Szef Nissana mówi, że produkcja samochodów w Wielkiej Brytanii jest zbyt kosztowna
Szef Nissana uprzedził, że Wielka Brytania „nie jest konkurencyjnym miejscem do produkowania samochodów”.

Od lutego w fabryce w Sunderland nie ma już zmian nocnych
Zdjęcie: PA Media
Alan Johnson z Nissana powiedział członkom parlamentu, że fabryka w Sunderland „płaci więcej za energię elektryczną niż każda inna fabryka Nissana na świecie”.
Od lutego w fabryce Nissana w Wearside zostały wstrzymane zmiany nocne, ale nikt nie stracił przez to pracy. Pracownicy zostali przeniesieni na inne linie produkcyjne. Pan Johnson, starszy wiceprezes Nissana ds. produkcji w regionie Afryki, Bliskiego Wschodu, Indii, Europy i Oceanii nawoływał rząd do wsparcia sektora samochodowego.
Powiedział: „To koszty energii – to koszty wszystkiego, co wchodzi w koszty pracy i szkoleń. To baza dostawców – lub jej brak – to wszystko stanowi różnego rodzaju problemy”.
„Koniec końców, Wielka Brytania obecnie nie jest konkurencyjnym miejscem to produkcji samochodów”.
Rząd powiedział, że Strategia Przemysłowa będzie priorytetyzować sektory takie jak zaawansowana produkcja i „stworzy właściwe warunki do wzmożenia inwestycji”.
Rzecznik prasowy przekazał informację, że rząd wydał ponad 2,3 miliarda funtów w celu wsparcia przejścia na pojazdy elektryczne.
W poprzednim roku Nissan ogłosił, że pozbędzie się około 9 tysięcy stanowisk pracy na całym świecie, po tym jak wyniki finansowe z pierwszej połowy 2024 roku wyjawiły, że zysk przedsiębiorstwa obniżył się o 1,59 miliarda funtów.
W fabryce Sunderland zatrudnionych jest około 6 tysięcy ludzi.
W lutym potwierdziło się to, że zmiana nocna na jednej z linii produkcyjnych fabryki zostanie zawieszona, ale nikt nie stracił pracy, gdyż 400 pracowników dotkniętych tą zmianą zostało przeniesionych na inne linie w celu „zmaksymalizowania wydajności pracy”.

Zdjęcie: Andy Buchanan/AFP/Getty Images
Podczas wtorkowego posiedzenia Komisja Specjalna ds. Biznesu i Handlu (jedna z komisji specjalnych Izby Gmin w brytyjskim parlamencie) pan Johnson wezwał do zwiększenia ilości działań mających na celu zachęcanie do sprzedaży i produkcji pojazdów elektrycznych w Wielkiej Brytanii.
Z aprobatą przyjął złagodzenie przepisów dotyczących ZEV (pojazdów zeroemisyjnych), które zostało ogłoszone przez Sir Keira Starmera.
Dyrektor Nissana również zapewnił członków parlamentu o tym, że wpływ taryf celnych Donalda Trumpa na fabrykę Sunderland był „niewielki”, chociaż firma jako całość „została znacząco tym dotknięta”.
Towary eksportowane do Stanów Zjednoczonych są obecnie objęte taryfą w wysokości 10%, a dla samochodów, stali i aluminium wynosi ona jeszcze więcej, bo aż 25%.
Na zeszłotygodniowym spotkaniu Połączonego Urzędu Północno-Wschodniego została przedstawiona informacja, że pojazdy drogowe i ich komponenty stanowią 30% eksportu północno-wschodniej Anglii na całym świecie.
Jednakże mniej niż 6% z nich zostało eksportowanych do Stanów, tym samym czyniąc ten region „mniej narażonym” niż inne obszary.
Dział: Świat
Autor:
Daniel Holland | Tłumaczenie: Izabela Wróblewska — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/