decyzją Polski, Węgier i Słowacji. Rzecznik WTO potwierdził, że Ukraina złożyła skargę do tego organu. 

"Wzywamy naszych polskich przyjaciół, aby odsunęli na bok swoje emocje", mówi rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikolenko. "Strona ukraińska zaoferowała Polsce konstruktywną ścieżkę rozwiązania kwestii zboża". 

Powiedział również, że ambasador Ukrainy wyjaśnił stanowisko Kijowa w sprawie "niedopuszczalności" polskiego zakazu i zaproponował propozycje, które "staną się podstawą do przeniesienia dialogu na konstruktywny kurs". 

Dział: Polska

Autor:
Shaun Walker, Sam Jones | Tłumaczenie: Aleksy Balerstet

Żródło:
https://www.theguardian.com/world/2023/sep/21/poland-stop-ukraine-weapons-supply-grain-exports-dispute

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE