Raport HRW: saudyjscy strażnicy graniczni strzelają do migrantów próbujących przekroczyć granicę
Według nowego raportu organizacji praw człowieka Human Rights Watch saudyjscy strażnicy graniczni masowo zabijają migrantów podczas próby przekroczenia granicy Arabii Saudyjskiej z Jemenu. Raport twierdzi, że w wyniku działań straży granicznej używającej broni palnej, a nawet materiałów wybuchowych, zginęły setki osób.
Migranci z Etiopii twierdzą, że zostali zastrzeleni, gdy próbowali przekroczyć granicę z Jemenu do Arabii Saudyjskiej. Zdjęcie: BBC
BBC udało się porozmawiać z niektórymi migrantami, którzy próbowali dostać się do Arabii Saudyjskiej. Opowiadali o ostrzałach i dużej liczbie ciał pozostawionych bezpośrednio na szlakach, którymi próbowali przekroczyć granicę. Arabia Saudyjska wcześniej zaprzeczała oskarżeniom o systematyczne zabójstwa. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji ONZ co roku ponad 200 tys. osób próbuje odbyć niebezpieczną podróż, przeprawiając się przez morze z Rogu Afryki do Jemenu i dalej do Arabii Saudyjskiej. Według organizacji praw człowieka po drodze wielu z nich zostaje pobitych i uwięzionych. W Jemenie główne szlaki migrantów są usiane mogiłami ludzi, którzy zginęli w drodze. Dwa lata temu dziesiątki migrantów zginęło w pożarze w ośrodku tymczasowym w stolicy Jemenu Sanie. Miasto jest zarządzane przez rebeliantów Huti, którzy kontrolują większość północnego Jemenu. Wydarzenia opisane w najnowszym raporcie HRW różnią się jednak zakresem i charakterem.
Szlaki migracyjne w Jemenie są usiane grobami. Zdjęcie: BBC
"To, co zarejestrowaliśmy w rzeczywistości możemy nazwać masowymi morderstwami" — powiedziała BBC Nadia Hardman, główna autorka raportu. "Ludzie opisywali miejsca podobne do pól-śmierci rozrzucone po całym zboczu wzgórza ciała". Raport, obejmujący okres od marca 2022 r. do czerwca bieżącego roku, szczegółowo opisuje 28 incydentów z użyciem materiałów wybuchowych i 14 przypadków strzelania do migrantów z bliskiej odległości.
Według autorów raportu nie można dokładnie ustalić liczby ofiar, ponieważ nielegalni migranci nie dzielą się szczegółami, a są przejścia graniczne znajdują się w trudnym terenie na północnej granicy Jemenu. Mówimy jednak o setkach, jeśli nie tysiącach ofiar śmiertelnych.
Z raportu wynika, że liczby zabitych na granicy migrantów nie da się dokładnie policzyć. Zdjęcie: BBC
"Uważamy, że jest co najmniej 655 ofiar śmiertelnych, ale najprawdopodobniej chodzi o tysiące" — powiedziała Hardman. Pierwsze doniesienia o zabójstwach migrantów na granicy Arabii Saudyjskiej i Jemenu pojawiły się w październiku 2022 r., kiedy eksperci ONZ napisali list do rządu saudyjskiego. Jego autorzy pisali o systematycznych i masowych zabójstwach na granicy z użyciem broni palnej i artylerii dokonywanych przez saudyjskie siły bezpieczeństwa. Jednak list praktycznie nie przyciągnął uwagi międzynarodowej. Rząd saudyjski odpowiedział, że poważnie traktuje zarzuty, ale stanowczo odrzucił twierdzenia ONZ o systematyczności i skali zabójstw. Jednak w lipcu międzynarodowa sieć badawcza Mixed Migration Centre opublikowała nowe zarzuty dotyczące zabójstw na granicy na podstawie własnych wywiadów z ofiarami. Powiedzieli o dużej liczbie gnijących zwłok rozrzuconych po całym przygranicznym terytorium, o okrutnym traktowaniu przez saudyjskich strażników granicznych schwytanych migrantów oraz o użyciu karabinów maszynowych i moździerzy do ostrzeliwania dużych grup ludzi. Jak dotąd raport Human Rights Watch jest najbardziej szczegółowy ze wszystkich, bo zawiera liczne relacje naocznych świadków i zdjęcia satelitarne przejść granicznych, w których rzekomo popełniono wiele morderstw, a także improwizowane miejsca pochówku ofiar.
Dział: Świat
Autor:
Lustro | Arseni Litviniuk