Ukraiński pilot F-16 twierdzi, że działania Rosji na polu bitwy pokazują, iż jej żołnierze uważają myśliwce NATO za lepszej jakości i się ich obawiają

Źródło zdjęcia: GoodFon

Ukraiński pilot F-16 twierdzi, że działania Moskwy pokazują, iż rosyjskie wojska unikają zachodnich samolotów, ponieważ wiedzą, jak śmiercionośne mogą one być.

Ukraińskie siły powietrzne opublikowały jego komentarze w środę, w ramach pierwszego w historii wywiadu wideo z pilotem F-16. Jego twarz została zamaskowana, a lotnictwo podało, że ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono jego imienia ani pseudonimu.
„Po przybyciu zachodniego sprzętu sytuacja w zakresie realizacji misji osłony myśliwców uległa poprawie” – powiedział ukraiński pilot. „Mamy teraz różne uzbrojenie lepszej jakości. Rosjanie również to rozumieją.”

Dodał, że Ukraina zaczęła wykorzystywać amerykańskie F-16 Fighting Falcon i francuskie Mirage 2000-5 w bardziej bezpośrednich starciach.
„Z ich działań widzimy, że zaczynają się wycofywać. Boją się do nas zbliżać” – powiedział. „W końcu tam też siedzi żywy człowiek, który również nie chce zginąć.”

Pilot wyjaśnił, że Ukraina używa F-16 do taktycznych, precyzyjnych ataków niczym „skalpel”, podczas gdy radzieckie MiG-29, Su-24 i Su-27 są wykorzystywane do szerszego tłumienia i niszczenia celów, jak „młoty kowalskie. ”Ukraińskie radzieckie samoloty są często wysyłane do bombardowania rosyjskich celów z bliska, co – jak powiedział pilot – zmusza jego kolegów do latania „niebezpiecznie blisko linii frontu”. ”Dlatego Ukraina wysyła F-16 i Mirage, aby zapewnić osłonę dla swoich radzieckich odpowiedników” – dodał.

Taki styl ataku znacząco zmienił reakcję rosyjskich wojsk.
„Oni mniej więcej znają charakterystykę techniczną naszego uzbrojenia. Wiedzą, gdzie mogą się posunąć, a gdzie muszą się cofnąć” – powiedział pilot, podkreślając, że Ukraina stara się wykorzystywać te luki. Dodał, że F-16 i Mirage dają Ukrainie możliwość przeprowadzania „bardzo, bardzo precyzyjnych” uderzeń. „Obecnie możemy atakować jedynie na głębokość taktyczną” – powiedział, odnosząc się do ukraińskich pilotów latających na myśliwcach NATO. „Ale te ataki są niezwykle precyzyjne.” „Jeśli chcemy, nasza bomba może wlecieć komuś prosto przez okno” – dodał.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.

Przewaga F-16 nad ukraińskimi radzieckimi samolotami

F-16 to starsza konstrukcja według zachodnich standardów – ma już ponad 50 lat służby – ale nadal jest ceniona przez Ukrainę za zdolność do przenoszenia i odpalania szerokiej gamy precyzyjnych pocisków NATO przeciwko celom powietrznym i lądowym. Wśród nich znajdują się m.in. Joint Direct Attack Munition-Extended Range (JDAM-ER), który ma zasięg około 80 km, oraz AIM-120 – średniego zasięgu pocisk powietrze-powietrze przeznaczony do niszczenia wrogich samolotów. Ukraina posiada oba typy uzbrojenia.

Dzięki temu F-16 to wszechstronne narzędzie do walki z innymi samolotami, przeprowadzania uderzeń naziemnych oraz tłumienia rosyjskiej obrony przeciwlotniczej. Niektóre radzieckie samoloty, takie jak MiG-29, również są myśliwcami wielozadaniowymi, ale F-16 ma lepsze systemy radarowe, elektroniczne zakłócanie oraz większy zasięg. W styczniu Ukraina poinformowała, że jeden z jej pilotów zestrzelił rekordową liczbę sześciu rosyjskich pocisków w jednej misji bojowej.

Francuski Dassault Mirage to kolejny sprawdzony w boju samolot bojowy, który trafił na Ukrainę, choć jest on ograniczony do używania francuskiego uzbrojenia. Może na przykład odpalać dalekosiężne pociski manewrujące Storm Shadow, ale w walce powietrznej musi polegać na krótkiego zasięgu pociskach MICA.

Od lata zeszłego roku Ukraina otrzymuje F-16 od europejskich sojuszników, a pierwsza partia Mirage’ów dotarła z Francji w lutym. Ukraina nie ujawnia dokładnej liczby otrzymanych myśliwców. Belgia, Holandia i Dania zobowiązały się dostarczyć ponad 100 F-16, ale cały proces może potrwać miesiące, a nawet lata. 
Mimo to Ukraina musi ostrożnie operować swoimi cennymi zachodnimi myśliwcami. Rosyjskie systemy obrony powietrznej, takie jak S-400, stanowią poważne zagrożenie, dlatego ukraińscy piloci często ograniczają wysokość lotu lub zasięg operacyjny, aby zmniejszyć ryzyko zestrzelenia.

Ukraina straciła już jeden F-16, kiedy w sierpniu doświadczony pilot rozbił się podczas walki z rosyjskimi pociskami manewrującymi i dronami w pobliżu Kijowa.

Na początku marca prorosyjskie kanały na Telegramie twierdziły, że kolejny F-16 został zestrzelony w obwodzie sumskim. Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski odrzucił te doniesienia, mówiąc dziennikarzom 19 marca: „Rosjanie kłamią, że coś tam zestrzelili. Nie zestrzelili niczego.” Zełenski oświadczył, że Ukraina potrzebuje 128 F-16, aby skutecznie walczyć z Rosją.

Niedawno program F-16 dla Ukrainy stanął pod znakiem zapytania, gdy prezydent Donald Trump na początku marca wstrzymał pomoc wojskową dla Kijowa. Pomoc została ostatecznie wznowiona po tym, jak Ukraina zgodziła się na warunki zawieszenia broni wynegocjowane przez USA.