2024-10-03 23:36:36 JPM redakcja1 K

Czy Apple właśnie zabiło aplikacje społecznościowe?

Niektórzy twórcy aplikacji obawiają się, że subtelna zmiana uprawnień iPhone 'a do udostępniania kontaktów może utrudnić im szybki rozwój, którego potrzebują, aby konkurować. W tym roku, kiedy Apple ogłosiło iOS 18, najnowszą wersję swojego mobilnego systemu operacyjnego, większość uwagi poświęcono nowym funkcjom sztucznej inteligencji.

 

Ale mniej zauważalna zmiana w iOS 18 — zmiana na niejasną funkcję, która pozwala użytkownikom udostępniać swoje listy kontaktów w różnych aplikacjach — może okazać się ważniejsza.

Dzieje się tak, ponieważ „synchronizacja kontaktów”, ponieważ funkcja ta jest znana przez niektórych programistów, odegrała kluczową rolę w rozwoju wielu aplikacji społecznościowych i komunikatorów w ciągu ostatnich dwóch dekad. W ten sposób aplikacje takie jak Instagram, WhatsApp i Snapchat były w stanie znaleźć swoją bazę, szybko łącząc miliony użytkowników iPhone 'a z osobami, które już znali, i sugerując innym użytkownikom, aby ich śledzili. Ta wczesna dynamika pomogła im zapoczątkować rozwój wirusów, doprowadzając ich do szczytu w systemie iOS 18, jednak użytkownicy, którzy zgodzą się przyznać aplikacji dostęp do swoich kontaktów, otrzymują drugą wiadomość, umożliwiającą im wybranie kontaktów do udostępnienia. Użytkownicy mogą udostępnić tylko garstkę kontaktów, wybierając je pojedynczo, zamiast przeglądać całą książkę adresową.

Przedstawione przez Apple uzasadnienie tych zmian jest proste: użytkownicy nie powinni być zmuszani do podejmowania decyzji „wszystko albo nic”. Wielu użytkowników ma setki lub tysiące kontaktów na swoich iPhone'ach, w tym niektóre, których wolą nie udostępniać. (Terapeuta, były, przypadkowa osoba, którą poznali w barze w 2013 roku.) iOS od lat pozwala użytkownikom na selektywny dostęp do swoich zdjęć; czy ta sama zasada nie powinna mieć zastosowania do ich kontaktów?

Apple dało również jasno do zrozumienia, że nie sądzi, aby zmiany w systemie iOS 18 zaszkodziły programistom aplikacji. W rzeczywistości firma powiedziała mi, że deweloperzy mogą zauważyć wzrost w udostępnianiu kontaktów, jeśli użytkownicy, którzy wcześniej odmówili udostępnienia jakichkolwiek kontaktów, mogą po prostu udostępniać te, które chcą.

Twórcy aplikacji uważają, że to fałszywy argument. Bier powiedział mi, że dane, które widział w start-upach, które doradzał, sugerują, że udostępnianie kontaktów znacznie spadło od czasu wejścia w życie zmian iOS 18 i że w przypadku niektórych aplikacji liczba użytkowników udostępniających 10 lub mniej kontaktów wzrosła aż o 25 procent. (Inni programiści stwierdzili, że ich własne aplikacje doświadczyły podobnych spadków, chociaż nikt oprócz Biera nie zgodziłby się mówić oficjalnie, ze strachu przed gniewem kolosa Cupertino).

25-procentowy spadek w dzieleniu się kontaktami może nie wydawać się ogromną zmianą. Ale w przypadku aplikacji społecznościowych możliwość szybkiego łączenia nowych użytkowników ze znajomymi może oznaczać różnicę między sukcesem a porażką. Na przykład Facebook odkrył na początku, że jeśli użytkownicy dodali siedmiu znajomych w ciągu 10 dni od rejestracji konta, byli bardziej skłonni do pozostania w pobliżu niż użytkownicy, którzy tego nie zrobili.

„Bardzo ważne jest, aby utworzyć gęstość we wczesnej fazie aplikacji” - powiedział Bier. „Ludzie nie czekają tygodnia, aż wszyscy ich znajomi się zarejestrują”.

Niektórzy deweloperzy zwrócili również uwagę, że zmiany iOS 18 nie mają zastosowania do własnych usług Apple. Na przykład iMessage nie musi prosić o pozwolenie na dostęp do kontaktów użytkowników w sposób, w jaki robią to WhatsApp, Signal, WeChat i inne aplikacje do przesyłania wiadomości innych firm. Uważają to za zasadniczo antykonkurencyjne — wyraźny przykład rodzaju samooskarżania się, któremu organy antymonopolowe sprzeciwiły się w innych kontekstach.

Oczywiście użytkownicy iPhone 'a mogą nadal przesyłać całe książki adresowe, jeśli zechcą. (Istnieje również Android, który nadal wymaga od użytkowników dokonania wyboru „wszystko albo nic”). Ale rozsądne jest założenie, że dodatkowe tarcie drugiego ekranu spowoduje mniejszą liczbę udostępnianych kontaktów.

W rezultacie, jak powiedział Bier, aplikacje społecznościowe oparte na przyjaźni mogą zostać po prostu zastąpione przez aplikacje takie jak TikTok, które pokazują użytkownikom treści oparte na tym, co lubią, a nie na tym, z kim są połączeni, lub aplikacje towarzyszące sztucznej inteligencji, które w ogóle nie wymagają ludzi.

,,Musiałbyś być już całkiem szalony, aby stworzyć aplikację społecznościową opartą na znajomych" - powiedział. "Teraz to wszystko jest prawie niemożliwe."

Teraz niektórzy programiści obawiają się, że mogą mieć trudności z uruchomieniem nowych aplikacji. Nikita Bier, założycielka i doradczyni start-upów, która stworzyła i sprzedała kilka aplikacji wirusowych skierowanych do młodych ludzi, nazwała zmiany iOS 18 „końcem świata” i powiedziała, że mogą one sprawić, że nowe aplikacje społecznościowe oparte na przyjaciołach „umrą od razu”.

To może być trochę melodramatyczne. Ostatnio spędziłem trochę czasu rozmawiając z Bierem i innymi programistami aplikacji i zagłębiając się w zmiany. Słyszałem również od Apple o tym, dlaczego uważa, że zmiany są dobre dla prywatności użytkowników, a także od niektórych konkurentów Apple, którzy postrzegają to jako podstępne posunięcie mające na celu skrzywdzenie konkurencji. I wyszedłem z mieszanymi uczuciami.

Z jednej strony współczuję każdemu deweloperowi próbującemu dziś zbudować nową aplikację społecznościową. Zmiany w udostępnianiu kontaktów w systemie iOS 18 niewątpliwie utrudnią przełamanie niektórych nowych aplikacji. A w świecie, w którym mniejszym aplikacjom trudniej jest odnieść sukces, zasiedziali użytkownicy, tacy jak Facebook i Instagram — które mają już efekty sieciowe i nie muszą prosić istniejących użytkowników o pozwolenie na dalsze zbieranie kontaktów — oczywiście odnoszą korzyści.

Ale jestem również przychylny stanowisku Apple, że danie użytkownikom większej kontroli nad tym, które kontakty udostępniają, jest dobre dla prywatności, a aplikacje, które proszą użytkowników o przekazanie całej listy kontaktów, mogą być przerażające i inwazyjne. (Osobiście planuję korzystać z tej funkcji, aby uniknąć udostępniania poufnych kontaktów, takich jak poufne źródła, z dziesiątkami aplikacji społecznościowych i komunikatorów, z których korzystam).

Dramat pokazuje przede wszystkim, jak potężni stali się strażnicy, tacy jak Apple, i jak nawet niewielkie zmiany w produktach Apple mogą wywołać dramatyczne efekty uboczne w pozostałej części branży technologicznej. Ilustruje również kompromisy, z którymi boryka się wiele firm technologicznych i organów regulacyjnych, ponieważ starają się promować konkurencję, jednocześnie chroniąc prywatność.

Od lat udostępnianie kontaktów działa na urządzeniach z systemem iOS w taki sposób, że aplikacja może wywołać komunikat zwany „monitem o dostęp do danych” z prośbą o dostęp do kontaktów użytkownika.

Jeśli użytkownik wyraził zgodę, programista aplikacji otrzymał listę wszystkich kontaktów w książce adresowej tego użytkownika, wraz z innymi informacjami przechowywanymi na kartach kontaktowych użytkownika, takimi jak numery telefonów i adresy e-mail. Programiści aplikacji mogą następnie wykorzystać te informacje do stworzenia wykresu społecznościowego użytkownika lub zasugerować inne konta, które użytkownik może śledzić.

Dział: Technologia

Autor:
Kevin Roose | Tłumaczenie: Agata Męcina – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Źródło:
https://www.nytimes.com/2024/10/02/technology/apple-social-apps-contacts-change.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Wymagane zalogowanie

Musisz być zalogowany, aby wstawić komentarz

Zaloguj się

INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE