2024-04-23 10:43:52 JPM redakcja1 K

Przywódca niemieckiej skrajnej prawicy staje przed sądem za nazistowskie slogany

Björn Höcke, jeden z najbardziej znaczących przedstawicieli skrajnej prawicy w Niemczech, nazwał proces próbą stłumienia patriotyzmu.

Björn Höcke stoi na czele skrajnie prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec w Turyngii.  Źródło: Sean Gallup/Getty Images 

Jeden z najbardziej znanych przywódców skrajnej prawicy w Niemczech, Björn Höcke, stanął w czwartek przed sądem pod zarzutem używania zakazanych nazistowskich haseł na wiecach politycznych. 

Używanie haseł i symboli narodowego socjalizmu jest w Niemczech przestępstwem karalnym, które ze względu na dziedzictwo dojścia Hitlera do władzy ma znacznie bardziej restrykcyjne podejście do wolności słowa w porównaniu z demokracjami takimi jak Stany Zjednoczone. 

Höcke stoi na czele skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec, znanej pod niemieckim skrótem AfD, w Turyngii. Zarówno on, jak i kierowana przez niego władza państwowa zostali uznani przez wywiad krajowy za prawicowych ekstremistów i podlegają inwigilacji. 

Grozi mu proces za użycie hasła „Wszystko dla Niemiec” podczas przemówienia we wschodnim kraju związkowym Saksonia-Anhalt, gdzie toczy się proces. Było to hasło paramilitarnej grupy narodowych socjalistów, czyli szturmowców, wyryte na ich nożach. 

Höcke oświadczył, że nie wiedział, że to sformułowanie jest nazistowskim sloganem. Krytycy utrzymują jednak, że argument ten nie jest wiarygodny, biorąc pod uwagę, że zanim został politykiem, był on nauczycielem historii. Zauważają też, że politycy AfD w dwóch innych landach byli już w ubiegłych latach zatrzymywani przez władze za używanie tego hasła. 

Proces odbędzie się w Halle, przed najwyższym stanowym sądem i ma potrwać do 14 maja. Na jego początku przed budynkiem sądu zebrały się setki osób, skandując „Całe Halle nienawidzi AfD” i „Razem przeciwko faszyzmowi”. 

W przypadku uznania pana Höcke za winnego grozi mu krótka kara więzienia lub grzywna. Jednak bardziej niepokojące dla niego i jego partii jest to, że sąd może również tymczasowo odebrać mu prawo do głosowania i kandydowania w wyborach. Taka decyzja byłaby poważnym ciosem w kluczowym roku wyborczym w Niemczech, w którym najwięcej głosów mają zdobyć Höcke i AfD. 

We wszystkich trzech landach wschodnich Niemiec, w których odbędą się wybory jeszcze w tym roku, najpopularniejszą partią jest AfD. W całym kraju wypada w sondażach lepiej niż którakolwiek z trzech partii rządzących, pomimo ogólnokrajowych masowych protestów, które wybuchły po tym, jak raport śledczy ujawnił, że niektórzy członkowie AfD uczestniczyli w tajnej konferencji poświęconej deportacji imigrantów. 

Rozpoczęcie rozprawy w czwartek zostało opóźnione o kilka godzin, a prawnicy pana Höcke złożyli wnioski o ciągłe nagrywanie przesłuchań, co zwykle nie ma miejsca w niemieckich sądach. Argumentowali, że bez pełnego nagrania pan Höcke, określany jako jedna z najbardziej polaryzujących postaci w Niemczech, nie miałby sprawiedliwego procesu. Sprawa miałaby także „znaczenie historyczne” – argumentowali ze względu na rosnące wpływy AfD. 

Ostatnie odrodzenie AfD rozpoczęło się wiosną ubiegłego roku, kiedy wykorzystała ona obawy związane z rosnącą migracją i frustrację związaną ze złym podejściem rządu do stagnacji gospodarczej kraju. Koalicja rządząca kanclerza Olafa Scholza wydawała się słaba i podzielona. 

A public square in Germany teeming with protesters.  

Spotkanie na demonstracji przeciwko AfD w Rostocku w Niemczech, w styczniu. Źródło: Annegret Hilse/Reuters 

Choć przejęcie władzy w jednym z trzech landów przez AfD jest mało prawdopodobne, Höcke stał się jednym z najbardziej wpływowych członków swojej partii. 

Analitycy twierdzą, że panu Höcke – politykowi tak prawicowemu, że sąd uznał za dopuszczalne nazwanie go faszystą – udało się nie tylko popchnąć swoją partię bardziej na prawo, ale także szerszą debatę polityczną, szczególnie dotyczącą takich kwestii jak migracja. Na przykład największa partia w Niemczech, konserwatywni Chrześcijańscy Demokraci, zajmują coraz bardziej wrogie stanowisko wobec imigracji. 

Partie głównego nurtu z całego spektrum politycznego od dawna ślubowały, że nie będą współpracować z AfD, a wiele z nich szuka obecnie prawnych sposobów ograniczenia wpływów partii w sposób, który wywołał debatę na temat tego, jak daleko demokracja może działać przeciwko siłom, które ją podważają. 

Liderzy AfD, tacy jak pan Höcke, argumentują, że stali się ofiarami instytucji państwowych nadużywających swojej władzy, aby ich uciszyć. Niedawno opublikował w mediach społecznościowych komentarze w języku angielskim, które wzbudziły zainteresowanie Elona Muska, który zapytał, dlaczego użyte przez niego hasło jest nielegalne. 

„Ponieważ każdy patriota w Niemczech jest zniesławiany jako nazista, ponieważ Niemcy mają w swoim kodeksie karnym teksty prawne, których nie można znaleźć w żadnej innej demokracji” – napisał w odpowiedzi. „Mają one na celu uniemożliwienie Niemcom ponownego odnalezienia się”. 

Jako utalentowany mówca pan Höcke często próbował na nowo wprowadzać słowa i slogany kojarzone z Trzecią Rzeszą, co analitycy określają jako podwójną strategię. 

„To nie jest przypadek – to jest przemyślane” – powiedział Johannes Hillje, niemiecki politolog badający AfD. 

Takie określenia mogą służyć jako rodzaj psiego gwizdka dla bardziej skrajnych zwolenników prawicy, powiedział. Jednocześnie pan Höcke wybiera hasła, które wydają się stosunkowo banalne. 

Voters approach an outdoor information booth with blue signage. 

Wyborcy rozmawiający z przedstawicielami AfD podczas plenerowej sesji informacyjnej w Hennigsdorf w Niemczech, 2023 r. Źródło: Lena Mucha 

W zeszłym tygodniu podczas telewizyjnej debaty pan Höcke upierał się, że hasło, za które jest ścigany, jest tak powszechne, że zostało użyte w reklamie głównego operatora telefonicznego w Niemczech, Deutsche Telekom. (Firma zaprzecza temu i wydała nakaz zaprzestania działalności wobec pana Höcke.) 

Niemniej jednak, jak stwierdził Hillje, efektem jest wrażenie, że instytucje państwowe są stronnicze wobec AfD, ponieważ jest ona siłą antysystemową. 

„Pozwala mu to odgrywać rolę ofiary, co działa dobrze zarówno na niego, jak i na jego zwolenników, ponieważ oni również czują się ofiarami” – powiedział. 

W zeszłym tygodniu prokuratorzy pomyślnie dodali do procesu drugi zarzut przeciwko panu Höcke. Po tym, jak postawiono mu zarzuty za początkowe użycie tego hasła, drażnił się ze skandowaniem na innym wiecu politycznym, krzycząc do tłumu „Wszystko za…” i pozwalając zwolennikom wykrzyczeć ostatnie słowo: „Niemcy!” 

Dział: Europa

Autor:
Erika Solomon | Tłumaczenie: Jakub Potyrała

Żródło:
https://www.nytimes.com/2024/04/18/world/europe/german-far-right-hocke-trial.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE