Ugoda Boeinga w sprawie śmiertelnych katastrof Maxa odrzucona

Zdjęcie: Getty Images

Producent samolotów zgodził się w lipcu z rządem USA przyznać do winy w jednej sprawie o oszustwo kryminalne, poddać się niezależnemu nadzorowi oraz zapłacić karę w wysokości 243 milionów dolarów (191 milionów funtów). Jednak sędzia Reed O'Connor odrzucił ugodę w czwartek, stwierdzając, że podważa ona autorytet sądu i że wymagania dotyczące wielostronności przy zatrudnianiu osoby nadzorującej były „sprzeczne”. Członkowie rodzin 346 osób zabitych w katastrofach przyjęli to orzeczenie z zadowoleniem, opisując ugodę jako „kartę do wyjścia z więzienia dla Boeinga”. Departament Sprawiedliwości ogłosił, że rozpatruje decyzję. Boeing nie skomentował od razu sprawy. W swojej decyzji sędzia O'Connor stwierdził, że wcześniejsze lata nadzoru rządu nad firmą „nie przyniosły skutku”. 

„W tym momencie interes publiczny wymaga interwencji sądu”, napisał. Powiedział, że proponowana ugoda nie zobowiązywała Boeinga do przestrzegania zaleceń osoby nadzorującej i dawała firmie możliwość wyboru kandydata. Te kwestie były również poruszane przez niektóre rodziny ofiar katastrof, które krytykowały ją jako "korzystną" umowę, która nie pociągała firmy do odpowiedzialności za śmierć pasażerów. Sędzia O'Connor skupił się także na wymaganiach ugody dotyczących uwzględnienia rasy przy zatrudnianiu nadzorcy, co jego zdaniem podważałoby zaufanie do osoby, która by została wybrana. „W sprawie tej wagi, w najwyższym interesie wymiaru sprawiedliwości jest, by opinia publiczna była pewna, że wybór osoby nadzorującej oparty jest wyłącznie na kompetencjach”, napisał. 

„Wysiłki stron związane z DEI [różnorodność, równość i integracja] tylko podważają to zaufanie do rządu oraz etyki Boeinga i jego działań przeciw oszustwom”.Ike i Susan Riffel z Kalifornii, którzy stracili dwóch synów, Melvina i Bennetta, stwierdzili, że sędzia "podjął właściwą decyzję", odrzucając zaproponowaną ugodę. „Ta ugoda nie pociągała nikogo do odpowiedzialności za śmierć 346 osób i nie zrobiła nic, aby chronić pasażerów”, powiedzieli w oświadczeniu przekazanym przez ich prawnika. 

Wyrazili nadzieję, że to orzeczenie otworzy drogę do „prawdziwej sprawiedliwości”. 

Trwający kryzys 

Boeing i Departament Sprawiedliwości mają 30 dni na opracowanie nowego planu w odpowiedzi na to orzeczenie. Producent samolotów zmaga się z próbą wydostania się z cienia dwóch niemal identycznych katastrof swoich samolotów 737 Max w 2018 i 2019 roku. Gigant lotniczy stanął w obliczu nowego kryzysu w styczniu, gdy panel drzwi w nowym samolocie Boeing obsługiwanym przez Alaska Airlines eksplodował wkrótce po starcie. Incydent ponownie wzbudził pytania dotyczące tego, co Boeing zrobił, aby poprawić swoje standardy bezpieczeństwa i jakości po wypadkach, które były związane z systemem sterowania lotem firmy. Awaria panelu drzwi miała miejsce tuż przed końcem trzyletniego okresu zwiększonego nadzoru i raportowania. Boeing zgodził się na nadzór jako część ugody z 2021 roku, mającej na celu rozwiązanie zarzutu, że wprowadził w błąd regulatorów odnośnie systemu sterowania lotem. 

W maju Departament Sprawiedliwości stwierdził, że Boeing naruszył warunki tej ugody, otwierając możliwość postępowania karnego. Zamiast tego obie strony zawarły inną ugodę, co rozzłościło rodziny, które liczyły na postawienie firmy przed sądem. W swoim orzeczeniu sędzia O'Connor napisał, że „nie jest jasne, co dokładnie” Boeing zrobił, by naruszyć ugodę z 2021 roku. Niemniej jednak napisał: „biorąc pod uwagę, że Boeing naruszył [umowę], można uczciwie stwierdzić, że próba rządu, aby zapewnić przestrzeganie ugody, zakończyła się niepowodzeniem”. 

Erin Appelbaum, partner w kancelarii Kreindler & Kreindler, która reprezentuje niektóre rodziny ofiar katastrofy lotu 302 linii Ethiopian Airlines z 2019 roku, nazwała czwartkowe orzeczenie „doskonałą decyzją i istotnym zwycięstwem” dla rodzin ofiar. „Spodziewamy się istotnej renegocjacji ugody, która uwzględni warunki naprawdę proporcjonalne do powagi przestępstw Boeinga”, powiedziała. 

„Czas, by Departament Sprawiedliwości zakończył łagodne traktowanie Boeinga i zażądał prawdziwej odpowiedzialności”.