2024-07-02 16:07:36 JPM redakcja1 K

Bruksela grozi Apple gigantyczną karą równą 10% jego obrotów

„Zasady App Store naruszają przepisy dotyczące rynków cyfrowych (DMA)” – stwierdziła Komisja Europejska we „wstępnej opinii” przekazanej Apple.

Zdjęcie: prima91 / stock.adobe.com

Czy Bruksela wymierzy Apple pierwszą strzałę Digital Markets Act (DMA)? Amerykański gigant nigdy nie był tak bliski surowej sankcji na mocy europejskiego prawa antymonopolowego, które weszło w życie w marcu. Komisja, badająca od trzech miesięcy praktyki twórcy iPhone’a, ogłosiła w poniedziałek, że jej wstępne ustalenia wskazują na naruszenie przez Apple tego prawa. Firma może zostać ukarana grzywną w wysokości do 10% rocznych obrotów, co stanowi ponad 30 miliardów euro. W przypadku powtarzających się naruszeń kara wzrośnie do 20%. Groźba ta jest realna dla grupy kierowanej przez Tima Cooka: pod koniec marca wszczęto drugie dochodzenie przeciwko Apple na mocy DMA, a w poniedziałek ogłoszono trzecie. Niemniej jednak, Apple ma jeszcze szansę na obronę. Zgodnie z przepisami brukselskimi, firma ma teraz dostęp do akt sprawy, a jej prawnicy mogą szczegółowo odpowiedzieć na zarzuty Komisji na piśmie. Może także zmienić swoje praktyki, aby uspokoić władze, co zakończyłoby postępowanie. „Jeśli Apple chce być pierwszą firmą ukaraną na mocy DMA, wszystko leży po ich stronie” – komentuje eurodeputowana Renew Stéphanie Yon-Courtin. Suspens nie potrwa długo. Dochodzenia na mocy DMA muszą być zakończone w ciągu roku, czyli przed 25 marca 2025 roku w przypadku Apple. „Jak zawsze, będziemy nadal słuchać Komisji Europejskiej i rozmawiać z nią” – odpowiedziała amerykańska firma. 

Otwarcie trzeciego dochodzenia 

DMA, ustawa mająca na celu położenie kresu antykonkurencyjnym praktykom gigantów cyfrowych, dotyczy „strażników dostępu” takich jak Apple, ale także Amazon, Google, ByteDance, Meta, Microsoft i Booking. Jednym z jej głównych zasad jest likwidacja zamkniętych ekosystemów, gdzie dostawcy usług muszą podporządkować się zasadom strażników dostępu, aby dotrzeć do swoich użytkowników. Apple teraz musi akceptować inne sklepy z aplikacjami niż AppStore na swoich iPhone’ach, a także umożliwić deweloperom swobodniejszą komunikację. Powinni móc informować użytkowników iPhone’ów, że mogą, na przykład, subskrybować tańszy abonament poza AppStore i kierować ich bezpośrednio do tej oferty. To właśnie na tym punkcie Komisja podnosi głos. „Deweloperzy nie mogą dostarczać informacji o cenach w samej aplikacji” – wskazuje Bruksela w komunikacie. Komisja zarzuca również Apple nakładanie na deweloperów prowizji „przekraczającej to, co jest absolutnie konieczne.” Bruksela nie ma nic przeciwko temu, że Apple żąda rekompensaty, jeśli użytkownik, skierowany poza AppStore, kupuje usługę na stronie dewelopera. Jednak firma wymaga, aby prowizje nadal były przekazywane Apple, jeśli użytkownik kontynuuje zakupy na tej samej stronie w ciągu siedmiu dni. W poniedziałek Bruksela ogłosiła także rozpoczęcie nowego dochodzenia dotyczącego kontrowersyjnych nowych umów oferowanych przez Apple na rynku europejskim. Deweloperzy chcący dystrybuować swoje aplikacje poza AppStore muszą uiścić nową prowizję, zwaną Core Technology Fee, w wysokości 0,50 euro za pobranie. To kwota zniechęcająca dla wydawców popularnych usług. Ponadto Komisja przyjrzy się procesowi pełnemu pełnoekranowych komunikatów ostrzegawczych, który musi przejść użytkownik iPhone’a chcący pobrać aplikację spoza AppStore. 

Reakcja Apple 

„Wyraźnie widać, że Apple nie chce konkurentów dla swojego AppStore, co jest zrozumiałe, biorąc pod uwagę ogromne zyski, które czerpie z niesprawiedliwych prowizji nakładanych na deweloperów” – ostro skomentowała eurodeputowana Stéphanie Yon-Courtin. „Komisja ma środki, by szybko działać i nie pozwolić Apple dyktować swoich warunków i osłabiać konkurencję.” Apple z kolei twierdzi, że „jest przekonane, że nasze zmiany są zgodne z prawem i wierzymy, że ponad 99% deweloperów płaciłoby Apple identyczne lub niższe opłaty w ramach nowych warunków handlowych, które wprowadziliśmy”. Relacje między Apple a Komisją Europejską są znane z trudności. Na początku marca firma została ukarana grzywną w wysokości 1,8 miliarda euro za praktyki antykonkurencyjne na rynku aplikacji muzycznych. Apple złożyło apelację, by unieważnić tę decyzję. W piątek Apple postanowiło zaskoczyć wszystkich, ogłaszając bezterminowe opóźnienie wprowadzenia w Europie swojej sztucznej inteligencji Apple Intelligence. Technologia ta, zaprezentowana z wielką pompą na początku czerwca, miała zrewolucjonizować iPhone'y w najbliższych miesiącach. Aby uzasadnić tę nagłą decyzję, firma wskazała na Digital Markets Act i „niepewności” związane z bezpieczeństwem jej urządzeń. Czy jest to próba wywarcia presji? „Apple już wcześniej przerzucało winę na ustawodawcę, aby uniknąć spełniania swoich obowiązków lub je opóźniać, jak to miało miejsce w przypadku uniwersalnej ładowarki” – zauważa Stéphanie Yon-Courtin. 

 

Dział: Technologia

Autor:
Chloé Woitier | Tłumaczenie: Joanna Kaczmarek - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.lefigaro.fr/secteur/high-tech/apple-l-ue-estime-que-l-app-store-viole-ses-regles-de-concurrence-20240624

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE