Rosyjskie okręty podwodne oraz statki floty wojennej wpłynęły do strefy buforowej Alaski, jak podaje Straż Wybrzeża Stanów Zjednoczonych

Załoga Patrolowca Stratton należącego do Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych napotkała i śledziła cztery statki należące do Federacji Rosyjskiej 57 mil od Point Hope na Alasce, 15 września 2024. Rosyjska Okrętowa Grupa Zadaniowa składała się z okrętów podwodnych klasy Siewierodwińsk oraz Dołgoruki, fregaty klasy Stierieguszczij, oraz holownika klasy Seliva. Zdjęcie udostępnione dzięki uprzejmości Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych

Zgodnie z relacją prasową Straży Wybrzeża załoga patrolowca Straży Wybrzeża Stanów Zjednoczonych dostrzegła rosyjskie statki wojenne, które przekroczyły granicę morską Stanów i wpłynęły 30 mil w głąb Wyłącznej Strefy Ekonomicznej USA znajdującej się poza wodami terytorialnymi. Jak podaje Straż Wybrzeża grupa rosyjskich okrętów składała się z dwóch okrętów podwodnych, fregaty i holownika. Sytuacja miała miejsce prawie 60 mil na północny zachód od Point Hope. „Aktywnie patrolujemy naszą granicę morską na Morzu Beringa, w Cieśninie Beringa oraz na Morzu Czukockim przy użyciu naszych największych i najsprawniejszych łodzi patrolowych i samolotów w celu ochrony interesu narodowego, zasobów rybnych oraz wspierania norm międzynarodowego prawa morskiego”, powiedziała Kontradmirał Megan Dean. „Patrolowiec Straży Wybrzeża Stratton zadbał o bezpieczeństwo interesu Stanów Zjednoczonych”. Straż Wybrzeża podała, że Stratton, patrolowiec typu Legend o długości 418 stóp, odbywa służbę patrolową „w ramach Operacji Frontier Sentinel, która zakłada, że obecność konkurentów strategicznych w strefie wód terytorialnych USA spotka się z obecnością statków floty państwowej”, przekazała Straż Wybrzeża. Jak podają służby 6 lipca Straż Wybrzeża podczas patrolu dostrzegła cztery chińskie statki wojenne nie tylko na północ od Przesmyku Amchitka na Wyspach Aleuckich, na wodach międzynarodowych, lecz także w Wyłącznej Strefie Ekonomicznej USA. 

Z kolei 24 lipca wojsko Stanów Zjednoczonych przechwyciło dwa rosyjskie oraz dwa chińskie bombowce wlatujące razem do Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski. Zgodnie z informacją Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej bombowce zostały przechwycone przez amerykańskie i kanadyjskie myśliwce, i nie zostały rozpoznane jako zagrożenie. Jednakże jeden z urzędników wojskowych w rozmowie z CBS News stwierdził, że wspólny wlot samolotów chińskich i rosyjskich w Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski miał miejsce po raz pierwszy. Był to nowy pokaz rozszerzającej się współpracy militarnej, która zdaniem Sekretarza Obrony USA Lloyda Austina budzi obecnie obawy. Podczas gdy Strefa Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski należy do międzynarodowej przestrzeni kosmicznej, jest ona również obszarem, na którym kończy się przestrzeń państwowa USA, lecz która wymaga „stałego identyfikowania wszystkich statków powietrznych w celu ochrony bezpieczeństwa narodowego”, jak przekazuje Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej. Aktywność wojskowa USA, Kanady, Rosji i Chin znacznie wzrosła w Arktyce. W lipcu Kreml poinformował o poderwaniu myśliwców w celu przechwycenia dwóch amerykańskich bombowców strategicznych dalekiego zasięgu, które zbliżyły się do rosyjskiej granicy nad Morzem Barentsa w Arktyce.