Tragiczne wydarzenia na krakowskim komisariacie. Podejrzany o morderstwo zastrzelił się z policyjnej broni
W Krakowie, przy ulicy Szerokiej na komisariacie policji doszło do tragicznych wydarzeń. 23-letni Kanadyjczyk, podczas oględzin, wyrwał broń policjantowi, zabarykadował się w jednym z pomieszczeń i popełnił samobójstwo. Wcześniej do szpitala trafiła jego 24- letnia partnerka, która tam zmarła. Mężczyzna podejrzany był o jej morderstwo.
Zdjęcie: commons.wikimedia.org
We wtorek o godzinie 23 krakowscy policjanci zostali wezwani do mieszkania przy ulicy św. Wawrzyńca na krakowskim Kazimierzu. Miało tam dojść do awantury.
- Na numer alarmowy zadzwoniła kobieta mieszkająca na krakowskim Kazimierzu, prosząc o interwencję. Mówiła, że w mieszkaniu jej znajomej słychać odgłosy awantury. Wiedziała, że w mieszkaniu przebywa znajomy sąsiadki i nie ma z nią kontaktu telefonicznego. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci, którzy nie mogli dostać się do wskazanego mieszkania. Przy udziale strażaków weszli siłowo do środka, gdzie zastali ranną 24-latkę i jej 23-letniego znajomego, który usiłował popełnić samobójstwo. - powiedziała w rozmowie z TVN24 podinspektor Katarzyna Cisło, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie
Kobieta zmarła w szpitalu o godzinie 2 w nocy. Kobieta odniosła kilkanaście raz zadanych nożem (nieoficjalne informacje pozyskane przez Wirtualną Polskę). 23-latek trafił do komisariatu przy ulicy Szerokiej w Krakowie. Był on podejrzany o morderstwo kobiety. O godzinie 5 doszło do jego przesłuchania. Wtedy miał on, będąc zakutym w kajdanki, wyrwać broń policjantowi i przy jej pomocy popełnić samobójstwo.
- Dzisiaj przed szóstą podczas tych czynności zatrzymany wyrwał broń policjantowi i według wstępnych ustaleń popełnił samobójstwo - przekazała policjantka.
Według informacji pozyskanych przez Wirtualną Polskę, Kanadyjczyk miał przylecieć do Krakowa dwa dni wcześniej. Odwiedzał on swoją partnerkę, która wynajmowała mieszkanie w kamienicy na krakowskim Kazimierzu. Miała ona studiować w Krakowie i mieć polsko-kanadyjskie korzenie.
Na miejscu zdarzenia wciąż prowadzone są czynności. Dochodzeniem zajmuje się wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Pojawiają się też wątpliwości dotyczące warunków, w którym przesłuchiwany był mężczyzna. Policja i prokuratura ma zająć się postępowaniem w sprawie oraz dokładnie zbadać jej okoliczności.
Dział: Polska
Autor:
Maciej Łoziński - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
Tekst autorski