Powódź w Libii: ciała ofiar są wyrzucane na brzeg, kraj u progu epidemii
W Libii nadal szukają zaginionych i znajdują ciała ofiar katastrofalnej powodzi. ONZ oświadczyła w piątek, 15 września, że większości ofiar można było uniknąć, gdyby władze Libii w odpowiednim czasie oceniły poziom zagrożenia i rozpoczęły ewakuację, pisze rosyjski serwis BBC.
Reakcja władz na katastrofę w ciągu pierwszych dwóch dni była powolna i nieodpowiednia –uważają międzynarodowi obserwatorzy. Wynika to z faktu, że od ponad dekady o władzę w Libii walczą dwie siły polityczne, z których każda utworzyła własny rząd. Politycy po obu stronach wzywają do wszczęcia śledztwa w celu ustalenia przyczyn tragedii. Administracja z siedzibą w Trypolisie przyznała, że tak duże konsekwencje wynikają z niestabilności politycznej w kraju i słabych instytucji.
Według informacji podanych przez Czerwony Krzyż wiadomo już o śmierci ponad 11 tysięcy osób. Jednak burmistrz miasta portowego Derna – Abdulmenam Al-Haiti uważa, że w samym jego mieście zginęło około 20 tysięcy mieszkańców, po prostu ich ciał jeszcze nie odnaleziono i uznaje się te osoby za zaginione.
Chronologia katastrofy
Niedziela, 10 września: Ulewne deszcze wywołane przez huragan Daniel spowodowały zawalenie się dwóch tam w pobliżu śródziemnomorskiego miasta Derna.
Poniedziałek, 11 września: Do rana cały obszar Derny został zmyty przez powódź.
Środa, 13 września: Nadeszła pierwsza pomoc międzynarodowa, ale premier Libii powiedział, że kraj przyjmie tylko to, co uzna za konieczne.
Czwartek, 14 września: Bezdomni mieszkańcy Derny zaczęli wyjeżdżać do innych części kraju.
Ratownicy i mieszkańcy innych nadmorskich miast znajdują ciała ofiar z Derny, wyrzucone na plaże 100 km od epicentrum katastrofy. Dziesiątki tysięcy ludzi zostało bez dachu nad głową. Epidemiolodzy ostrzegają, że kolejnym testem dla Libii z dużym prawdopodobieństwem będą epidemie z powodu dużego wycieku zanieczyszczonej wody.
Inżynierowie z innych krajów szacują, że zawalenie się wałów przeciwpowodziowych było spowodowane nieprawidłowościami w ich budowie, co doprowadziło do tragedii.
Ich zdaniem również upadek obszarów miejskich nastąpił z powodu naruszeń norm urbanistycznych niezbędnych dla miejscowości przybrzeżnych.
Według lokalnych władz w niektórych obszarach Derny jest już dostarczana energia elektryczna i trwają prace nad przywróceniem zasilania przez całą dobę. Przybywa tu pomoc humanitarna.
Ponieważ pod zawalonymi budynkami i w wodach powodziowych w mieście Derna pozostaje duża liczba rozkładających się ciał, władze lokalne badają zagrożenia dla zdrowia w mieście i twierdzą, że są przygotowane do podjęcia odpowiednich działań.
Eksperci twierdzą, że ciała pozostałe pod gruzami nie stanowią zagrożenia infekcją.
“Przekonanie, że zwłoki spowodują epidemie, nie jest poparte dowodami” — mówi Pierre Guillaumard, szef Wydziału Kryminalistyki Czerwonego Krzyża.
“Ciała ludzi, którzy zginęli z powodu ran odniesionych w wyniku klęski żywiołowej lub konfliktu zbrojnego, praktycznie nigdy nie stanowią zagrożenia dla zdrowia publicznego. Ci, którzy przeżyli wydarzenie takie jak klęska żywiołowa, częściej rozprzestrzeniają chorobę niż martwe ciała” — wyjaśnia ekspert.
Jednak według Światowej Organizacji Zdrowia zwłoki pozostawione w wodzie lub w pobliżu źródeł wody mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i to właśnie martwi niektórych mieszkańców Derny, chociaż dokładny stan rzeczy w tym miejscu jest nadal niejasny.
Dział: Świat
Autor:
News Zerkalo | Tłumaczenie: Demian Chrupkowski, Arseni Litviniuk