Zerwanie współpracy z burmistrzem po podsłuchach: – Poważne naruszenie zaufania

Zdjęcie: SONDRE DALAKER / NRK

Konflikt w środowisku politycznym w Sogndal zaostrzył się w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Po niemal roku Partia Konserwatywna uznała, że kontynuowanie formalnej współpracy z Partią Pracy jest niemożliwe.

Podstawą jest artykuł w Sogn Avis z soboty, w którym burmistrz Stig Ove Ølmheim (Ap) ujawnia, że podsłuchiwał innych polityków i dyrektora gminy.

– „Kiedy burmistrz stosuje techniczne podsłuchy rozmów, w których nie bierze udziału, to nie tylko przekracza granice, ale jest to również poważne naruszenie zaufania wobec zaangażowanych osób” – pisze Partia Konserwatywna w oświadczeniu prasowym.

Dodają, że „trudno nie czuć się podejrzanym, nadzorowanym i zdemaskowanym” oraz że nagranie może być niezgodne z prawem. To samo twierdzą prawnicy, z którymi kontaktowało się NRK (patrz niżej). Burmistrz Ølmheim nie chce komentować sprawy.

AKTUALIZACJA: Adwokat John Christian Elden mówi w imieniu Ølmheima, którego reprezentuje:

– „To, co jest niefortunne, to sytuacja, gdy administracja gminy wraz z niektórymi politykami koordynuje działania przeciwko burmistrzowi. Jeśli legalnie podsłuchał taką dyskusję, rozumiem, że chciał również zabezpieczyć dowody tego, co usłyszał, aby mogło to zostać uwzględnione w zawiadomieniu. Prawdopodobnie nie jest to niezgodne z prawem, a zatem również nie jest przestępstwem”.

– „Niebezpieczne środowisko pracy”

Dyrektor gminy Sogndal, Tor-Einar Holvik Skinlo, stanowczo reaguje na podsłuchy.

– „Użycie ukrytych nagrań, o których mowa w tej sprawie, sprawia, że moje warunki pracy są trudne i że nie mam bezpiecznego środowiska pracy” – mówi.

Podkreśla, że jest odpowiedzialny za dbanie o środowisko pracy pracowników i będzie szukał pomocy w ustaleniu, jakie działania należy podjąć.

– „Otrzymuję również informacje od organizacji, że ma to wpływ na codzienną pracę, a niektórzy wprost mówią, że rozważają odejście z gminy”.

Brak zaufania

Od pewnego czasu pojawiają się doniesienia o braku zaufania między burmistrzem, zastępcą burmistrza i dyrektorem gminy w Sogndal. Spór odciągnął uwagę od polityki i doprowadził do gorących dyskusji w mediach społecznościowych. Zdarzenie, które zaostrzyło konflikt, miało miejsce pod koniec jednego ze spotkań przed Bożym Narodzeniem w zeszłym roku. Wówczas dyrektor gminy poinformował burmistrza, że otrzymano zgłoszenie o niepokojącej treści, po tym jak były współpracownik zadzwonił i zasugerował, że burmistrz ma problem z używkami. Burmistrz zareagował gwałtownie zarówno na zgłoszenie, jak i sposób jego przekazania.

Później twierdził, że doszło do współpracy między dyrektorem gminy a innymi partiami – w tym z Partią Konserwatywną.

Dyrektor gminy Skinlo mówi o postępowaniu w tej sprawie:

– „Moim zamiarem jako dyrektora gminy było formalne i odpowiednie rozwiązanie tej sprawy, z poszanowaniem wszystkich zaangażowanych stron. Z tego powodu zasięgnąłem również porady zewnętrznego prawnika przed podjęciem działań”.

– „Przykro mi, że burmistrz nie miał dobrych doświadczeń”.

Wsparcie

Jedna z partii, która była zaangażowana w współpracę, udziela burmistrzowi pełnego poparcia. Liderka grupy Rita Navarsete (Frp) zdecydowanie broni nagrań i uważa, że Ølmheim „nie miał innego wyboru”.

– „Co jest zapisane w planie społecznym gminy Sogndal? Otwarta gmina? A oni mają siedzieć za zamkniętymi drzwiami na tajnych spotkaniach, w których burmistrz nie ma brać udziału? To nie jest w porządku. Popieram burmistrza w tym, co zrobił”.

Przewodnicząca Partii Pracy w Sogndal, Henny-Kristin Asperanden Navarsete, podkreśla, że burmistrz ma pełne zaufanie partii.

– „Partia Pracy ma wielki szacunek dla tego, jak nasz kolega z partii i burmistrz poradził sobie z bardzo trudną sytuacją, która powstała w Sogndal. Ma nasze pełne wsparcie, i prosimy, aby wszyscy, którzy przyczynili się do rozpowszechniania oskarżeń godzących w jego osobę i pozycję, zaprzestali tego”.

Profesor Uniwersytetu w Bergen, Anne Lise Fimreite, mówi, że rozwiązanie współpracy technicznej w trakcie kadencji nie jest niczym niezwykłym.

– „To, co jest decydujące, to stworzenie nowej koalicji, która może uzyskać większość. Dzięki temu można zapewnić stabilniejsze rządy niż w przypadku współpracy od sprawy do sprawy”.