2024-04-28 15:15:10 JPM redakcja1 K

Premier Haiti Ariel Henry rezygnuje ze stanowiska, torując drogę do przejęcia władzy przez nowy rząd.

(PORT-AU-PRINCE, Haiti) — Ariel Henry zrezygnował w czwartek 25 kwietnia z pozycji premiera Haiti, torując drogę do powstania nowego rządu w państwie karaibskim wyniszczonym przez gangi, które zabiły lub zraniły ponad 2500 osób w przedziale czasowym od stycznia do marca.

Mężczyzna podpala oponę podczas demonstracji przeciwko organizacji CARICOM w związku z rezygnacją premiera Ariela Henry’ego i porozumieniem CARICOM z haitańskimi podmiotami w sprawie transformacji politycznej na Haiti. Źródło zdjęcia: Guerinault Louis/Anadolu/Getty Images

Henry złożył swoją rezygnację w piśmie podpisanym 24 kwietnia i opublikowanym przez jego kancelarię w czwartek – tym samym dniu, w którym zaprzysiężono radę mającą na celu wybór nowego premiera i rząd Haiti. 

Pozostały rząd Henry’ego w tym samym czasie wybrał ministra gospodarki i finansów Michela Patricka Boisverta jako tymczasowego premiera. Nie wiadomo było, kiedy Rada Tymczasowa wybrałaby swojego własnego tymczasowego premiera. 

Zwracając się do tłumu w ciasnym i dusznym gabinecie w kancelarii premiera, Boisvert powiedział, że kryzys w Haiti trwa za długo i że kraj znalazł się między młotem, a kowadłem. Za nim stali członkowie Rady Tymczasowej, zaś przed nim znajdowali się najwyżsi rangą funkcjonariusze policji i oficjele wojskowi, a także ambasadorowie i znani politycy. 

„Po dwóch miesiącach debaty (…) odnaleźliśmy rozwiązanie” – oznajmił Boisvert. „Dziś dla naszej republiki nastał ważny dzień.” 

Nazwał Radę Tymczasową „haitańskim rozwiązaniem” i zwracając się bezpośrednio do jej członków, życzył im sukcesu, dodając: „Wierzę, że są Państwo wypełnieni determinacją.” 

Po przemowie w gabinecie rozniósł się dźwięk brzęku kieliszków – wszyscy wznieśli posępny toast: „Za Haiti.” 

Rada została ustanowiona wcześniej tego samego dnia, nieco ponad miesiąc po tym, jak karaibscy przywódcy ogłosili jej powstanie po zebraniu nadzwyczajnym, w którym dyskutowano nad kryzysem rozprzestrzeniającym się w Haiti. Wystrzały słyszane podczas zaprzysiężenia rady w Pałacu Prezydenckim wzbudzały obawy wśród obecnych. 

Złożona z dziewięciu członków rada, z czego siedmiu ma uprawnienia do głosowania, najprawdopodobniej będzie pomagać również w ustanawianiu porządku obrad dla nowego rządu. Powoła także tymczasową komisję wyborczą, co jest konieczne zanim wybory będą mogły zostać przeprowadzone oraz radę bezpieczeństwa narodowego. 

Nieodnawialna kadencja rady kończy się 7 lutego 2026 roku, kiedy to zaplanowane jest zaprzysiężenie nowego prezydenta. 

Smith Augustin, członek rady, który ma uprawnienia do głosowania, powiedział, że nie jest to wiadome czy rada zatrzymałaby Boisverta w roli tymczasowego premiera, czy wybrałaby kogoś innego. Oznajmił, że będzie to dyskutowane w niedalekiej przyszłości. „Ten kryzys jest niestabilny” – powiedział. 

Regine Abraham, członkini rady bez uprawnień do głosowania, przypomniała morderstwo prezydenta Jovenela Moïse w lipcu 2021 roku, mówiąc, że „ta agresja miała katastrofalny wpływ”. 

Abraham powiedziała, że gangi kontrolują w tym momencie większą część Port-au-Prince, dziesiątki tysięcy mieszkańców stolicy zostało wysiedlonych przez ciągłe zamieszki, a ponad 900 szkół w mieście zostało zmuszonych do zamknięcia. 

„Mieszkańcy Port-au-Prince zostali dosłownie wzięci jako zakładnicy” – skomentowała. 

Gangi rozpoczęły skoordynowane ataki 29 lutego w stolicy, Port-au-Prince, oraz okolicznych terenach. Spalili komisariaty policji i szpitale, otworzyli ogień w głównym międzynarodowym lotnisku, który od początku marca jest do tej pory wciąż zamknięty, oraz dokonali szturmu na dwa największe więzienia na Haiti, wyswabadzając ponad 4000 więźniów. Zablokowali też dostęp do największego portu na Haiti. 

Napaść rozpoczęła się podczas gdy premier Henry był na oficjalnej wizycie w Kenii, aby nawoływać do wspieranego przez ONZ rozmieszczenia sił policyjnych z Kenii na Haiti. Do tej pory pozostaje odcięty od Haiti. 

„Port-au-Prince jest teraz niemal całkowicie odcięte ze względu na blokady lądowe, powietrzne i morskie” – powiedziała na początku tygodnia Dyrektor Generalna UNICEF Catherine Russell. 

Międzynarodowa społeczność apelowała do rady o nadanie priorytetu w sprawie braku stabilności na Haiti. Nawet przed początkiem ataków, 80% Port-au-Prince było już pod kontrolą gangów. Liczba osób zabitych we wczesnym 2024 roku zwiększyła się o ponad 50% w porównaniu z tym samym okresem rok temu, jak wynika z niedawnego raportu ONZ. 

„Nie sposób podkreślić, jak ogromny jest wzrost aktywności gangów, pogorszenie sytuacji praw człowieka i pogłębienie kryzysu humanitarnego na terenie Port-au-Prince i wokół niego.” -- Oznajmiła podczas zebrania Rady Bezpieczeństwa ONZ Maria Isabel Salvador, specjalna wysłanniczka ONZ do Haiti. 

W czwartek niektórzy Haitańczycy twierdzili, że nie wiedzieli, że kraj ma nowego ministra i Radę Tymczasową. Inni zaś ostrożnie świętowali nowe przywództwo. 

„Nie prosimy o wiele. Chcemy tylko swobodnie się poruszać” – powiedział Guismet Obaubourg, właściciel sklepu spożywczego, który ubolewał fakt, że jego towar od dwóch miesięcy jest zatrzymany w porcie. 

Zapytany o Boisverta, odpowiedział: „Nie znam go osobiście, ale tak długo, jak zrobi to co do niego należy, zapewni krajowi bezpieczeństwo, to tylko to będzie miało znaczenie.” 

Obecny przy zaprzysiężeniu Boisverta w czwartek był Dennis Hankins, nowy ambasador Stanów Zjednoczonych. Powiedział, że wydarzenia tego dnia były ważnym krokiem dla Haiti. 

„Haitańczycy w czasie kryzysu są w stanie zrobić niesamowite rzeczy, a więc jesteśmy tutaj, żeby im pomóc” – oznajmił Hankins. „Nie będziemy rozwiązaniem, ale mamy nadzieję, że będziemy pomocni przy szukaniu rozwiązania.” 

W związku z tym, według Hankinsa, rząd USA starał się wymusić kontrole na eksporcie broni z kraju, wiele z których trafiło do Haiti i zasiliło zamieszki. 

„Fakt, że wiele znajdujących się tu broni pochodzi ze Stanów Zjednoczonych jest niezaprzeczalny i ma bezpośredni wpływ na sytuację.” – powiedział Hankins. „Jest to coś, co uznajemy za czynnik przyczyniający się do niestabilności.” 

Od początku zamieszek, niemal sto tysięcy osób uciekło ze stolicy w poszukiwaniu bezpieczniejszych miast i miasteczek. Dziesiątki tysięcy innych zostało bezdomnych w wyniku spalenia ich domów przez gangi i żyją teraz w przetłoczonych tymczasowych schronieniach w Port-au-Prince, mających tylko jedną lub dwie toalety przypadające na setki mieszkańców. 

Carl Skau, zastępca dyrektora wykonawczego Światowego Programu Żywnościowego, powiedział, że Haiti cierpi z powodu kryzysu humanitarnego i politycznego, który powoduje dotkliwy brak stabilności żywnościowej dla około 5 milionów ludzi, czyli około połowy populacji. ONZ definiuje to jako sytuację, gdy „niezdolność człowieka do spożycia adekwatnej ilości żywności naraża jego życie lub warunki bytowe na bezpośrednie niebezpieczeństwo”. 

„Sytuacja jest dramatyczna” – Skau oznajmił reporterom. „Druzgocący kryzys, ogromne katastrofalne konsekwencje, najgorsza sytuacja humanitarna sytuacja na Haiti od trzęsienia ziemi w 2010 roku.” 

Rachel Pierre, 39-letnia matka czwórki dzieci mieszkająca w jednym z tymczasowych schronień, powiedziała: „Mimo, że fizycznie żyję, czuję się jakbym umarła.” 

„Nie ma wody ani jedzenia. Czasami nie jestem w stanie nic dać dzieciom.” -- powiedziała, podczas gdy jej 14-miesięczne dziecko ssało z jej wychudzonej piersi. 

Wielu Haitańczyków jest wściekłych na to co stało się z ich życiami i winią gangi za tę sytuację. 

„To przez nich tu jesteśmy.” -- powiedział Chesnel Joseph, 46-letni nauczyciel matematyki i nieformalny kierownik schronienia, którego szkoła została zamknięta z powodu zamieszek. „Traktują nas okropnie. Zabijają nas. Palą nasze domy.” 

Dział: Świat

Autor:
Danica Coto | Tłumaczenie: Karol Rogoziński

Żródło:
https://time.com/6971093/haiti-prime-minister-ariel-henry-resigns/

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE