2024-10-01 17:09:35 JPM redakcja1 K

W Rwandzie wybuchła gorączka Marburg – już sześć ofiar śmiertelnych

W Rwandzie doszło do wybuchu gorączki Marburg. Dotychczas jest sześć ofiar śmiertelnych. Dotyczy to przede wszystkim personelu medycznego. Źródło infekcji pozostaje zagadką. Ta infekcja jest dokładnie taka jak Ebola – krwotoczna i bardzo śmiertelna.

Wirus Marburg pod mikroskopem elektronowym.

 

W Rwandzie doszło do wybuchu wysoce zaraźliwej i śmiertelnie niebezpiecznej gorączki Marburg. Minister zdrowia Sabin Nsanzimana poinformował w oświadczeniu ministerstwa na platformie X, że dotychczas zmarło sześciu pacjentów na tę chorobę wirusową. Łącznie potwierdzono 26 przypadków.

Dwudziestu pacjentów, którzy są obecnie leczeni, należą głównie do personelu medycznego i są odizolowani. Obecnie przeprowadzane są badania, które mają na celu stwierdzić źródło wybuchu epidemii. We wszystkich placówkach zdrowotnych zostały zwiększone środki ostrożności.

Jako potencjalne źródła wirusa ze świata zwierząt podaje się nietoperze z rodziny rudawkowatych i małpy, przy czym te ostatnie już wcześniej przyczyniły się do wybuchów epidemii, kiedy ich mięso było spożywane jako „Bushmeat”. W wielu państwa Afryki jest to wciąż tematem tabu, ponieważ osoby, które spożywają „Bushmeat” uchodzą za biedne.

Dziewięciu na dziesięciu zarażonych umiera

Wirus Marburg wywołuje gorączkę z takimi symptomami jak skurcze, krwawe wymioty i biegunka. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) umiera na niego nawet do 88 procent chorych. Wirusy te należą do tej samej grupy, co patogeny wywołujące Ebolę. Są to filowirusy, które najpierw atakują jelita, a potem doprowadzają do rozległych, wewnętrznych krwotoków i niewydolności wielonarządowej.

Zarażeni mają silne biegunki i charakterystyczne czerwone plamy na skórze – wybroczyny. Przeciwko wirusowi Ebola istnieje już szczepionka, która może również złagodzić przebieg choroby u osób mających kontakt z zakażonymi, w celu powstrzymania epidemii można stosować szczepienia pierścieniowe. W przypadku wirusa Marburg nie ma czegoś takiego.

Jest tylko szczepionka w fazie rozwoju: obecnie testowana na ludziach na Uniwersytecie Oksfordzkim. „ChAdOx1-Marburg-Vakzin“ bazuje na tej samej technologii, która była użyta dla szczepionki AstraZeneca przeciwko Covid-19. Badania są na bardzo wczesnym etapie, jest zdecydowanie za wcześnie, żeby zastosować szczepionkę podczas wybuchu epidemii. 

Ludzie zarażają się między sobą poprzez kontakt z płynami ustrojowymi osób zakażonych, jest to infekcja wymazowa. Osoby, które chorują na wirus Marburg mogą tylko być leczone wspomagająco, np. poprzez nawadnianie. Aby powstrzymać wybuchy epidemii, osoby zarażone i te, które miały z nimi kontakt muszą zostać całkowicie odizolowane.

Dodatkowo sprawę komplikuje to, że Rwanda należy do krajów, w których aktualnie szerzy się Mpox (ospa małpia), która również co najmniej częściowo jest przekazywana poprzez zakażenia przenoszone przez zwierzęta. 

Od odkrycia gorączki Marburg doszło do kilku wybuchów jej epidemii w Afryce subsaharyjskiej, w 2023 roku w Tanzanii oraz Gwinei Równikowej. Czynnik zakaźny nosi nazwę niemieckiego miasta, ponieważ tam w 1967 roku pracownicy laboratorium zostali zainfekowani jeszcze w tamtych czasach nieznanym wirusem przez małpy doświadczalne.

Dział: Świat

Autor:
Nike Heinen | Tłumaczenie: Wiktoria Potoczna – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.welt.de/wissenschaft/article253762474/Toedliche-Infektion-In-Ruanda-ist-das-Marburg-Fieber-ausgebrochen-schon-sechs-Tote.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE