Dwie osoby uratowane z jachtu „na łasce żywiołu” po 24-godzinnej gehennie
Dwie osoby zostały uratowane po przerażającej nocy spędzonej na morzu, podczas której 6-metrowe fale wyrzuciły ich jacht prawie 322 kilometry od wschodniego wybrzeża Australii, gdy dryfowali z dużą prędkością w kierunku Nowej Zelandii.
Jacht dryfujący przez noc na 20-metrowych falach / CNN
Władze zostały poinformowane o sytuacji załogi o godzinie 13.00 w poniedziałek, kiedy uruchomiono sygnalizator alarmowy, lecz minęły godziny, zanim helikopterom ratowniczym udało się zlokalizować łódź.
20-metrowy jacht, Spirit of Mateship, stracił zasilanie i możliwości komunikacji, wiatr osiągał prędkość do 90 kilometrów na godzinę, a fale wysokość 6 metrów.
„Helikopterowi udało się zawisnąć nad jachtem i komunikować się za pomocą radia, lecz nie dało się ewakuować załogi”, mówi Ben Flight, kierownik dyżurny Australijskiego Centrum Reagowania ds. Bezpieczeństwa Morskiego.
Kolejna próba ratunku została później przerwana z powodu wzburzonego morza, zmuszając parę – 60-letniego mężczyznę i 48-letnią kobietę – do spędzenia „przerażającej” nocy na morzu.
„Nie byli ranni, lecz łódź doznała mechanicznego uszkodzenia, uniemożliwiającego im sterowanie, tym samym nie mogli się poruszać po wodzie, mogli jedynie dryfować, również nabierali wody. Więc, byli w dość poważnej sytuacji”, mówi Flight.
„Byli w pewnym sensie na łasce żywiołu. Zapewne mieli problemy z poruszaniem się. Przypuszczalnie było szczególnie wietrznie, głośno oraz pewnie dość mokro”.
Okręty australijskiej marynarki wojennej – HMAS Arunta i HMAS Canberra – odpowiedziały na wezwania o pomoc, jak również samolot australijskich sił powietrznych C-130J Hercules, jak informują siły zbrojne kraju.
Statki, razem z pobliską jednostką handlową, monitorowały położenie jachtu przez całą noc, akcja ratunkowa została wznowiona we wczesnych godzinach porannych, kiedy warunki się poprawiły.
Jednostka Nemesis, należąca do policji, podpłynęła do jachtu o godzinie 3 nad ranem we wtorek i wysłała mniejszą łódkę, której o 7:30, kiedy fale miały od 4 do 5 metrów, udało się uratować parę.
„Nie wyobrażam sobie, żeby zaznali spokoju przez tę noc, więc myślę, że mogą być zmęczeni i uspokojeni, że zostali uratowani”, mówi Flight.
Flight również poinformował, że sytuacja mogła skończyć się o wiele gorzej, jeśli para nie nadałaby sygnału, który wysyła sygnał satelitarny, informujący Centrum o ich położeniu.
Spirit of Mateship brał wiele razy udział w prestiżowym wyścigu jachtów z Sydney do Hobart, a jego załoga składała się z rannych weteranów i personelu wojskowego.
Razem zbierali pieniądze na wsparcie weteranów. Jak twierdzi Flight, od tamtego czasu jacht zmienił właściciela.
Uratowani żeglarze prawdopodobnie wrócą do Sydney we wtorkową noc po 12-godzinnym rejsie.
Dział: Świat
Autor:
Hilary Whiteman, CNN | Tłumaczenie: Mikołaj Piotrowski – praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://edition.cnn.com/2024/09/03/australia/yacht-rescue-off-nsw-coast-intl-hnk/index.html