2024-12-10 03:19:50 JPM redakcja1 K

Rosja jest podejrzewana o umieszczenie urządzenia na pokładzie samolotu, które doprowadziło do wybuchu pożaru w magazynie w Wielkiej Brytanii

Policja prowadzi śledztwo w sprawie podejrzeń odnośnie szpiegów, którzy umieścili urządzenie zapalające w paczce.

Zdjęcie: Andrew Fox/The Guardian

Policja antyterrorystyczna prowadzi śledztwo w sprawie podejrzeń, że rosyjscy agenci podłożyli urządzenie zapalające na pokładzie samolotu lecącego do Wielkiej Brytanii, które później spowodowało pożar w magazynie DHL w Birmingham – ujawnia „Guardian”. Pożar, który wybuchł 22 lipca w magazynie w Minworth obsługującym przesyłki kurierskie, został opanowany przez straż pożarną i pracowników nikt natomiast nie odniósł poważnych obrażeń.

Paczka prawdopodobnie dotarła do magazynu drogą lotniczą, jednak nie wiadomo, czy pochodziła z samolotu pasażerskiego, czy towarowego, ani jaki był jej ostateczny cel podróży. Pożar w trakcie lotu mógłby mieć poważne skutki. Pod koniec lipca w Niemczech doszło do podobnego zdarzenia, gdy podejrzana przesyłka, przygotowywana do transportu lotniczego, zapaliła się w centrum DHL w Lipsku. Śledczy sprawdzają, czy oba incydenty są ze sobą powiązane. Niemieckie władze ostrzegły, że pożar paczki podczas lotu mógłby spowodować katastrofę samolotu.

Thomas Haldenwang, szef niemieckiej Federalnej Służby Ochrony Konstytucji, poinformował członków parlamentu, że gdyby paczka w Lipsku zapaliła się podczas lotu, „doprowadziłoby to do katastrofy”. Incydent w Birmingham ujawniono dopiero po wspólnym śledztwie „Guardiana” oraz niemieckich nadawców WDR i NDR, co rodzi pytania, dlaczego władze nie poinformowały o nim wcześniej.

Rzecznik policji antyterrorystycznej Met powiedział: „Możemy potwierdzić, że funkcjonariusze ds. zwalczania terroryzmu prowadzą dochodzenie w sprawie incydentu w obiekcie komercyjnym przy Midpoint Way w Minworth”. „W poniedziałek 22 lipca w jednym z obiektów zapaliła się paczka. Pożar został opanowany przez pracowników i lokalną straż pożarną. Nie odnotowano żadnych obrażeń ani poważnych zniszczeń”.

Brytyjscy śledczy podejrzewają, że urządzenie zapalające jest częścią szerszej kampanii prowadzonej przez rosyjskich szpiegów w całej Europie w tym roku, która została uznana za ryzykowną i nieodpowiedzialną przez szefów wywiadu w Wielkiej Brytanii i innych krajach. Ken McCallum, szef MI5, ostrzegł w zeszłym tygodniu, że rosyjski wywiad wojskowy GRU prowadzi „długotrwałą misję siania chaosu na ulicach Wielkiej Brytanii i Europy: widzieliśmy podpalenia, sabotaże i inne działania”.

Brytyjski szef wywiadu oskarżył Rosję o podejmowanie „niebezpiecznych działań przeprowadzanych z coraz większą lekkomyślnością” i stwierdził, że takie działania są nieproduktywne dla Kremla, ponieważ „wzmacniają współpracę operacyjną z partnerami w całej Europie i poza nią”. Motywem Rosji wydaje się chęć zadania strat zachodnim sojusznikom Ukrainy. Plany te są czasami precyzyjne, a innym razem źle skoordynowane i amatorskie. Kreml zazwyczaj zaprzecza swojemu udziałowi w działaniach sabotażowych, często odrzucając oskarżenia jako teorie spiskowe.

W marcu we wschodnim Londynie doszło do pożaru magazynu należącego do firmy powiązanej z Ukrainą. Siedmiu mężczyzn oskarżono o udział w tym zdarzeniu, które powiązano z rosyjskim spiskiem. 

W maju pożar zniszczył centrum handlowe w Warszawie. Niedługo potem premier Donald Tusk stwierdził, że „bardzo prawdopodobne” jest, iż pożar wywołali agenci rosyjskich służb wywiadowczych. Najpoważniejszym ujawnionym spiskiem była próba zamachu na Armina Pappergera, prezesa niemieckiego producenta broni Rheinmetall. W lipcu amerykańskie służby wywiadowcze udaremniły rosyjskie plany jego zabójstwa.

Policja antyterrorystyczna Met prowadzi śledztwo w Birmingham przy wsparciu specjalistycznych funkcjonariuszy z West Midlands oraz współpracuje z europejskimi śledczymi. W ubiegłym miesiącu DHL poinformował, że paczka, która zapaliła się w Niemczech, została pierwotnie nadana z Litwy. Firma ogłosiła wówczas zaostrzenie „protokołów i procedur bezpieczeństwa” zgodnie z zaleceniami europejskich władz.

Niemiecki dziennik „Tagesspiegel” podał, że urządzenie zapalające zaczęło płonąć w Lipsku tuż przed załadunkiem na samolot towarowy. Lot był opóźniony; gdyby wystartował planowo, pożar wybuchłby w powietrzu. Jeśli potwierdzi się rosyjski związek z incydentami w Birmingham lub Lipsku, nie jest jasne, jaki cel mieli sprawcy. Każdy spisek prowadzący do zestrzelenia samolotu spotkałby się z powszechnym międzynarodowym potępieniem.

Chociaż Haldenwang, występując przed Bundestagiem, nie stwierdził, że za pożarem w Niemczech stoi Rosja, oskarżył rosyjskie agencje wywiadowcze o „agresywne działania”, które „zagrażają życiu ludzi”. W związku z pożarem w Birmingham nie dokonano żadnych aresztowań, a śledztwo brytyjskiej policji trwa. „Funkcjonariusze współpracują z europejskimi partnerami organów ścigania, aby ustalić, czy może to mieć związek z innymi podobnymi incydentami w Europie” – powiedział rzecznik policji.

Zapytana o komentarz firma DHL poinformowała, że podejmuje działania „w celu zabezpieczenia swojej sieci, pracowników, majątku oraz przesyłek klientów” w reakcji na „prowadzone przez władze kilku krajów dochodzenia”.

Dział: Świat

Autor:
Dan Sabbagh | Tłumaczenie: Jakub Grubiński – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.theguardian.com/uk-news/2024/oct/16/russia-suspected-of-planting-device-on-plane-that-caused-uk-warehouse-fire

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE