Tesla ląduje w wodzie przy ulicy Akerhusstranda

Zdjęcie: Sara Funderud / Avisa Oslo

-„Gdy auto wylądowało w wodzie było w nim dwóch pasażerów, których zostało zabranych przez pływającą saunę” - mówi kierownik operacyjny Bjarne Endal Pedersen. Straż pożarna przeszukała samochód i nic nie wskazuje na to, by w wodzie znajdywała się jeszcze inna osoba.

Wejście na dach

Według dowódcy służb ratunkowych Steinara Bjerke, obaj poszkodowani wysiedli z samochodu i weszli na dach.

- „Nic im się nie stało. Byli lekko przemarznięci, ale teraz już udało nam się ich ogrzać” - powiedział Bjerke w rozmowie z „Avisa Oslo”. Jednym z poszkodowanych jest właściciel auta. Policja została powiadomiona przez świadków zdarzenia.

Akcja wstrzymana

Około godziny 16:30 straż pożarna zajmowała się wydobyciem samochodu z morza, jednak operacja została nagle wstrzymana.

- „Ponieważ Tesla jest samochodem elektrycznym, może dojść do pożaru, gdy bateria zostanie uszkodzona. Mogło to mieć miejsce tutaj i ten pożar trzeba by było gasić. Dlatego zatopiliśmy go z powrotem na dno i pozostawimy tam przez 48 godzin, zanim go ponownie podniesiemy. Wtedy jesteśmy pewni, że nie będzie płonął, gdy go wyciągniemy” - powiedział kierownik centrum alarmowego 110, Sverre Starholm, dla „Avisa Oslo”.

Kierujący pływającą sauną opowiada VG, że szybko zareagował, gdy usłyszał o samochodzie unoszącym się na wodzie.

- „Jeden z gości sauny podszedł do mnie i powiadomił, że auto wpadło do wody. Więc wcisnąłem gaz do dechy i popłynąłem w kierunku osób, które wydostawały się z tonącego samochodu” - mówi Nicholay Nordahl gazecie.

Określa on całe to zdarzenie jako surrealistyczne.