Ponad 100 osób zginęło w wyniku eksplozji w pobliżu grobu irańskiego dowódcy wojskowego Kasema Solejmaniego
Co najmniej 103 osoby zginęły, a 141 zostało rannych w środę w irańskim mieście Kerman po podwójnych eksplozjach w pobliżu miejsca pochówku zamordowanego dowódcy wojskowego Kasema Solejmaniego, co władze nazwali atakiem terrorystycznym.
Soleimani zginął w amerykańskim nalocie w styczniu 2020 roku. (Zdjęcie: Press Office of Iranian Supreme Leader/Anadolu Agency/Getty Images)
Eksplozje, z których przynajmniej jedna była spowodowana bombą – jak podała telewizja państwowa – miały miejsce w czwartą rocznicę śmierci Solejmaniego zabitego w amerykańskim nalocie. To wydarzenie zagraża eskalacji napięć w regionie, które wzrosły od początku wojny między Izraelem a Hamasem na terytorium Gazy.
Pierwsza eksplozja miała miejsce 700 metrów od grobu Solejmaniego, a druga oddalona była o kilometr, w czasie gdy pielgrzymi odwiedzali to miejsce – podaje IRNA.
Solejmani został zabity w wyniku amerykańskiego nalotu, którego rozkaz wydał ówczesny prezydent – Donald Trump, na lotnisku międzynarodowym w Bagdadzie cztery lata temu, właśnie w środę.
Kanał telewizyjny IRINN, kanał telewizji państwowej, poinformował, że pierwsza eksplozja w pobliżu grobu Solejmaniego została spowodowana bombą umieszczoną w walizce w samochodzie Peugeot 405. Wydaje się, że została zdetonowana zdalnie.
Minister Spraw Wewnętrznych Iranu, Ahmad Vahidi, przekazał w trakcie wywiadu dla irańskiego kanału informacyjnego IRIB, że pierwsza eksplozja miała miejsce o godzinie 15:00 czasu lokalnego (6:00 ET. Vahidi stwierdził, że druga, bardziej śmiertelna eksplozja nastąpiła 20 minut później, gdy inni pielgrzymi przybyli, by pomóc rannym.
Jak dotąd żadna grupa nie przyznała się do odpowiedzialności za te wybuchy.
Filmy opublikowane przez irańskie media państwowe pokazują tłumy uciekające z miejsca eksplozji.
Materiały wideo również pokazywały zakrwawione ciała i karetki opuszczające miejsce obwarowane przez liczne tłumy.
Solejmaniego, za życia jednego z najpotężniejszych ludzi w Iranie, uznawano za szefa jednostki elitarnych Sił Kuds Gwardii Rewolucyjnej, która zajmowała się operacjami irańskimi za granicą. Została ona uznana przez Stany Zjednoczone za organizację terrorystyczną.
Pentagon twierdzi, że Solejmani i jego oddziały były „odpowiedzialne za śmierć setek amerykańskich i koalicyjnych żołnierzy oraz rany tysięcy innych”.
Znany jako „dowódca w cieniu” Iranu, Solejmani, który kierował Siłami Kuds od 1998 roku, był mózgiem irańskich operacji wojskowych w Iraku i Syrii.
Eksplozja miała miejsce w momencie zaostrzonych napięć w regionie
Eksplozja miała miejsce w okresie zaostrzonych napięć w regionie – Izrael toczy trzymiesięczną wojnę z Hamasem w Gazie, wywołaną atakiem na Izrael, który miał miejsce 7 października.
W wyniku wojny w Gazie zginęły ponad 23 tysiące osób – według Ministerstwa Zdrowia w enklawie kontrolowanej przez Hamas. Doprowadziło to również do potyczek poza obszarem Izraela i Gazy, często z udziałem milicji wspieranych przez Iran.
We wtorek w przedmieściu Bejrutu zginął wysoki lider Hamasu w wyniku eksplozji, którą – według informacji przekazanych przez przedstawiciela USA do CNN – miał przeprowadzić Izrael. Izrael nie potwierdził ani nie zaprzeczył swojego zaangażowania w tę sprawę, ale Hamas i kontrolująca przedmieście grupa militarna Hezbollah obwiniły państwo i zapowiedziały zemstę.
Lider Hezbollahu, Hassan Nasrallah, ma wygłosić przemówienie w środę. Będzie to jego trzecie wystąpienie od wybuchu wojny. Przemówienie zostało zapowiedziane przed atakiem w Bejrucie.
W zeszłym tygodniu Iran i kilkoro jego uzbrojonych sojuszników oskarżył Izrael o zabójstwo wysokiego irańskiego dowódcy w Syrii, grożąc odwetem. Izrael nie skomentował sprawy.
Izrael oskarża Teheran o finansowanie i uzbrajanie Hamasu. Minister Obrony Izraela, Yoav Gallant, powiedział w zeszłym miesiącu, że jego kraj toczy „wojnę na wielu arenach”, będąc atakowanym z siedmiu stron, w tym przez Iran. „Odpowiedzieliśmy już i działaliśmy w sześciu z tych obszarów” – przekazał.
Stany Zjednoczone również zwiększyły ostatnio swoje zaangażowanie wojskowe na Bliskim Wschodzie. W zeszłym miesiącu, po ataku, w wyniku którego trzech amerykańskich żołnierzy odniosło obrażenia, przeprowadziły naloty na wspierane przez Iran Kataib Hezbollah i „powiązane grupy” w Iraku.
W zeszłym tygodniu amerykańskie śmigłowce zatopiły trzy łodzie należące do wspieranych przez Iran rebeliantów Huti w Morzu Czerwonym po ostrzale, zabijając tym samym osoby na pokładzie. To pierwszy raz od początku napięć w zeszłym roku, kiedy Stany Zjednoczone zabiły członków tej grupy rebelianckiej.
Biały Dom oświadczył, że nie szuka szerszego konfliktu. Huti przeprowadzili kilka ataków na statki handlowe w Morzu Czerwonym w odwecie za atak Izraela na Hamas, czym zakłócono handel na jednym z najważniejszych szlaków wodnych na świecie.
Dział: Świat
Autor:
Mostafa Salem, Abbas Al Lawati, Rob Picheta | Tłumaczenie: Jakub Grochowski
Źródło:
https://edition.cnn.com/2024/01/03/middleeast/iran-explosions-soleimani-ceremony-intl/index.html