2024-04-02 13:54:04 JPM redakcja1 K

Cormac McCarthy nadał klimat postapokaliptycznym grom wideo

Omawiany tu amerykański pisarz ukształtował współczesną koncepcję postapokalipsy. Bez niego gry takie jak The Last of Us i Red Dead Redemption nie byłyby takie same.

Podróż rodzica z dzieckiem… The Last of Us od studia Naughty Dog mocno inspirowało się „Drogą” McCarthy’ego. Fot. Sony

Cormac McCarthy, jedna z najważniejszych postaci współczesnej literatury amerykańskiej, zmarł w wieku 89 lat. Choć hołd nadesłano głównie ze świata literatury, wywarł on ogromny wpływ na całą współczesną kulturę – w tym na gry wideo. Twórczość McCarthy'ego zmieniła sposób, w jaki świat patrzy na gatunek postapokaliptyczny, gatunek fikcji, który gry wideo od dawna nazywają domem. Dzieło studia Rockstar, Red Dead Redemption, żywo przypomina Trylogię Pogranicza – zwłaszcza pokręconą postać Dutcha van der Linde.

Twórcy The Last of Us w szczególności wymienili Drogę jako kluczowy wpływ na grę i łatwo zrozumieć, dlaczego Naughty Dog mocno wzorowało się na koncepcie McCarthy’ego o podróży rodzica z dzieckiem przez postapokaliptyczną Amerykę, aby zawiadomić resztę. Chociaż główny wątek fabularny gry doskonale wpisuje się w monomit Josepha Campbella, to nihilizm i ponurość Drogi determinują jej nastrój. Obydwa twory przedstawiają zrujnowane światy, pełne rabusiów i kanibali, a choroba Joela przypomina pogarszający się stan Człowieka w powieści. Obydwa zakończenia są ponure, okropności świata pożerają bohaterów fizycznie i psychicznie.

 
The Last of Us część II: kolejna postapokaliptyczna gra wideo, która podkreśla brutalność codzienności. Fot. Naughty Dog

Tam, gdzie twórczość McCarthy’ego kipi szorstkim, opisowym językiem, szczegóły te można dostrzec w zrujnowanych lokacjach The Last of Us. Rozważmy fragment z Drogi opisujący „zwęglone ruiny biblioteki, w której w kałużach wody leżały poczerniałe książki. Półki się przewróciły. Niektórzy wściekają się na kłamstwa ułożone tysiącami, rzędy za rzędami”; są to sceny, przez które raz po raz przechodzimy jako Joel.

Dość dosadne nawiązanie do Drogi można znaleźć także w Fallout 4, kolejnej postapokaliptycznej serii gier, w której gracze spotykają dziecko o imieniu Charlie wędrujące po pustkowiach z Clintonem, jej ojcem; opowiada o śmierci matki i możliwości posiadania psa, swoje dziecięce pytania zderzają się z otaczającym ją surowym i bezlitosnym światem. Gry postapokaliptyczne istniały oczywiście na długo przed powieścią McCarthy’ego, ale nastrój Drogi jest odzwierciedlony w prawie każdej postapokaliptycznej grze wideo, która pojawiła się mniej więcej po 2010 roku, począwszy od zapomnianej już gry survivalowej I Am Alive z 2012 roku po pierwszy sezon gry studia Telltale: The Walking Dead. W pierwszym przypadku anonimowy protagonista poluje na swoją rodzinę, podczas gdy w drugim relacja pomiędzy Lee i Clementine odzwierciedla dynamikę łączącą dwójkę bohaterów “Drogi”.

Tymczasem duologia Red Dead Redemption studia Rockstar często uderzająco przypomina Trylogię Pogranicza McCarthy’ego, która opowiada historię dwóch XX-wiecznych kowbojów próbujących pogodzić się ze współczesnym światem i śmiercią znanego im Dzikiego Zachodu, gdy rancza zostają przejęte przez rząd, który stanie się domem dla armii USA. Również tutaj oddanie Rockstara by uchwycić umierające piękno amerykańskiego Zachodu odzwierciedla wielostronicowe szczegóły opisane przez McCarthy’ego. Błoto i kurz starego zachodu przylegają do Johna Marstona i Arthura Morgana jak klej; gracze muszą regularnie czyścić broń, aby utrzymać ją w dobrym stanie; zawartość każdej szuflady jest wiarygodnie przedstawiona.

Umierające piękno amerykańskiego zachodu… Red Dead Redemption 2 wykazuje uderzające podobieństwo do Trylogii Pogranicza Cormaca McCarthy’ego. Fot. Rockstar Games

Być może “Krwawy Południk” nigdy nie został wyraźnie przytoczony jako inspiracja dla Red Dead Redemption, ale w grze widoczne są elementy nihilistycznego przedstawienia dzikiego zachodu. Sędzia Holden, antagonista w Krwawym Południku, to potężny mężczyzna, prawdopodobnie inspirowany prawdziwą osobą. Holden maskuje swoją brutalność inteligencją: zna się na filozofii, prawie, językach i naukach ścisłych. Jednak jego prawdziwa natura, niezależnie od tego, jak bardzo stara się ją ukryć, jest krwawa i odrażająca. Postać Dutcha van der Linde w Red Deadzie to współczesna interpretacja Holdena, charyzmatycznego człowieka o sprzecznych przekonaniach o filozofii oświecenia i prymitywizmie, połączonych z hedonistycznym uznaniem dla rzeczy wyższej klasy, takich jak cygara czy opera. Tak jak Holden trzyma razem gang skalpingowy Johna Joela Glantona w “Krwawym Południku”, zarówno poprzez groźby i charyzmę, tak i Dutch kontroluje swoich ludzi. Żadnej z tych postaci nie jest obca impulsywna brutalność wobec niewinnych osób.

Zarówno przez cały Krwawy Południk, jak i Red Dead Redemption 2, aż do przepełnionych krwią scen finałowych, zmieniają się cele, pojawiają się problemy i dochodzi do niezliczonych morderstw, a mimo to gang nigdy nie osiąga swojego celu. Zawsze jest coś więcej, jeszcze tylko jedno naprawdę opłacalne zadanie, albo inne możliwe wyjście z sytuacji. To nie przypadek, że oba dzieła kończą się śmiercią głównego bohatera. Dziki zachód McCarthy’ego był przesiąknięty śmiercią, zniszczeniem i bezsensem, połączonym z jego naturalnym pięknem; Dziki zachód od Rockstar jest taki sam, przez co wyróżnią się na tle bardziej romantyzowanych ujęć często spotykanych w kinematografii. Cytując Sędziego: „Ta pustynia, na której tak wielu zostało złamanych, jest ogromna i wymaga wielkoduszności serca, ale ostatecznie jest to tylko pustka. Ziemia jest twarda i jałowa. W końcu jej naturą jest kamień…Pij. Świat toczy się dalej.”

Dziedzictwo McCarthy’ego przeniknęło całą kulturę. Jego powieści były przełomowymi lekturami dla pokolenia, które obecnie przewodzi tworzeniu gier, a echa ich nihilizmu, intymności i poczucia przeznaczenia będą obecne w grach wideo przez wiele lat.

Dział: Gry

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE