„Biblioteka jabłek” z utraconym światem na swoich gałęziach
Eksplozja chrupiących, komercyjnych odmian jabłek w ubiegłym wieku skazała wiele innych odmian na zapomnienie. Jednak w polu w Kent w Wielkiej Brytanii, niektóre z nich przetrwały.
Zdjęcie: Getty Images
Kilka mil od morza w Kent na południu Anglii, żywopłoty z leszczyny, bluszczu i jeżyny stoją niczym umocnienia, oddzielając królestwa owoców.
Na jednym polu rosną pigwy, zbite jak złote kowadła. W pobliżu znajdują się szare nieszpułki, twarde i kwaśne. Gruszki błyszczą pomiędzy czerwonymi liściami. Ale prawdziwymi gwiazdami są jabłka, ponad 4000 drzew, ponad 2000 odmian. Ich owoce gromadzą się na gałęziach przypominających różdżki i pokrywają ziemię pachnącą warstwą miękko gnijącego miąższu. Pachną tysiącem ciepłych popołudni spędzonych na podjadaniu w hamaku lub wspinaniu się na drzewo. Klękam pod gałęziami szczególnie obciążonego drzewa, by znaleźć etykietę z nazwą. Zapisano na niej, stosownie: „Waga”.
To Narodowa Kolekcja Owoców Zjednoczonego Królestwa, żywy zbiór jabłek, które niegdyś rosły na Wyspach Brytyjskich, oraz innych owoców. To nie jedyna biblioteka jabłek na świecie. Między innymi Jednostka Zasobów Genetycznych Roślin USDA w Genewie, Nowy Jork, oraz kolekcja Plant & Food Research w Nowej Zelandii przechowują tysiące odmian jabłek.
Jednak w odróżnieniu od tych kolekcji, które zawierają dzikie odmiany jabłek, zebrane w Kazachstanie czy na słonych plażach Alaski, mające na celu wspieranie hodowców jabłek w poszukiwaniach nowych cech, ta kolekcja jest zapisem brytyjskiego romansu z tym owocem. „W Wielkiej Brytanii istnieje długa historia uprawy jabłek”, mówi Matthew Ordidge, starszy pracownik naukowy Uniwersytetu w Reading koło Londynu oraz kurator krajowy jabłek. W tętniącej życiem kawiarni w kolekcji na farmach Brogdale w Faversham w Kent, wspomina ogłoszenie, które sto lat temu złożył entuzjasta jabłek Edward Bunyard: „Żaden owoc nie jest bardziej zgodny z naszym angielskim gustem niż jabłko.”
Oryginalnym celem kolekcji w Wielkiej Brytanii, założonej około 100 lat temu, było wspieranie brytyjskich hodowców i producentów jabłek (Zdjęcie: Veronique Greenwood).
Niemniej jednak, obecnie w Wielkiej Brytanii komercyjnie uprawia się tylko garstkę odmian jabłek. „Produkcja owoców jabłoni w Wielkiej Brytanii nie jest dużym biznesem”, wyjaśnia Ordidge. „Produkujemy tylko około 35% krajowej produkcji; resztę importujemy.” Nawet jabłka uprawiane w kraju często pochodzą z odmian z innych miejsc, takich jak Gala (z Nowej Zelandii), Jazz (również Nowa Zelandia) i Cameo (z USA).
Taki stan rzeczy sięga lat 70. i 80. XX wieku, kiedy to importowane jabłka, takie jak francuskie Golden Delicious, podbiły supermarkety. Kiedy kurz opadł, większość angielskich jabłek przestała być opłacalna komercyjnie.
Jednak jeszcze pod koniec XIX wieku, w Wielkiej Brytanii uprawiano ogromne ilości tych owoców, w samym Devon było ponad 20 000 akrów (81 km²) sadów jabłkowych, a co ciekawe, geny tych drzew, niezależnie od tego, czy były to Duchess of Oldenburg, czy Cox's Orange Pippin, wciąż istnieją, niezmienione, na tych polach w Kent.
Ponieważ jabłka nie rozmnażają się zgodnie z oczekiwaniami, zasadzenie nasionka jabłka nie da ci drzewa podobnego do rośliny macierzystej. Zamiast tego, od tysięcy lat ludzie stosują szczepienie, aby zachować odmiany jabłek, które im się podobają, biorąc gałązkę z starego drzewa i sadząc ją na nowym zestawie korzeni. Oznacza to, że każda jabłoń jest klonem swojego przodka. „Niektóre z tych stałych genotypów są przypuszczalnie tak stare jak okres rzymski”, mówi Nicholas Howard, genetyk z Fresh Forward w Holandii, który w swojej pracy badawczej korzystał w dużej mierze z kolekcji na farmach Brogdale. Mówi się, że Rzymianie, kiedy podbili Wyspy Brytyjskie dwa tysiące lat temu, przywieźli ze sobą udomowione jabłka.
Oryginalnym celem kolekcji w Wielkiej Brytanii, założonej około 100 lat temu, było wspieranie brytyjskich hodowców i producentów jabłek. Jednak teraz, gdy jabłko brytyjskie jest bardziej ciekawostką niż przemysłową potęgą, kolekcja przyjęła inną rolę. Szeroka gama niegdyś uwielbianych owoców ma części swojego DNA zsekwencjonowane, a one same są częścią wysiłków naukowców, którzy starają się stworzyć genealogię wszystkich jabłek.
W sadzie w Kent niektóre odmiany do tej pory uniknęły sklasyfikowania (Zdjęcie: Veronique Greenwood).
To trudniejsze, niż się wydaje. Ordidge i jego współpracownicy odkryli w 2018 roku, że wiele ogromnych, niemal wielkości piłki do futbolu jabłek w kolekcji w rzeczywistości ma nie dwa zestawy chromosomów, ale trzy, co nazywa się triploidią, co skomplikowało wczesne próby stworzenia drzewa genealogicznego.
Jednak Ordidge, Howard i ich współpracownicy poczynili ogromne postępy. Jak odkryli, rzadko uprawiana francuska odmiana o nazwie Reinette Franche okazała się prawdziwym „Gdzie jest Wally” w świecie jabłek. „Na samym początku mamy starą odmianę, może z okresu średniowiecza, z Francji, a okazuje się, że jest spokrewniona ze wszystkimi”,mówi Howard.
Prześledzili pochodzenie Cox's Orange Pippin, odkrywając, że jego najbliższymi przodkami są Rosemary Russet, Nonpareil i Margil, i ujawniając, że jest kuzynem słynnego Blenheim Orange, kolosalnego jabłka odkrytego rosnącego przy murze parku Blenheim Palace ponad 200 lat temu. „Każdy z tych artykułów opiera się na poprzednich, aby stworzyć obszerny rękopis dotyczący tego, jak wszystkie odmiany jabłek na świecie są ze sobą powiązane," mówi Howard.
Podczas gdy naukowcy analizują geny tych jabłek, składając historię tego owocu, kolekcja w Wielkiej Brytanii przygotowuje się na przyjęcie kilku starych przyjaciół, prawdopodobnie, w rzeczywistości, starych krewnych. Na polach, podczas gdy Ordidge i ja przechadzamy się między drzewami udekorowanymi czerwonymi i żółtymi owocami, zdradza, że ponad 20 odmian jabłek, uratowanych przed zapomnieniem przez Marcher Apple Network, grupę miłośników dziedzictwa jabłek z Welsh Marches, zostanie wkrótce posadzonych obok swoich braci w Kent.
Te jabłka różnią się smakiem od łagodnego po kwaśny, ich miąższ jest kremowy lub lekko zielonkawy, a ich nazwy, Black Gilliflower, Bridstow Wasp, Eggleton Styre, Jolly Miller i inne, brzmią jak poezja.
Patrzymy w rzędy, dyskutując, gdzie nowe drzewa znajdą swoje miejsce. Zatrzymuję się przy małym, bujnie rosnącym drzewie, hojnie obwieszonym owocami, i zrywam jeden z nich, którego karmazynowy rumieniec błyszczy w popołudniowym słońcu. Jest to delikatnie słodkie, zaskakująco chrupiące, przypomnienie, dlaczego jabłka są tak uwielbiane. Jego nazwa? Eden.
Dział: Ciekawostki
Autor:
Veronique Greenwood | Tłumaczenie: Julia Nawrocka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/
Źródło:
https://www.bbc.com/future/article/20241205-the-apple-library-with-a-lost-world-on-its-limbs