2024-02-05 18:21:31 JPM redakcja1 K

Analiza snów: Naukowcy odkrywają nowe kanały komunikacji ze śniącymi

W swoim filmie science-fiction „Incepcja" (2010) Christopher Nolan wyobraził sobie głównego bohatera jako wkradającego się do snów innych ludzi, a nawet kształtującego ich treść. Ale co jeśli ta historia nie jest tak odległa od prawdziwego życia?

Świadomi śniący podczas snu nie tylko są świadomi tego, że śnią, ale mogą także kształtować treść swoich snów. Sergey Nivens/Shutterstock

Nasze badania sugerują, że możliwa jest interakcja z ochotnikami podczas snu, a nawet rozmowa z nimi w niektórych kluczowych momentach.

Naukowe badanie snów
Choć czasami budzimy się z wyrazistymi wspomnieniami z naszych nocnych przeżyć, w innych przypadkach dominuje wrażenie, że nic nam się nie śniło.
Badania pokazują, że pamiętamy średnio od jednego do trzech snów tygodniowo. Jednak nie wszyscy są równi, jeśli chodzi o przypominanie sobie snów. Osoby, które twierdzą, że nigdy nie śnią, stanowią około 2,7-6,5% populacji. Często osoby te przypominały sobie swoje sny, gdy były dziećmi. Odsetek osób, które twierdzą, że nigdy nie śniły przez całe życie jest bardzo niski: 0,38%.

To, czy ludzie pamiętają swoje sny, zależy od wielu czynników, takich jak płeć (kobiety pamiętają swoje sny częściej niż mężczyźni), zainteresowanie snami, a także sposób ich rejestrowania (niektórzy mogą uznać za przydatne zapisywanie ich w dzienniku snów lub nagranie na dyktafon).

Prywatny i ulotny charakter snów sprawia, że naukowcom trudno jest je zarejestrować. Obecnie jednak, dzięki wiedzy zdobytej w dziedzinie neuronauki, możliwe jest sklasyfikowanie stanu czuwania danej osoby poprzez analizę jej aktywności mózgu, napięcia mięśniowego i ruchów gałek ocznych. Naukowcy mogą w ten sposób określić, czy dana osoba śpi i na jakim etapie snu się znajduje: początek snu, lekki sen wolnofalowy, głęboki sen wolnofalowy lub faza REM (Rapid Eye Movement).

Te dane fizjologiczne nie informują nas, czy dana osoba śni (sny mogą występować na wszystkich jego etapach), nie mówiąc już o tym, o czym śni. Badacze nie mają dostępu do marzeń sennych w trakcie trwania snu. Są zatem zmuszeni polegać na relacji śniącego po przebudzeniu, bez gwarancji, że jest ona wierna temu, co naprawdę wydarzyło się w głowie śpiącego.

Co więcej, aby zrozumieć, co dzieje się w mózgu podczas śnienia - i jaki jest cel tej aktywności - musielibyśmy być w stanie porównać aktywność mózgu w czasie, gdy występują sny, z tymi, gdy ich nie ma. Dlatego konieczne jest dokładne określenie, kiedy występują sny, aby pogłębić naukę o nich.
Aby to osiągnąć, idealnie byłoby móc komunikować się z osobami śpiącymi. Niemożliwe? Nie dla każdego - tu właśnie wkraczają świadomie śniący.

Świadome śnienie
Większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że coś nam się śniło dopiero po przebudzeniu. Z drugiej strony, osoby świadomie śniące mają wyjątkową zdolność do pozostawania świadomym tego procesu podczas snu REM, czyli etapu snu, podczas którego aktywność mózgu jest zbliżona do jego aktywności na jawie. 
Co jest jeszcze bardziej zaskakujące, osoby świadomie śniące mogą czasami sprawować częściową kontrolę nad fabułą swoich snów. Są wtedy w stanie odlecieć, sprawić, że ludzie pojawią się lub znikną, zmienić pogodę lub przekształcić się w zwierzęta. Krótko mówiąc, możliwości są nieograniczone.

Takie świadome sny mogą pojawiać się spontanicznie lub być wywoływane przez specjalny trening. Istnienie świadomego śnienia jest znane od czasów starożytnych, ale przez długi czas było uważane za dziedzinę ezoteryki i niegodną badań naukowych.

Takie poglądy zmieniły się dzięki przemyślanemu eksperymentowi przeprowadzonemu przez psychologa Keitha Hearne'a i psychofizjologa Stephena Laberge'a w latach 80-tych XX wieku. Ci dwaj badacze postanowili udowodnić, że świadomie śniący rzeczywiście spali, gdy zdawali sobie sprawę, że śnią. Wychodząc od obserwacji, że sen REM charakteryzuje się szybkimi ruchami gałek ocznych, gdy oczy są zamknięte (stąd angielska nazwa ,, rapid eye movement"), zadali sobie następujące pytanie: czy możliwe byłoby wykorzystanie tej właściwości, aby poprosić śpiącego o wysłanie ,,telegramu" ze snu do prawdziwego świata?

Hearne i Laberge zaprosili do badania osoby doświadczające świadomych snów. Przed zaśnięciem uzgodnili z nimi, jaki telegram ma zostać wysłany: uczestnicy będą musieli wykonać określone ruchy gałek ocznych, takie jak trzykrotne przesunięcie wzroku z lewej strony na prawą, gdy tylko zdadzą sobie sprawę z tego, że śnią. I chociaż znajdowali się w fazie snu REM, badani właśnie to robili.

Nowy kod komunikacyjny umożliwił badaczom wykrywanie etapów śnienia w czasie rzeczywistym. Praca ta utorowała drogę wielu projektom badawczym, w których świadomi śniący działają jako tajni agenci w świecie snów, wykonując określone misje (takie jak wstrzymywanie oddechu we śnie) i sygnalizując je eksperymentatorom za pomocą owego kodu wzrokowego.

Obecnie możliwe jest połączenie takich eksperymentów z technikami obrazowania mózgu w celu zbadania obszarów mózgu zaangażowanych w świadome śnienie. Stanowi to ogromny krok naprzód w dążeniu do lepszego zrozumienia snów i sposobu ich powstawania.
W 2021 roku, prawie 40 lat po pionierskiej pracy Hearne'a i Laberge'a, nasze badania we współpracy z naukowcami z całego świata poprowadziły nas jeszcze dalej.

Od fikcji do rzeczywistości: rozmowa ze śniącym
Wiedzieliśmy już, że świadomi śniący są w stanie wysyłać informacje ze swoich snów. Ale czy mogą je również odbierać? Innymi słowy, czy możliwa jest rozmowa ze świadomie śniącym? Aby się tego dowiedzieć, wystawiliśmy taką osobę na bodźce dotykowe podczas snu. Zadawaliśmy mu również pytania zamknięte, takie jak ,,czy lubisz czekoladę?".

Był w stanie odpowiedzieć, uśmiechając się, aby wskazać ,,tak" i marszcząc brwi, aby wskazać ,,nie". Świadomi śniący werbalnie otrzymywali również proste równania matematyczne. Byli w stanie udzielić odpowiednich odpowiedzi, pozostając w stanie snu.

Rzecz jasna, świadomie śniący nie zawsze odpowiadali. Ale fakt, że czasami to robili (18% przypadków w naszym badaniu) otworzył kanał komunikacji między badaczami a śniącymi.

Jednak świadome śnienie pozostaje rzadkim zjawiskiem i nawet osoby śniące świadomie nie są świadome przez cały czas lub przez całą fazę REM. Czy portal komunikacyjny, który otworzyliśmy, był ograniczony tylko do ,,świadomego" snu REM? Aby się tego dowiedzieć, podjęliśmy dalsze działania.

Rozszerzanie portalu komunikacyjnego
Aby dowiedzieć się, czy możemy komunikować się w ten sam sposób z każdym śpiącym, niezależnie od etapu snu, przeprowadziliśmy eksperymenty z ochotnikami bez zaburzeń snu, a także z osobami cierpiącymi na narkolepsję. Choroba ta, która powoduje mimowolny sen, paraliż senny i przedwczesny początek fazy REM, wiąże się ze zwiększoną skłonnością do świadomego śnienia.

W naszym najnowszym eksperymencie zaprezentowaliśmy uczestnikom istniejące słowa (np. ,,pizza") i inne, które wymyśliliśmy (np. ,,ditza") na wszystkich etapach snu. Poprosiliśmy ich o uśmiechnięcie się lub zmarszczenie brwi, aby zasygnalizować, czy słowo zostało wymyślone, czy nie. Nic dziwnego, że osoby z narkolepsją były w stanie odpowiedzieć, gdy były świadome w fazie REM, potwierdzając wyniki badań z 2021 roku.

Jeszcze bardziej zaskakujące było to, że zarówno jedna jak i druga grupa uczestników była w stanie reagować na nasze bodźce werbalne na większości etapów snu, nawet przy braku świadomego śnienia. Badani ochotnicy byli w stanie odpowiadać w sposób przerywany, tak jakby okna połączenia ze światem zewnętrznym otwierały się tymczasowo w określonych momentach.

Byliśmy nawet w stanie określić skład aktywności mózgu sprzyjający tym momentom otwartości na świat zewnętrzny. Analizując ją przed prezentacją bodźców, byliśmy w stanie przewidzieć, czy śpiący zareagują, czy nie.

Dlaczego istnieją tego typu okna łączności ze światem zewnętrznym? Możemy wysunąć hipotezę, że mózg rozwinął się w warunkach, w których minimalne przetwarzanie poznawcze było konieczne podczas snu. Możemy sobie na przykład wyobrazić, że nasi przodkowie musieli zwracać uwagę na bodźce zewnętrzne podczas snu, na wypadek zbliżania się drapieżnika. Podobnie wiemy, że mózg matki reaguje priorytetowo na płacz dziecka podczas snu.

Wyniki sugerują, że obecnie możliwe jest ,,rozmawianie" z każdym śpiącym, niezależnie od etapu snu, w którym się znajduje. Poprzez udoskonalenie znaczników mózgowych, które przewidują momenty połączenia ze światem zewnętrznym, powinno być możliwe dalsze doskonalenie protokołów komunikacyjnych w przyszłości.

Ten przełom otwiera drogę do dialogu w czasie rzeczywistym z osobami śpiącymi, oferując naukowcom szansę na zgłębienie tajemnic snów w toku ich przebiegu. Ale jeśli granica między science fiction a rzeczywistością staje się coraz cieńsza, jednego możesz być pewien: naukowcy są jeszcze daleko od rozszyfrowania twoich najdzikszych fantazji.

Dział: Człowiek

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE