2024-12-30 11:50:44 JPM redakcja1 K

Szef Bane Nor: „To przykre, że pociągi stanęły”

Bane Nor wstrzymało ruch pociągów w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, aby zapewnić bezpieczeństwo, a nie z powodu braku wiedzy technicznej – mówi dyrektor generalny. „Systemy są złożone, dlatego naprawa zajęła dużo czasu” – wyjaśnia Thor Gjermund Eriksen, szef Bane Nor, po tym, jak wszystkie pociągi w Norwegii zostały wstrzymane na większość dnia.

Zdjęcie: Gorm Kallestad / NTB

Problem był związany z awarią sprzętu, a Eriksen informuje, że firma ściśle współpracuje z dostawcami, aby zrozumieć przyczynę usterki. Nadal jednak nie ustalono dokładnego źródła problemu.

Brak zagrożenia zewnętrznego
Eriksen zaprzecza, by przyczyną mogło być działanie obcych sił lub nieudana aktualizacja systemu. „Ważne było, aby wykluczyć te scenariusze, ale szybko ustaliliśmy, że to nie była przyczyna” – mówi.

Bane Nor zdecydowało się wstrzymać pociągi, aby uniknąć sytuacji, w której pasażerowie mogliby utknąć w pociągach na długi czas. „To przykre, że pociągi stanęły, ale to była jedyna właściwa decyzja” – dodaje Eriksen.

Brak rezerwowego systemu
Gdy problem z systemem komunikacyjnym stał się jasny, pociągi, które były w ruchu, zostały skierowane na najbliższe stacje, gdzie musiały czekać. „Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Istnieją jasne procedury, które musimy przestrzegać, zgodnie z europejskimi wymogami” – mówi rzeczniczka prasowa Bane Nor, Anne Kirkhusmo.

Nie było możliwości użycia zwykłych sieci komórkowych jako alternatywy. „Komunikacja musi odbywać się za pomocą systemu GSM-R między centrum zarządzania ruchem a pociągami, aby zapewnić bezpieczeństwo” – wyjaśnia Kirkhusmo.

Żądania odszkodowań
Operatorzy kolejowi, tacy jak SJ, Vy i Go Ahead Nordic, już zapowiedzieli, że będą domagać się odszkodowań od Bane Nor za liczne opóźnienia i odwołania. Kwoty nie są jeszcze znane, ponieważ operatorzy muszą poczekać na zgłoszenia od swoich pasażerów.

„Rozważymy dokładnie te roszczenia, ale nie pokrywamy strat za pierwsze 12 godzin ani strat pośrednich, takich jak utracone dochody czy alternatywny transport” – wyjaśnia Kirkhusmo.

Reakcja pasażerów
Problemy dotknęły tysiące pasażerów, co wywołało krytykę ze strony organizacji podróżnych. „To całkowicie nie do przyjęcia. Rozumiemy, że mogą wystąpić usterki, ale naprawa nie powinna trwać ponad 12 godzin” – mówi Ronny Aukrust, przewodniczący stowarzyszenia pasażerów z Indre Østfold.

Podróżni, którzy mieli bilety, mogli skorzystać z alternatywnego transportu, ale ci, którzy kupili bilety na pokładzie, nie mieli takich samych praw. „Nie dostarczono wystarczających informacji o prawach pasażerów ani szybkiej pomocy w znalezieniu alternatywnego transportu” – dodaje Aukrust.

Problemy z komunikacją od rana do wieczora
Awaria wystąpiła wcześnie rano w środę i objęła cały kraj, w tym linie Dovrebanen, Sørlandsbanen i Bergensbanen. Pasażerowie na trasie Oslo–Bergen mieli możliwość lotu samolotem z pokryciem kosztów.

Wieczorem w środę Bane Nor zidentyfikowało problem, a w czwartek rano pociągi wróciły do normalnego rozkładu. Przyczyną była najprawdopodobniej usterka wewnętrznej zapory ogniowej, choć Bane Nor nie ujawnia dalszych szczegółów.

Nie ma dowodów na to, że za awarią stał sabotaż. „Pracujemy nad rozwiązaniem problemu i zapobieganiem takim sytuacjom w przyszłości” – zapewnia Eriksen.

Dział: Europa

Autor:
Line Tomster, Rahand Bazaz, Emilie Waaler, Elisabeth Tøtte Hansen | Tłumaczenie: Ksawery Kępa - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nrk.no/norge/kritikk-mot-bane-nor-etter-togkaoset-1.-juledag-1.17183454

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE