Strajk kolejowy w Niemczech: Miliardowa szkoda?
Trzy dni na początku stycznia, teraz nadchodzi kolejnych sześć dni strajku kolejowego. Tym razem przedsiębiorstwa, logistycy, porty i konsumenci zostaną jeszcze silniej dotknięci. Ale jak wysokie są koszty?
Konflikt taryfowy między Deutsche Bahn (DB) a związkiem zawodowym maszynistów GDL przechodzi do kolejnej rundy. GDL wezwała do kolejnego strajku w ten poniedziałek, po tym jak już na początku stycznia przez trzy dni sparaliżowała wiele na torach. Tym razem dotknie to pasażerów od środy rano (24.01 od godziny 02:00 czasu środkowoeuropejskiego) do poniedziałku wieczorem. To prawie sześć dni – tym samym najdłuższy strajk w historii kolei. W transporcie towarowym strajk ma już rozpocząć się we wtorek wieczorem i również zakończyć w poniedziałek o 18:00. To 144 godziny.
Strajk nie dotknie tylko samej Deutsche Bahn. Przerwy w działaniu odczują również liczne firmy w Niemczech, które transportują swoje surowce lub towary koleją.
Ponadto skutki będą odczuwalne również w krajach sąsiadujących, ponieważ prawie 60 procent usług transportowych Deutsche Bahn w transporcie towarowym jest świadczone na terenie całej Europy. Sześć z jedenastu korytarzy transportu towarów w Europie przebiega przez Niemcy, informuje Ministerstwo Cyfryzacji i Transportu RFN. ,,Niemcy są sercem logistycznym Europy”, mówi również Thomas Puls z Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW).
Koszty strajku kolejowego są trudne do oszacowania.
Trudno ocenić, jakie koszty poniesie taki strajk. Jeśli nie dojdzie do przerw w produkcji, koszty nie będą widoczne w żadnej statystyce - twierdzi Puls. Jeśli jednak produkcja musi być ograniczona lub całkowicie zatrzymana, szkody mogą sięgać nawet 100 milionów euro dziennie, mówi szef koniunktury w IW, Michael Grömling. Przy zapowiedzianej długości strajku wynoszącej sześć dni koszty nie będą już wzrastać liniowo, ale w pewnym stopniu się pomnożą. ,,Szybko możemy mówić o miliardzie euro szkód” - dodaje Grömling.
Ponadto, po zakończeniu strajku prawdopodobnie nie będzie od razu płynnego przebiegu ruchu towarowego. Po ostatnim strajku w transporcie minęły dni, zanim zator został rozwiązany. Deutsche Bahn kalkuluje straty na około 25 milionów euro dziennie tylko dla swojej firmy.
Podobnie ocenia to główny ekonomista Commerzbanku - Jörg Krämer. Z powodu strajku wartość dodana w sektorze transportu na dzień spadnie szacunkowo tylko o 30 milionów euro, co stanowi zaledwie 0,3 procenta dziennego produktu krajowego brutto. ,,Duże szkody gospodarcze powstają, gdy fabryki muszą ograniczać produkcję z powodu problemów z dostawami”, ostrzega Krämer. ,,Ponadto strajk kolejowy obciąża nerwy obywateli i drapie w już i tak nadwątlonej renomie Niemiec jako miejsca biznesowego.”
Oczywiście waży także utrata zaufania logistyków do kolejowego transportu towarowego, mówi Frank Huster, dyrektor zarządzający Związku Spedycji i Logistyki. Jego reputacja cierpi już znacznie z powodu ciągłych awarii technicznych, skrajnie zniszczonej sieci kolejowej i trwających problemów z infrastrukturą. To nie jest dobra sytuacja wyjściowa dla celu przeniesienia większej ilości transportu towarowego na kolej. Zgodnie z koalicją 2021 roku, udział kolei w transporcie w Niemczech do 2030 roku powinien wzrosnąć do 25 procent. Obecnie wynosi on 19 procent.
Transport towarów koleją jest ważny
Aby oszacować skalę strajku kolejowego, warto spojrzeć na to, ile towarów w ogóle jest przewożonych koleją. Większość, a mianowicie dwie trzecie, w Niemczech nie jest transportowana koleją, ale drogą lądową, a tylko niewielki odsetek koleją. Niemniej jednak transport towarowy koleją jest bardzo ważny, mówi ekspert ds. Transportu IW Puls dla Deutsche Welle. ,,Chociaż przy oglądaniu udziałów rynkowych nie jest to tak jednoznaczne, wiele z transportów kolejowych nie może być przeprowadzonych inaczej lub trudno jest je zrealizować innymi środkami.”
Do takich transportów należy na przykład transport surowców przez duże przemysły, takie jak branża stalowa, czy chemiczna. Bez węgla kamiennego dostarczanego przez kolej, nie działałyby ani wielkie piece w przemyśle stalowym, ani elektrownie produkujące prąd.
Dla niektórych substancji niebezpiecznych, transportowanych dla branży chemicznej, droga przez kolej jest nawet obowiązkowa ze względu na mniejsze ryzyko wypadków w pociągach. W związku z tym strajk stanowi dla branży chemicznej duże wyzwanie, ostrzega Związek Przemysłu Chemicznego (VCI). ,,Firmy wraz z klientami i dostawcami logistyki natychmiast opracowały elastyczne rozwiązania”, czytamy. ,,Jednakże te mogą tylko częściowo zrekompensować ograniczenia i opóźnienia w logistyce kolejowej.”
Bez dyżurnego ruchu kolejowego na niemieckich torach nie rusza się nic. Źródło: Peter Endig/dpa/picture alliance
Przemysł samochodowy również dotknięty skutkami strajku kolejowego
Produkty dla przemysłu samochodowego i gotowe pojazdy są również załadunkiem na pociągi. Wszystkie pojazdy, które trafiają na eksport, są transportowane pociągami do Bremerhaven, gdzie są załadunkiem na statki samochodowe - mówi Puls. A co jeśli pociągi nie kursują? Nie ma tak wielu przewoźników samochodów, aby dostarczyć te samochody drogą.
Strajk kolejowy obciąża logistykę transportu w Niemczech i w Europie, a tym samym także przedsiębiorstwa niemieckiego przemysłu samochodowego – informuje Niemiecki Związek Przemysłu Samochodowego (VDA). Chociaż firmy reagują i, o ile to możliwe, dostosowują łańcuchy dostaw i logistyczne, ,,jednak krótkoterminowe przeniesienie z kolejki na drogę jest niezwykle trudne”, podkreślono. W ostatnich latach wiele firm branżowych przeniosło swoje transporty na drogę. ,,W związku z tym zasoby związane z tymi kwestiami zostały w dużej mierze wyczerpane.” Według VDA, głównie gotowe pojazdy są transportowane koleją.
Zdaniem Deustche Bahn, w trakcie tego strajku w transporcie towarowym kolejowym nastąpią znaczne ograniczenia dla przemysłu i gospodarki, chociaż DB Cargo w porozumieniu z klientami zrobi wszystko, aby dostarczyć pociągi z istotnymi towarami na miejsce przeznaczenia.
Inne środki transportu mogą skorzystać - być może
W transporcie kolejowym Deutsche Bahn jest największym dostawcą, posiadającym udział rynkowy na poziomie około 40 procent, ale obok niej istnieje wiele prywatnych przewoźników, którzy obsługują większą część przewozów. Oni nie są bezpośrednio objęci strajkiem. ,,60 procent ruchu towarowego kolejowego porusza się jak zwykle i dzięki opróżnionym torom często dociera do celu nawet lepiej”- powiedział Peter Westenberger, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Przewoźników Kolejowych, w którym przede wszystkim zrzeszeni są konkurenci DB Cargo. Prywatne firmy czasami przyjmują także towary, których DB Cargo nie może przewieźć z powodu strajku.
Jeśli jednak dyżurni ruchu kolejowego również strajkują, to wówczas nic się nie rusza. Wtedy nie będzie nawet możliwości przeprowadzenia kursów awaryjnych, twierdzi ekspert ds. Transportu Puls. ,,Bez centralnego sterowania ruchem kolejowym żaden pociąg nie pojedzie.”
Bez dyżurnego ruchu kolejowego na niemieckich torach nic już nie jeździ. Źródło: HRSchulz/IMAGO
Obawy o zatory kontenerowe w portach
Strajk dotyka nie tylko konkurentów kolejowych, ale także inne elementy łańcucha logistycznego, takie jak porty. ,,Jeśli porty nie będą miały miejsc do składowania kontenerów, stanie się to naprawdę problematyczne”, uważa Puls. W porcie w Hamburgu większość kontenerów byłaby dalej transportowana koleją. Przeniesienie całego tego procesu na drogę nie jest realistyczne, zdaniem Pulsa. ,,Prawdopodobnie nie mamy nawet tak wielu ciężarówek, a gdybyśmy je mieli, nie bylibyśmy w stanie wysłać ich do Hamburga w wystarczającej liczbie, aby odebrać te ilości kontenerów, które są wywożone z portu koleją.
”Jeśli stale napływają nowe kontenery do poru w Hamburgu, a jednocześnie mniej z nich jest wywożone, to w pewnym momencie brakuje miejsc do składowania.” Źródło: Marcu Brandt/dpa/picture-alliance
Aktywność gospodarcza łagodzi nieco sytuację
Jednak obecna stała koniunktura pomaga złagodzić skutki strajku. Jeśli produkcja przemysłowa jest słabo obciążona, łatwiej jest przenosić produkcję w czasie, gdy dobra nie są dostarczane na czas - zauważa Puls. Oczywiście koszty związane z przedstawieniem produkcji i łańcuchów logistycznych nadal występują.
Duże przedsiębiorstwa nie są także całkowicie nieprzygotowane, co również powinno złagodzić skutki strajku. Ogólnie rzecz biorąc, łańcuchy dostaw stały się bardziej odporne po pandemii COVID-19, zdaniem Hustera. Nawet bez strajku nie jest niezwykłe, że pociąg towarowy spóźni się o jeden dzień, dodaje Hustler. Dlatego przemysł ma pewne rezerwy i zbudował magazyny na wypadek nagłych sytuacji.”
Jeżeli mniej pojazdów musi być transportowanych z powodu mniejszej produkcji, to odpowiednio również popyt na transport jest mniejszy. Źródło: Jochen Tack/picture alliance
Również sytuacja w portach nie powinna osiągnąć tak krytycznych rozmiarów zbyt szybko z powodu koniunktury. ,,W lepszych warunkach gospodarczych punkt krytyczny, gdy pociągi już nie kursują, osiągany jest po około pięciu dniach”, ocenia Puls.
,,Coś się kroi”
Jednak Grömling z IW Köln obawia się, patrząc na sytuację w Morzu Czerwonym: Również w transporcie morskim coś się zaczyna kumulować”. Ze względu na powtarzające się ataki bojowników Huti wiele statków kontenerowych jest przekierowywanych na znacznie dłuższą trasę przez Przylądek Dobrej Nadziei. Skutkiem są znaczne opóźnienia i problemy w portach. Do tego dochodzi jeszcze zamknięcie ważnego mostu nad Renem w Leverkusen, trwające do 4 lutego, co znacznie utrudnia ruch ciężarowy.
,,Coś się kroi”, podsumowuje Grömling sytuację. ,,Skutkiem będą zakłócone łańcuchy dostaw i zwiększone poczucie niepewności.” Niemiecka gospodarka już znajduje się w recesji. ,,Teraz grozi jej jeszcze nasilenie”, powiedział szef koniunktury IW.
Również Związek Przedsiębiorców Badenii-Wirtembergii (UBW) wyraził zaniepokojenie: ,,W czasie gdy już i tak martwimy się o rozwój gospodarczy i pokój społeczny w naszym kraju, GDL dodatkowo podsyca ogień. Przedsiębiorcy z Berlina i Brandenburgii wyrazili podobne obawy i ostrzegli przed kolejnym hamulcem koniunktury: ,,Prawie cały tydzień bez transportu towarów koleją to prawdziwe uderzenie dla wielu firm.”
Dział: Europa
Autor:
Insa Wrende | Tłumaczenie: Patrycja Strzelczyk
Źródło:
https://www.dw.com/de/bahnstreik-in-deutschland-eine-milliarde-euro-schaden/a-67930077