2024-08-07 18:41:10 JPM redakcja1 K

Co orzeczenie monopolistyczne Google może oznaczać dla Ciebie?

Świat technologii trawi potencjalnie przełomową decyzję sędziego USA, że Google nielegalnie monopolizuje wyszukiwarki online i powiązane reklamy. Dojście do tego wniosku zajęło cztery lata, a nieunikniona apelacja właściciela Google, oznacza, że ​​proces prawny prawdopodobnie potrwa jeszcze jakiś czas. Jednak już teraz rozważane są potencjalne konsekwencje decyzji sędziego, od kar pieniężnych po inne, bardziej skomplikowane środki zaradcze. Rząd USA chce konkretnie „pomocy strukturalnej” – więc jak to może wyglądać?

Getty Images

Rozbicie zespołu 

Opcją nuklearną byłoby żądanie, aby Google podzieliło się na mniejsze części – posunięcie, którego urzędnicy USA nie wykluczyli. 
 
Google to znacznie więcej niż tylko wyszukiwarka. Wystarczy spojrzeć na Androida, firmę, którą kupił za 50 mln USD (39,3 mln GBP) w 2005 r., która teraz działa na większości smartfonów – lub YouTube, przejęcie za 1,65 mld USD w 2006 r., które teraz generuje wielokrotność tego przychodu każdego roku. 

Argumentem może być to, że wszystkie te elementy mogą pozostać w Google, ale rzeczywista wyszukiwarka powinna zostać wydzielona do osobnej firmy. 
Może to wywołać konsternację wśród dyrektorów Alphabet. Jednak tak długo, jak Google pozostanie domyślną wyszukiwarką na urządzeniach, przeciętny konsument raczej nie zauważy różnicy. 

„Każdy taki ruch z pewnością spotkałby się z latami sporów sądowych i regulacyjnych kłótni, ale wydaje się, że jest to o wiele bardziej »na stole« niż kiedykolwiek w historii Google” — powiedział Gareth Mills, partner w kancelarii prawnej Charles Russell Speechlys. „Teraz odbędzie się osobna rozprawa, na której sędzia nie będzie miał możliwości rozważenia wyzbycia się przez Google całości lub części swojej wyszukiwarki, ani nałożenia innych kontroli ładu korporacyjnego w celu zniweczenia antykonkurencyjnego zachowania, które już miało miejsce”. 

Wygoogluj to 

Innym potencjalnym środkiem zaradczym jest praktyka Google polegająca na płaceniu innym firmom za korzystanie z wyszukiwarki. 

USA stwierdziły, że Google płaci obecnie firmom takim jak Apple ogromne kwoty pieniędzy każdego roku za preinstalowanie ich jako domyślnej wyszukiwarki na ich urządzeniach lub platformach. Sędzia się zgodził. 

Spór dotyczy tego, że gdyby Google nigdy nie wydało tych pieniędzy, duże firmy mogłyby zostać zachęcone do opracowania własnego środowiska wyszukiwania. 

Zamiast tego, na przykład przeglądarka Safari firmy Apple domyślnie używa Google, gdy używasz jej do przeszukiwania sieci. 

Jeśli działania naprawcze znacząco wpłyną na zdolność Google do płacenia innym firmom za korzystanie z wyszukiwarki, być może firmy te mogłyby rozpocząć rywalizację. 

W tym przypadku jednak zderzyliby się z niezwykle silną rozpoznawalnością wyszukiwarki Google przez klientów. Pomimo własnego wysokiego profilu marki, trudno sobie wyobrazić, aby ktoś powiedział komuś, żeby „Apple” coś zrobił. 

Producent iPhone'a oczywiście będzie chciał utrzymać napływ pieniędzy od Google, który według jednego z analityków wyniósł 20 miliardów dolarów w 2022 roku. 

„Każde zakłócenie strumienia przychodów będzie miało znaczące konsekwencje dla Apple” — powiedział Dipanjan Chatterjee z Forrester Research. 

„W miarę jak sprawa przechodzi przez system prawny, a prawdopodobnym wynikiem wydaje się otwarcie wyłączności wyszukiwarki, można w pełni oczekiwać, że marka tak zafascynowana doświadczeniem klienta, jak Apple będzie miała Plan B, aby zapewnić swoim klientom płynne przejście”. 

Trudno o zmianę 

Łatwiej sobie wyobrazić coś w rodzaju ekranu wyboru, gdzie osoby otwierające przeglądarkę po raz pierwszy są pytane, czy chcą korzystać z Google, czy z alternatywy, takiej jak Bing firmy Microsoft. Trudniej sobie wyobrazić, że to spowodowałoby masowe porzucenie Google, z prostego powodu, że dla większości osób po prostu działa dobrze. 

Ci z nas, którzy mają siwe włosy, pamiętają Google jako jedną z kilku wyszukiwarek, które pojawiły się na początku Internetu, z takimi znanymi rywalami jak Yahoo i Ask (dawniej AskJeeves), a być może mniej znanymi rywalami, takimi jak Lycos i AltaVista. Jednak w ciągu następnej dekady Google nie tylko stało się dominującym graczem na rynku, ale także częścią naszej mowy. 

Mimo że Microsoft uruchomił swojego rywala, Binga, w 2009 r., nic jeszcze nie strąciło Google z jego pozycji. Szef Microsoftu Satya Nadella zeznawał w procesie Google, być może mając nadzieję, że taki wyrok w końcu pomoże uskrzydlić Binga. 

„Sąd może szukać innych sposobów na rozmontowanie pozycji Google jako domyślnej wyszukiwarki, ale niektóre z tych środków zaradczych prawdopodobnie wykraczają poza fakty leżące u podstaw tej sprawy” – powiedziała profesor Anu Bradford z Columbia Law School. „Na przykład UE kontynuuje swój niedawny akt Digital Markets Act, który zmusza nawet telefony z Androidem do prezentowania użytkownikom »ekranu wyboru«, pozwalającym wybrać preferowaną wyszukiwarkę podczas konfigurowania telefonu”. 

„Jednym z pytań jest, czy to nowe orzeczenie otwiera drogę do takich wymagań regulacyjnych w przyszłości”. 

To wymaga czasu 

Cokolwiek się stanie, doświadczenia z przeszłości sugerują, że nie stanie się to szybko. W 1999 r. Microsoft znalazł się w bardzo podobnej sytuacji do tej, w której obecnie znajduje się Google. Firma została uznana przez sędziego z USA za monopolistę, a rok później sąd nakazał podział. Microsoft odwołał się, a w 2001 r. pierwotna decyzja o podziale została uchylona. Pod koniec 2002 r. firma zawarła ugodę z Departamentem Sprawiedliwości USA, którą sędzia zaakceptował. Jednak niektóre stany USA się z nią nie zgodziły i dopiero w 2004 r. — pięć lat po pierwotnym orzeczeniu — ugoda została oficjalnie podpisana.

Dział: Technologia

Autor:
Tom Gerken | Tłumaczenie: Patryk Hembel - praktykant fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.bbc.com/news/articles/cy9eegg0rdvo

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE